Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pisak, Brela, BV i znów Brela 2017 str 18

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 16.03.2015 08:35

Zdjęcie nr.266 i moja ulubiona knajpa Hrast w Breli
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11424
Dołączył(a): 27.08.2012
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 16.03.2015 12:11

Z napisał(a):Zdjęcie nr.266 i moja ulubiona knajpa Hrast w Breli

również stacjonowałem tam nie raz, przy stoliku od drugiej ulicy, na stole zawsze Plate Hrast, choć tanie to nie było...
DeKa
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 74
Dołączył(a): 05.08.2013
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) DeKa » 16.03.2015 23:12

te kiero napisał(a):miło powspominać Brelę, byliśmy parę razy, nigdy nie korzystaliśmy z plaży przy porcie, wolimy dalsze dzielnice...
zdjęcia nr 270 i 273 wymiatają


My chodziliśmy najczęściej w miejsce blisko wypożyczalni rowerków. Fajna plaża. Normalne w miarę łagodne zejście do wody. Na inne plaże oczywiście też chodziliśmy. Wszystkie w sumie fajne są.

Z napisał(a):Zdjęcie nr.266 i moja ulubiona knajpa Hrast w Breli


My jedliśmy w Hraście jedynie pizzę. Nam się podobało w knajpie po sąsiedzku ale o tym później.

Dzień trzeci. Ciągle się relaksujemy, jemy lody, burki i popijamy Ozujskiem. Pogoda robi się coraz ładniejsza.
W tym roku nie zapomniałem na szczęście zabrać maski z rurką do snurkowania. Ależ się zdziwiłem jak zanurzyłem głowę w masce. Ileż tam pływa fajnych i różnych rybek. Wszystkie na wyciągniecie ręki ale złapać się ich nie dało. No nie wiem dlaczego :wink: Oprócz rybek jeszcze jakieś dziwne stwory

278.
Obrazek

Dzień mijał spokojnie. Dużo się nie działo. Poniżej kilka zwykłych zdjęć. A niech są. Wiem, że i tak lubicie oglądać 8)

279.
Obrazek

280.
Obrazek

281.
Obrazek

282.
Obrazek

283.
Obrazek

284.
Obrazek

285.
Obrazek

286.
Obrazek

287.
Obrazek

Wybraliśmy się jeszcze na spacerek żeby zobaczyć zachód słońca. Szkoda, że słoneczko nie chowie się za wodą ale z drugiej strony tak też jest ładnie, za górami.

288.
Obrazek

289.
Obrazek

Podczas poprzednich wakacji zrobiliśmy sobie szybki wypad do Breli. Można przeczytać o tym na 6 stronie tego wątku. Mnie zależało wtedy, żeby zobaczyć "kamyczek" z Breli. Bardzo rozpoznawalny i charakterystyczny "kamyczek". Zrobiłem wtedy zdjęcie (nr 218) ale nie robił takiego wrażenia jakbym chciał.
Teraz znowu mi zależało żeby go zobaczyć. Wiedziałem, że jak jest ciemno to go podświetlają. Wybraliśmy się spacerkiem w tamto miejsce.
Słoneczko zaszło prawie całkiem gdy dotarliśmy do kamyczka.
Hmm. Ile tu ludzi. Kamienia z drzewkami nie widzieli? Żeby zrobić zdjęcie bez ludzi to trzeba było trochę poczekać i w kolejce prawie się ustawić. Ale odczekałem i mam takie zdjęcia.
Pokażę 3 bardzo podobne ale co tam. Miejsca na serwerze raczej nie zabraknie.

290.
Obrazek

291.
Obrazek

292.
Obrazek

Trzeci dzień szybko (za szybko) i przyjemnie minął.

C.d.n.
Łukasz&Gosia
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 23.09.2014
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) Łukasz&Gosia » 17.03.2015 09:19

Zasiadamy w kolejnym już rzędzie i z nie cierpliwością czekam na ciąg dalszy :)
Zwłaszcza, że w tym roku jedziemy pierwszy raz do Chorwacji, do Mimic :D i już się doczekać nie możemy.

Super zdjęcia :)
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 17.03.2015 09:36

Łukasz&Gosia napisał(a):Zwłaszcza, że w tym roku jedziemy pierwszy raz do Chorwacji, do Mimic :D i już się doczekać nie możemy.

