Nie ma to jak relacja na żywo jak w ubieglym roku, wieczorkiem czy rano na chwile do kompa małe podsumowanie dnia i relacja sama się pisze , a później w domu to naprawdę się trudno zebrać . Cały czas praca , praca i praca .
Mimo to spróbuje pociągnąć to co zacząłem .
Na wstępie chciałbym Wam zaprezentować miejscowość Kasztel Stary.
Właściwie jest to ciąg miejscowości o nazwie Kasztel , Strafilic, Noviy, Stari, Luksic, Kambelovac, Gomilica, Sucurac. Jednak najbardziej turystyczny Jest Kasztel Nowy i Stary.
Na początku jak pisałem miejscowość nie zrobiła na nas najlepszego wrażenia.
Ale później wszystko się zmieniło, a po pewnej rybackiej nocy Kasztel stary może śmiało konkurować z Pakostane
Po pierwszej nocy, bardzo cieplej , spaliśmy właściwie nie przykryci ,
Śniadanko ... nie ma to jak śniadanko na campingu
wiadomo pierwsze plażowanie i nurkowanie
Nowy aparat do zdjęć podwodnych sprawdza się wyśmienicie
Krab... się chowa w skałach
Po wyczerpującym dniu i dobrym obiadku niektórzy odjechali
Kasztele jeśli ktoś zobaczy na mapę leżą miedzy Trogirem a Splitem w zatoce , a właściwie na końcu zatoki , Jak widać na zdjęciach woda czysta... ale dopiero to czystą zobaczymy.
Oczywiscie na campingach poznaje się wiele ludzi. I my poznaliśmy wspaniałych . W pierwszym tygodniu poznaliśmy Bożenkę i Sławka z Gdańska , to oni przekonali nas do tego ze Kasztel Stary i Camping Bilus jest naprawdę fajnym miejscem.
Powiedzieli nam gdzie można kupić dobra szynkę chorwacka , gdzie dobre winko domowej roboty. Sami jeżdżą do Chorwacji od kilku lat i zawsze na kilka dni z sentymentu zatrzymują się na campingu Bilus.
Jak się później okazało mieli w zupełności racje , my tez będziemy wracać do tego campingu , bo było świetnie
Bożenka i Sławek poradzili nam aby jechać ponurkować i poopalać się na drugi brzeg zatoki na wyspę Ciovo , tam podobno jest jeszcze bardziej czysta woda ....
Pozdrawiamy Was i dzięki za spędzone wieczory
cdn ...