W pewnym momencie ujrzeliśmy takie tablice umieszczone przy samym brzegu morza.
Nasi znajomi, którzy byli w Słonecznym Brzegu już kilka razy wyjaśnili nam, że w oznaczonych miejscach pod wodą istnieją niebezpieczne doły i dlatego w tych miejscach kąpiel jest zabroniona.
Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat i zaczęłam szperać w internecie, aby zdobyć jakieś wiadomości.
Dowiedziałam się, że według bułgarskich ratowników niebezpieczne doły denne znajdują się w pobliżu aż 17 plaż na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego.
Na plażach strzeżonych miejsca te oznaczone są znakami, ale plażowicze często ignorują te znaki. Natomiast na plażach niestrzeżonych miejsca z dołami dennymi są nieoznakowane.
Doły powstają podczas mocno wiejących wiatrów, które wzburzają morze. Silne fale wykopują doły a cofająca się woda tworzy podwodne rzeki. Są w nich niebezpieczne wiry wody i silne prądy z kierunkiem powrotnym na otwarte morze. Na dnie tworzą się kaniony o szerokości 10-12 m, w których woda płynie z dużą siłą i nikt nie może wydostać się z nurtu bez pomocy ratowników.
Miejsca, w których znajduje się najwięcej dennych dołów znajdują się w pobliżu ujścia rzek. Dlatego na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego jest zakaz kąpieli na przestrzeni 200 metrów po obu stronach ujścia każdej z rzek. Wiele lat temu na plaży rzeki Kamchia wraz z nauczycielem utonęło 15 dzieci.
Szef Stowarzyszenia Ratownictwa Wodnego dr Andrey Naidenov zaleca, żeby w przypadku wpadnięcia do dołu nie panikować, ale płynąć równolegle z nurtem, a nie do brzegu, gdyż walcząc z nurtem człowiek słabnie, a gdy pozwoli się nieść nurtowi, ten zabierz go na brzeg.
Ratownicy mają obowiązek każdego rana skontrolować teren pod kątem dołów dennych w powierzonym im obwodzie. Istniejące doły zmieniają swoje położenie albo znikają, ale powstają też nowe. W każdej chwili układ dołów może się zmienić.
Bardzo złudne jest to, że morze wydaje się spokojne. Ludzie dziwią się, że ratownicy wywiesili czerwone flagi zakazujące kąpieli. Wchodzą do wody nie spodziewając się niebezpieczeństwa i wtedy dochodzi do utonięć. Tam, gdzie na wodzie widać pianę jest prąd podwodny zaś w miejscu, w którym nie widać fal, jest martwa fala.
Mapkę z oznaczeniem niebezpiecznych miejsc oraz przytoczone wyżej informacje znalazłam w tych artykułach:
https://www.24chasa.bg/Article/2217765https://www.bgonair.bg/a/2-bulgaria/201353-opasni-podvodni-yami-na-plazha-v-burgas-spasitelite-opanaha-signalni-lentihttps://www.viapontika.com/index.php?page=article&article=45412Warto się z nimi zapoznać, aby w przypadku pobytu w Bułgarii wiedzieć coś więcej na ten temat.