Na pewno spodoba Wam się w Mimicach :wink:
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 17.03.2015 09:54

Jestem i ja :D
Piękne zdjęcia! :)
Pozdrawiam.
DeKa
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 74
Dołączył(a): 05.08.2013
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) DeKa » 19.03.2015 00:26

Dzięki.
Dalej odpoczywamy?
No pewnie.

Czwarty dzień. No szybko ten czas mija, chyba przyspiesza.
Jak co rano ktoś z nas poszedł po świeży chlebek. Smakuje mi chorwackie pieczywo.
Co by tu robić?
Ja ciągle zadzieram w górę głowę i myślę o Sv. Jure. Znów przemawiałem do Reni, że da radę wjechać. Chętnych oprócz mnie i mojego taty nie było ale co tam. Jeszcze tam wjadę ale na dzisiaj jednak inne plany. Zdecydowaliśmy, że pojedziemy do Splitu. Chciałem jechać tam jeszcze raz i spędzić trochę więcej czasu niż ostatnio. Trochę źle się zwiedzało ze złamanym palcem (kto nie czytał to odsyłam do 6 strony - opis pod zdjęciem nr 169).

No więc pojechaliśmy. Gorąco i słonecznie było tego dnia od samego rana. Droga znana i prosta. Dotarliśmy szybko. Wpakowaliśmy się już w samym centrum w mały korek ale jakoś poszło. Klimatyzacja nas ratowała.
Wiedziałem, że będzie problem z parkowaniem. Tam chyba tylko w zimowe noce jest miejsce do parkowania. No więc podjeżdżamy do parkingu nad portem. E e. Nic z tego. No to jedziemy dalej. Powoli mijamy port.
Jedziemy drogą lekko pod górkę. Droga zakręca prawie 180 stopni nad torami, które biegną na nabrzeże. Jak zakręciłem to znalazłem jedno miejsce. Zmieściłem się na styk. Z jednej strony auto z drugiej brama wjazdowa. Teraz jeszcze trzeba było zaczekać aż clio gdzieś się wciśnie. Jest mniejsze więc nie powinno być problemu. Ja już zgasiłem samochód gotowy do wypakowania się z samochodu.

Nie pamiętam czy od razu poszedłem zobaczyć co jest "tam". "Tam" było w odwrotnym kierunku niż stare miasto. Przeszedłem kawałeczek i zobaczyłem plażę.

Clio jednak nigdzie się nie mieści. Nie chcemy się rozdzielać więc musimy poszukać dalej jakichś dwóch miejsc parkingowych w miarę blisko siebie.
No to dobra. Ruszamy dalej. Wciskam u siebie guzik start (w megane II nie ma kluczyka) i...
Eeee co jest? Dlaczego nie odpala. Myślałem, że to jakiś głupi żart. Ale próbuję dalej i nic. Nie mogło się to zdarzyć w Katowicach pod domem tylko 1150 km dalej? Grrrrrr !@#$%.

Z tatą nurkujemy pod maskę, sprawdzamy bezpieczniki akumulator i inne duperele. No nic nie wskóramy. Jest problem. Akurat w bramie był mechanik ale była sobota więc miał zamknięte.
Hmmm. Myślimy. W zeszłym roku jak clio nawaliło to poszło na popych. Nic nam nie pozostaje jak spróbować tego u mnie. No to heja. Jak w bobslejach. Biegiem, szybko, szybko, wskakuję do auta, dwójka, puszczam sprzęgło i.... brrrruuuuuuummmm. Jedzie!
Uratowaaani, uratowaaani jesteśmy!
Bocian! Patrz, bocian! Eeee, znaczy jedziemy!

Uff. Dobrze, da się. No ale co teraz robić? Dopiero wjechaliśmy do Splitu. Szkoda czasu i drogi żeby wracać. Szukamy miejsca parkingowego. Przejechaliśmy jeszcze kawałek i znaleźliśmy dwa miejsca. Zgasiłem silnik i zobaczymy teraz czy odpali. Wciskam guzik i nic. Trudno, będziemy się martwić później. Idziemy na plażę.

Okazało się, że była to plaża piaszczysta a nazywa się Bačvice tak jak dzielnica Splitu.
Dziwna ta plaża. To znaczy sama plaża normalna ale wejście do wody dłuuuuugie. Bardzo delikatny i dłuuugi spad. Na 99,99% jest sztuczna. Nie podobała mi się. Piasek wyglądał jak brudny (nie był na szczęście) i jakoś mi nie pasował. Wolałem żwirek.
Znaleźliśmy sobie jakieś miejsce. Ja trochę zły. Raz, że auto mi szwankuje a dwa to chciałem iść na starówkę ale byłem w mniejszości.

