mariusz123 napisał(a):Czytałeś to?
http://zaprasza.net/a.php?article_id=36734
Pozwolę sobie skopiować pewien cytat:
"Pacjenci pytają ze strachem w oczach: 'kiedy będzie lepiej?'. Nie wiem.
'Doktorze, ja już nie mam siły oddychać'.
Robimy konsylium na oddziale, kombinujemy, ale wyczerpaliśmy wszystkie możliwości.
Saturacja dalej spada, mamy 60 proc.
Podejmujemy decyzję o przekazaniu pacjenta na intensywną terapię.
Oznajmiam pacjentowi, jak wygląda sytuacja - widzę coraz większy strach w oczach.
Tłumaczę, że nie mamy na naszym oddziale większych możliwości leczenia.
Wyobraź sobie, że przy saturacji 60 procent, nikogo na intensywną terapię czy pod respirator nie wysyłają!
Ja miałem 50-60 % w pierwszych dniach, a na oddziale byli ludzie, którzy mieli w początkowej fazie po 40%!
Wszyscy pod systemem Hi-flow , a jak stan się poprawił, pod tlenem "ze ściany".
Przy tak niskiej saturacji nie miałem żadnego problemu z oddychaniem, oczywiście z tlenem pompowanym we mnie jak w balon ( 40l/min).
Ty przytoczyłeś jakiś dialog z internetu (bez możliwości weryfikacji), ja Ci opisałem jak to wyglądało naprawdę.
Oczywiście można teraz się licytować, że w tym szpitalu robią tak, a w innym inaczej.
Każdy niech wierzy w co chce.
Na poprzedni post Ci nie odpowiem, bo naprawdę nie wiem o co Ci chodzi.
Rację masz tylko co do jednego.
Wszyscy przy korycie trzepią na tym kasę, aż miło.
Tylko odpowiedz mi na jedno pytanie - co to obchodzi chorego, który nie może oddychać?