DZIEŃ 4 - Jelsa i BolZdecydowaliśmy się na rejs na wyspy ze względu na fakt iż między innymi z tego słynie Chorwacja i nie wyobrażaliśmy sobie żeby nie zwiedzić choć jednej z wielu intrygujących wysp. Wycieczka którą wykupiliśmy przewidywała zwiedzanie miasta Jelsa na wyspie Hvar oraz miasta Bol na wyspie Brač.
No to wypływamy - stateczek nazywał się Vittorio nie był pierwszej nowości ale wypłyniecie na morze i tak robiło na Nas niesamowite wrażenie, nie raz pływaliśmy po Bałtyku i nie mogliśmy się nadziwić - to morze jest tak spokoje i ciche, zero fal, czysta, piękna turkusowa tafla wody
- widok z łajby na Tucepi:)
Zahipnotyzowani pięknymi widokami wysp, morza i błękitu nieba dopływamy do Jelsy:
- jelsa
Zabudowania, bardzo ciekawe i interesujące, mały parczek w którym udało nam się na chwilę skryć gdyż tego dnia skwar niesamowity:)
- architektura na Jelsie
- park na jelsie
- ucieczka od skwaru w parku na Jelsie
Po czasie wolnym na Jelsie, (z tego co pamiętam było to 1,5 h, myślę że był to wystarczający czas, jest to niewielkie miasteczko i zdążyliśmy obejść najciekawsze z jego miejsc) czekały na Nas zastawione stoły, świeża rybka, pomidorki, bagieteczki mmmmmmmmmm jedzenie na pełnym morzu, wiatr we włosach, zapach rybek oszałamiający, smak tych pomidorów czuję do dziś
))
- zastawa na vitorrio
Kolejny przystanek Bol :
Bol jest jednym z najbardziej znanych kurortów w Chorwacji, Ludzi na Bolu masa, oczywiście kramów, sklepików, restauracji nie brakuje. Bol słynie z cypla/plaży : Zlatni Rat który zmienia swój kształt i pozycję w zależności od wiatrów i fal.
- architektura na bolu
- piękna plaża
- najczystsza woda jaką do tej pory widziałam
- spacerek obowiązkowy
Powrót był dość długi płyneliśmy chyba 3,5h jak się domyślacie, po wycieczce, sił brak, kolejne atrakcje muszą zaczekać do jutra
))