293.
Obrazek

294.
Obrazek

295.
Obrazek

296.
Obrazek

Wzdłuż całej plaży pełno budek z lodami, piwem i jakimiś fast foodami.
Działo się tam troszkę. Kobiety i dziewczyny uprawiały jakiś jogging w wodzie. Każdy kto chciał mógł się przyłączyć. Mnie jednak zainteresowało coś innego. Chyba były tam rozgrywane jakieś zawody. Kilku facetów stało w wodzie do kolan i odbijało między sobą piłeczkę. Sprawdziłem później co to za sport.

"Picigin - rodzaj rekreacyjnej gry piłkarskiej uprawianej głównie w Chorwacji.
Kilku graczy stojąc w kole w płytkiej wodzie podbijają pomiędzy sobą dłonią niewielką piłkę starając się utrzymać ją jak najdłużej w powietrzu. Zabronione jest łapanie piłki. Często do gry używana jest odpowiednio spreparowana piłka tenisowa. Ponieważ nie ma ściśle skodyfikowanych zasad gry, występuje ona w licznych wariantach.

W wersji meczowej rywalizują między sobą dwie drużyny złożone z pięciu zawodników.
Głównym ośrodkiem piciginu jest Split, a szczególnie piaszczysta plaża Bačvice. Na niej corocznie w Nowy Rok bez względu na warunki atmosferyczne rozgrywa się tradycyjny turniej."

Niby głupie odbijanie piłeczki ale nawet fajnie się to oglądało.

297.
Obrazek

Poplażowaliśmy i już zmęczeni poszliśmy na starówkę.

298.
Obrazek

Znowu w porcie stały ogromne promy i inne stateczki. Na zdjęciach nie widać skali.

299.
Obrazek

300.
Obrazek

301.
Obrazek

C.d.n.
DeKa
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 74
Dołączył(a): 05.08.2013
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) DeKa » 20.03.2015 23:44

Zanieśliśmy wszystkie plażowe, niepotrzebne rzeczy do samochodów i poszliśmy w stronę starego miasta. Nie ma co za bardzo opisywać bo zwiedzanie było szybkie. Po prostu żeby zaliczyć. Mnie udało się zaliczyć jakiś miejscowy fast food. Coś pomiędzy tortillą a naleśnikiem podane na ciepło. Miałem w środku tego czegoś kurczaka i jakieś warzywa i sosik. Dobre ale burek lepszy.

302.
Obrazek

303.
Obrazek

304.
Obrazek

305.
Obrazek

306.
Obrazek

307.
Obrazek

308.
Obrazek

Nie wszedłem nawet na wieżę widokową (a żadnego palca nie miałem złamanego). Dla mnie jako fotografa amatora wielka szkoda. Zrobiłem jej tylko zdjęcie.

309.
Obrazek

Zrobiliśmy rundkę uliczkami i z powrotem do auta. Było już późno po południu gdy ruszyliśmy w drogę powrotną do Breli. No właśnie. Udało się odpalić na popych od razu.

310.
Obrazek

311.
Obrazek

312.
Obrazek

313.
Obrazek

314.
Obrazek

315.
Obrazek

316.
Obrazek

317.
Obrazek

Przynajmniej z tego zdjęcia jestem nawet zadowolony.
318.
Obrazek

319.
Obrazek

320.
Obrazek

W drodze powrotnej musiałem się zatrzymać i zrobić kolejne już, powtarzalne zdjęcia ale co tam. Nie mam kliszy to nie szkoda. Karta pamięci pojemna. Ale co tam zdjęcia. Na żywo sobie piękne widoki podziwialiśmy.

321.
Obrazek

322.
Obrazek

323.
Obrazek

Dojechaliśmy do Breli. Wróciliśmy do pokoi. Trzeba odpocząć od tego odpoczynku. Drzemka to jest to.
Tego wieczoru głównym tematem rozmów była awaria mojego samochodu.
Jutro spróbuję coś pogrzebać przy samochodzie. Na dzisiaj dość.

