napisał(a) x'abu » 13.02.2012 19:07
"Papierowy" Papież poprawiony, no to jedziemy dalej.
NEUM
Super konkurencyjne ceny w porównaniu z chorwackimi i świetna lokalizacja (południowa Chorwacja w zasięgu ręki) to powody, za które Chorwaci nie przepadają za Neum. Długo walczyli o odebranie Bośniakom ich jedynego skrawka z dostępem do Adriatyku, chcieli odkupić te ziemie, ale Bosnia i Hercegowina ani myśli odpuścić.
Chorwaci zaczeli więc budować most dzięki, któremu turyści zmierzający chociażby do Dubrownika będą mogli ominąć Neum (że niby utrudnieniem jest przekraczanie granicy, taaa
)
Przekraczając granice byliśmy co prawda świadkami małego trzepanka takiego hipisowskiego busika zapakowanego po sam dach, ale nam osobiście nie utrudniano wjazdu/wyjazdu (o dziwo wystarczył sam dowód osobisty).
Hotele w Neum usytuowane są nisko nad wodą, natomiast sklepy (czytaj większe markety) powyżej, na wzniesieniu. Stąd wieczorne pielgrzymki turystów, którzy wężykiem jak mrówki szorują po zaopatrzenie i wracają przy dżwiękach brzęczącego szkła
Alkoholu pod dostatkiem no to czas na integrację.
Później był dancing ze śpiewem na żywo, tańce hulańce... i koniec gotówki. Kartą w barze nie zapłacisz. No to Ziutek poleciał szukać bankomatu, a że przeliczył sobie na kuny, a posypało mu miejscową walutą to mieliśmy misję na jutrzejszy dzień :p
Misja: szukanie kantoru. W konsekwencji wytropiony bank i podmianka na kuny. Poniżej fotki strzelone podczas "zwiedzania" Nuem w poszukiwaniu wspomnianego banku.
A tu widok z hotelowego balkonu
Następny w kolejce
Dubrownik z bonusem w postaci Greckiej Meduzy. Będzie i polski akcent. Pozdrawiam