Janusz Bajcer napisał(a):To coś to morski ślimak.
Panie Januszu, dziękuję za informację. Przewertowałam grafike googla i to chyba ten?
http://www.robertdee.pl/morski-slimak-k ... -swiatlem/
Janusz Bajcer napisał(a):To coś to morski ślimak.
beatabm napisał(a):Szybenik w tym roku zaczynam w nim wakacyjną przygodę cudownie popatrzeć w oczekiwaniu
Janusz Bajcer napisał(a):Chyba to nie ten >>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Elysia_chlorotica
W Jadranie jest taki
agata26061 napisał(a):Miło powspominać razem z Tobą. Sibenik, Trogir, Split - U mnie w takiej olejności. Sibenik chyba najbardziej z sentymentu, bo tam najwięcej czasu spędziliśmy. Odwiedziliśmy go w 2013 i teraz we wrześniu 2016. Trogir i Split są na mojej liście do powtórki, bo zdecydowanie za mało czasu im poświęciiśmy. Może uda się być w którymś z nich w tym roku
Pozdrav
Beata W. napisał(a):Witam, miło powspominać dokładnie te same miejsca, które zwiedzaliśmy 2 miesiące temu tylko w niższej temperaturze i kompletnie wyludnione. A słoneczka w sumie też nam nie brakowało. I Czekam na Split bo w swojej zimowej relacji jestem na tym samym etapie
Pozdrawiam
slawek&gosia napisał(a):Beata W. napisał(a):Witam, miło powspominać dokładnie te same miejsca, które zwiedzaliśmy 2 miesiące temu tylko w niższej temperaturze i kompletnie wyludnione. A słoneczka w sumie też nam nie brakowało. I Czekam na Split bo w swojej zimowej relacji jestem na tym samym etapie
Pozdrawiam
Witam
Musze zatem zajrzeć koniecznie do Twojej zimowej relacji Split i "oko smoka" będą już w ten weekend
Pozdrawiam
emyszka76 napisał(a):
A tam gdzie te zielone drzwi i okiennice są wspaniałe kalmary. My w tym roku po raz czwarty do Rogoznicy Szybenik był trzy lata temu, więc w tym roku obowiązkowo. Primosten to stały punkt, gdyż w drodze do kościoła po prawej stronie są drzwi, gdzie gospodarz sprzedaje mój ulubiony Prosek. Mówimy sobie, że w tegorocznym wyjeździe nie będzie Trogiru, ale .... No właśnie, nie jestem pewna czy dotrzymamy słowa I tak sobie mówimy co roku, że ostatni raz już Rogoznica i nie dotrzymujemy słowa. Kwatera zawsze ta sama, super przyjacielscy gospodarze, którzy co roku na nas czekają, do plaży Zecevarska 10 metrów, idealne miejsce na wieczorne spacery. Czego chcieć więcej. Ale może rzeczywiście w tym roku to już ostatni raz?
Powrót do Nasze relacje z podróży