Dzień czwarty szybko i pomimo wszystko przyjemnie minął.
Nicolae
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 295
Dołączył(a): 20.04.2011
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nicolae » 21.03.2015 00:23

ładna porcja zdjęć na lepszy sen, pozdrawiam i dobranoc!!!
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11424
Dołączył(a): 27.08.2012
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 21.03.2015 08:43

DeKa napisał(a):Przynajmniej z tego zdjęcia jestem nawet zadowolony.
318.
319.

nie dziwota, te dwa są wspaniałe...
DeKa napisał(a):Dojechaliśmy do Breli. Wróciliśmy do pokoi. Trzeba odpocząć od tego odpoczynku. Drzemka to jest to.

również na urlopie bardzo często robimy sjestę po zwiedzaniu, nie zdarza nam się to na co dzień w PL, więc jest to stały, potrzebny element urlopu
yooshky
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1017
Dołączył(a): 24.06.2013
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) yooshky » 25.03.2015 10:21

No i co? Zaniedbujesz czytelników... ;)
DeKa
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 74
Dołączył(a): 05.08.2013
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) DeKa » 26.03.2015 10:44

te kiero napisał(a):również na urlopie bardzo często robimy sjestę po zwiedzaniu, nie zdarza nam się to na co dzień w PL, więc jest to stały, potrzebny element urlopu

Racja. Podpisuję się pod tym dwiema rękami.

yooshky napisał(a):No i co? Zaniedbujesz czytelników... ;)


Przepraszam. Doba ma tylko 24h a tu tyle do zrobienia. Już się biorę do pisania.

Witamy dzień piąty. Ja oczywiście od rana myślałem o samochodzie. Dobra dość!
Śniadanie jakieś dobre trzeba zjeść i korzystać z pogody i zrobić coś fajnego.
Wiedziałem już jednak, że na Sv. Jure nie wjedziemy. Renia specjalnie to zrobiła pewnie. Trudno.

Idziemy na plażę i później będziemy jeszcze się zastanawiać co robić.
324.
Obrazek

325.
Obrazek

Zabawa w wodzie wzmaga głód więc idziemy po frytki z kepuczem jak to mówi Kuba.
326.
Obrazek

327.
Obrazek

W poprzednie wakacje w Pisaku było spokojnie. Brela oferuje różne wodne atrakcje. Chciałem coś wypróbować. W domu tego nie mam. A z czego można było skorzystać?
Można płynąć glass boat (łódka z okienkami w podłodze) przez które widać dno i rybki.
Łódź "podwodna". Tutaj siadało się przy oknie ale pod powierzchnią wody więc też można było podziwiać rybki i dno. Można było wypożyczyć skuter wodny. Po prostu przepłynąć się jakąś łódeczką lub wsiąść na super szybką motorówkę lub ponton. Ależ to musi mieć moc. Prawie leciało nad tą wodą. Wypożyczyć rowerek czy kajak itp.

328.
Obrazek

329.
Obrazek

330.
Obrazek

331.
Obrazek

Ja wypatrzyłem sobie lot ze spadochronem za łodzią. Żonę trochę musiałem namawiać ale zgodziła się i poszliśmy. Zabrałem ze sobą malutki aparat. Dużym operował mój tata.
No to poszliśmy. Trochę tylko musieliśmy czekać mimo, że chętnych sporo było. Łódź wypływała cały czas.
Najpierw 3 pary przed nami. Nasi też tam byli :)

332.
Obrazek

333.
Obrazek

Zanim przyszła nasza kolej to troszkę na tej łodzi posiedzieliśmy. Przyjemnie bardzo. Też szybka bestia. Wiatr we włosach i piękne widoki. Przyszła nasza kolej. Zapięliśmy się w uprzęże, załoga podpięła nas do spadochronu i w górę. Ależ było moje zdziwienie jak zaledwie po kilku metrach w górze odniosłem wrażenie jakby koś jednym guzikiem wyłączył dźwięk. Ależ tutaj spokojnie u góry. Nic nie słychać, nic nie trzęsie. Ryk silnika ucichł całkiem. Szybowaliśmy wysoko, coraz wyżej. Łódeczka zrobiła się taaaka malutka. Ale dziwnie. Nie mam pojęcia na jaką wysokość nas puścili. Jedynym mankamentem była uprząż która odrobinkę wrzynała się w... No tu i tam. A i oprócz uprzęży troszkę dziwnie się czuliśmy. Nie wiem jak to opisać, trochę jak choroba morska. Żonie lekko słabo się zrobiło ale to chyba ze stresu (ależ się dla mnie poświęciła zgadzając się na lot). Ale ogólnie było dobrze.

Zdjęcia trzeba było zrobić. Przynajmniej kilka. Piękne widoki.

334.
Obrazek

335.
Obrazek

336.
Obrazek

337.
Obrazek

338.
Obrazek

339.
Obrazek

340.
Obrazek

To my. Musicie uwierzyć na słowo. Tutaj dopiero nas wypuszczali. Lecieliśmy duuużo wyżej.

