napisał(a) bydz » 03.03.2016 18:41
Przygotowania/Droga i dzień 1.
Przed wyjazdem postanowiłem iść w ślady CROberto i zakupić okręt:
Suchy test wszystko działa:
Nadszedł 4 lipca(sobota), rano śniadanie kanapki na drogę Duster zapakowany i w drogę. Poza standardowymi bagażami zgrzewką Redbulla na drogę musiałem zmieścić Suknię ślubna i garnitur do sesji dla mojej siostry - 1,5miesiąca wcześniej wzięła ślub.
Plan na drogę był standardowy. Ruszamy 10:30 trasa A4->A1->Brno->Wiedeń->Graz->Objazd autostrady w Słowenii i prosto do Zuljany.
Na początku Austri standardowo korki:
Zaplanowany był "nocleg" w aucie na wysokości Splitu. Jak sie okazało spać mi się nie chciało wiec pojechałem dalej mimo olbrzymiego buntu załogi na pokładzie. Wiedząc ze nigdzie sie nam nie spieszy, lokal mamy dopiero od niedzieli około 10-11 zwolniłem tępo, i zatrzymałem się na "drzemkę" na wysokości Kleku jednak "wygodny" jestem w aucie spał nie będę wiec po około 30-40minutowej "drzemce" na parkingowej ławce z pięknym widokiem na okoliczne miejscowości postanowiłem jechać dalej.
Granicę w BiH przekroczyłem po 1 w nocy.
W Ston zatrzymała nas policja, zobaczyli ze Polacy kiwnęli i kazali jechać dalej. W Żuljanie byliśmy około 2:50, zwiedzimy plaże nalazłem dom w którym mieliśmy apartamenty następnie zatrzymałem się na na poboczu drogi tuz za Zuljaną w kierunku Trstenika i poszliśmy spać. Jak już pisałem nie lubię sypiać w aucie wiec po 5 pobudka na szybki rekonesans plaż w okolicy, pobudka reszty ekipy i jedziemy do Trstenika rozejrzeć się. W Trsteniku zjedliśmy śniadanie w pięknych okolicznościach przyrody
Po Śniadaniu pokręciliśmy się po okolicy i około 10-11 weszliśmy do naszego domu.
Nasze apartamenty na samej górze:
Po odpoczynku wyszliśmy na główną lekko śmierdząca
plaże w Zuljanie, a wieczorem pojechaliśmy do Orebica. Oraz na punkt widokowy w drodze do Loviste.
Kolejny dzień to wizyta w Dubie