Sorki ale niedziele była bardzo intensywna w inne zajęcia. Wiec aby nieco odświeżyć temat postaram się wrzucić kilka fotek i słów o następnym dniu.
Po nocnej burzy i opadach deszczu następny dzień przywitał nas pogoda idealnie pasującą na zwiedzanie. Wspólnie postanowiliśmy że tym razem pojedziemy ekipa na północ od Kaszteli czyli do Primosten.
Właściwie Promosten był naszym pomysłem na tegoroczne (2010) wakacje ale jakoś nie potrafiliśmy tam znaleźć campingu, dlatego wylądowaliśmy w Kasztel Stari.
Po śniadanku, obowiązkowej kawce w miłym towarzystwie, wyruszyliśmy .
Ta fotka to dla tych którzy z jardanki chcieliby zawitać do Kaszteli na Camping Biluś, który szczerze polecam.
W tym roku pomału precyzują się plany i prawdopodobnie pojedziemy za ok 6 tygodni
tylko jeszcze nie wiem gdzie
Ale jak sie uda to wstąpimy do Ivicy właściciela campingu Bilus ,aby sie przywitać i przywieziemy mu polskie piwo bezalkoholowe ( bo takie pija )
A wiec w droge
Promosten przywitał nas widoczkiem znanym dla wielu Cro maniaków ,ale jak nie mieć tego standardowego ujęcia w swoich zbiorach fotograficznych
Po krótkim poszukiwaniu parkingu ( nie parkujecie na tym pierwszym po wjeździe po lewej bo ten jest stosunkowo drogi ) tylko pojechaliśmy od rondka w prawo
i znaleźliśmy nieduży płatny parking za 1/3 ceny tego pierwszego. Spacerkiem w kierunku słynnego półwyspu.
Po drodze spotkaliśmy pierwszego pana z lodami i tu nasze zaskoczenie pan jakiś mało miły co na warunki chorwackie nie spotykane i te gałki lodów jakieś małe nie chorwackie
, poszliśmy wiec dalej....
a dalej już było fajnie a nawet bardzo fajnie
Kiedy doszliśmy za bramę, na teren tzw starego miasta kolejne lody a tutaj jeszcze bardzie miły pan który w żartobliwy sposób je podawał. oczywiście nawiązała się rozmowa ze on pochodzi i mieszka w Kasztel Stari i ze ma tam znajomych w w pewnym barze ( zapomniałem w tej chwili nazwę ) i mam tam się udać z jego listem polecającym na darmowe piwo
A oto urokliwe uliczki starego Primosten
I te kwiaty, cudowne kwitnące drzewa
dojście na sama górę, gdzie znajduje się kościółek i cmentarz zaowocowało takimi widokami
cdn... może jeszcze dzisiaj