341.
Obrazek

A tutaj już nas zwijali.
342.
Obrazek

343.
Obrazek

344.
Obrazek

Bezpiecznie wylądowaliśmy. Dopłynęliśmy do brzegu. Ja z bananem na buzi wróciłem na nasze miejsce na plaży. Było świetnie. Było warto.
Kontynuowaliśmy plażowanie. O samochodzie już nie myślałem. Słonko szybko przesuwało się po niebie. Wróciliśmy do pokoi.
Na morzu cały czas coś się działo. Wieczna zabawa.

345.
Obrazek

345.
Obrazek

346.
Obrazek

347.
Obrazek

C.d.n. nie wiem kiedy ale będę o Was pamiętał.
DeKa
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 74
Dołączył(a): 05.08.2013
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) DeKa » 30.03.2015 22:05

Odpoczęliśmy i odświeżyliśmy się. Poszliśmy na obiadokolację. Wybraliśmy restaurację Palma.
Pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne. Obsługa miła i sprawna. Czysto i przyjemnie.
Chciałem spróbować czegoś nowego więc zamówiliśmy różne potrawy.
Może na zdjęciu niedokładnie widać ale na dużej srebrnej tacy były dwie różne ryby z grilla pieczone w całości, i dwa filety jakichś innych rybek też chyba z grilla i dwa całe kalmary. Do tego ziemniaczki ze szpinakiem i i jakieś inne warzywa. Dzieci dostały smażone rybki i kalmary. Zamówiliśmy jeszcze talerz muli. Podane były z pieczywem i oliwą z czosnkiem i ziołami.

Pyszne było wszystko także polecam.
348.
Obrazek

I teraz się troszkę pochwalę innymi zdjęciami. Całkiem niedawno zrobiłem sam w domu małże i mule w sosie winnym z czosnkiem i cebulą (najpierw sesja a potem to zjadłem). Napiszę nieskromnie, że spokojnie mógłbym to danie serwować w Chorwackiej restauracji. Wyszło pycha. Brakowało tylko dobrej miejscówki. A wyglądało tak.

349.
Obrazek

350.
Obrazek

351.
Obrazek

352.
Obrazek

No ale wracamy do Breli.
Brzuchy pełne więc przydałby się jakiś spacerek. Na plaży zobaczyliśmy kolejną atrakcję. Tym razem typowo dla dzieciaków.
353.
Obrazek

Znowu mieliśmy szczęście trafić na coś nowego, ciekawego. Tak jak drugiego dnia w porcie znowu coś się działo.
Okazało się, że dwójka artystów akrobatów rozłożyło swoją instalację. Po zapadnięciu zmroku rozpoczęło się przedstawienie. Ludzi zebrał się spory tłum ale każdy miał dobre miejsce do oglądania. Ja z racji mojego wzrostu na pewno :)
354.
Obrazek

355.
Obrazek

356.
Obrazek

357.
Obrazek

No fajne te wakacje. Codziennie coś nowego robimy, widzimy. Świetnie, tylko dlaczego ten czas tak szybko ucieka.
Dzień piąty dobiegł końca. idziemy spać.

C.d.n.
Nie mogłem się powstrzymać. Wybaczcie. Macie jeszcze na puste brzuchy

358.
Obrazek

359.
Obrazek
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11424
Dołączył(a): 27.08.2012
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 31.03.2015 20:36

DeKa napisał(a):Zamówiliśmy jeszcze talerz muli. Podane były z pieczywem i oliwą z czosnkiem i ziołami.
349.

pyszności, aż ślinka leci, w domu zrobione to nie to co nad Jadranem
DeKa napisał(a): Świetnie, tylko dlaczego ten czas tak szybko ucieka.

niestety znaaacznie szybciej niż w pracy :? :(
micrus
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 25.02.2015
Re: CRO po raz pierwszy. Pisak. A gdzie to? . Brela 2014 str

Nieprzeczytany postnapisał(a) micrus » 07.04.2015 10:18

W tym roku jadę z rodzinką pierwszy raz do CRO i właśnie do Breli. Dzielnica z dala od centrum (Put Luke) ale co tam. Nie mogę się już doczekać, zwłaszcza po obejrzeniu fotek.
Mam pytanie odnośnie cen w restauracjach. Jak mniej więcej wygląda cena obiadu dla 4 osobowej rodziny?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Pisak, Brela, BV i znów Brela 2017 str 18 - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone