napisał(a) lulmar » 30.06.2011 10:19
Byłem dokładnie w tym terminie.
Na swoje nieszczęście, a może szczęście trafiliśmy do Crikvenicy już po dwutygodniowym pobycie w Chorwacji. Naprawdę nie wiedziałem jak mam reagować i co mówic innym polakom, z których wielu było tam po raz pierwszy dlatego w ogóle postanowiliśmy nie komentować.
Przede wszystkim warunki. Trzeba zdać sobie sprawę, że to nie była żadna szczególna okazja - po prostu od 30 lat nie remontowane budynki nie mogą już liczyć na turystów za "uczciwe pieniądze" i znalazły sobie niszę sprzedając miejsca poprzez groupony itp.
Mógłbym opisywać godzinami jakie były róznice w miejscach rezerwowanych bezpośrednio vs groupon ale z drugiej strony jak sobie pomyślę ile to kosztowało to czemu się dziwić. My "udawaliśmy że płacimy", a oni "udawali", że dają nam nocleg w hotelu i wycieczkę. Czego najbardziej jednak nie mogłem znieść to pseudoprzewodniczki, która podczas całego pobytu ożywiła się jeden jedyny raz kiedy popiła sobie na najdurniejszej wycieczce na jakiejkolwiek byłem w Chorwacji, a potem na statku wznosiła toasty za górników. Dla niewtajemniczonych - "fishpicnik" by groupon to wycieczka malutkim przeładowanym ponad miarę stateczkiem (brak nawet dla kompletu miejsc siedzących) do Vrbenik na KRK gdzie należało z portu wejść pod bardzo stromą górę (większość turystów z dziećmy więc miło nie było) - następnie zobaczyć kompletnie niehistoryczny slumsowy budyneczek, napić się kielicha wina (na szczęście wino było ok!) i z powrotem. Było to tak żenujące, że poważnie rozważaliśmy przeniesienie się gdzie indziej olewając poniesione koszty. Niestety po 2 tygodniach nasz wyjazdowy budżet się nieco uszczuplił i chęć zmieszczenia się w założonym budżecie przeważyła.
Jedno jest pewne - nie oczekujmy cudów - za 750 zł. nie można liczyć na wakacje w przyzwoitych warunkach. Nasza wina, że omamieni reklamami uwierzyliśmy w cuda.
Dla pewności sprawdziłem też pozostałe "hotele" będące w ofercie tego biura i obecnie bądź w przyszłości stanowiące ofertę kolejnych okazyjnych wyjazdów do Cro - każda z noclegowni stanowiących ofertę albo nie widnieje w żadnych międzynarodowych serwisach albo ma tam najniższa możliwą notę z "rekomendacją" nie przyjeżdżać.
To stare niewyremontowane od czasów socjalizmu ośrodki z wątpliwej jakości wyżywieniem. Oczywiście nie dla każdego to jest najważniejsze więc jeżeli tylko chcemy jak najtaniej, warunki nam nie straszne bo samodzielnie mamy pomysł jak zorganizować sobie czas to jak najbardziej można jechać. Przynajmniej z groupona wiemy, że nie przepłacamy. Ja jednak z dzieckiem w miejsca gdzie jest grzyb w toalecie, a na podłodze w pokoju kilka warstw smaru, brudu i bóg wie czego tam jeszcze jeździć nie mam ochoty.
Ostatnio edytowano 30.06.2011 17:02 przez
lulmar, łącznie edytowano 1 raz