"maslinka"]"Błękitną Lagunę" odwiedziliśmy dwa razy - w 2015 i w 2016 roku, oczywiście w pełni sezonu. (Powiększaliśmy tłok jako uczestnicy fishpicnicku ) Mam wrażenie, że było mniej jachtów niż u Was
Widać, że popularność miejsca rośnie...
U Ciebie jest wręcz pusto Aż dziwne bo ilekroć przepływaliśmy obok zawsze widać było las masztów. Chyba mieliście po prostu więcej szczęścia niż my
Szkoda, że niebo mieliście zachmurzone (my też za pierwszym razem), bo kolorki są tam ładne, chociaż w wielu miejscach takie spotykamy (Wy tym bardziej ), więc tak naprawdę szału nie ma
To na pewno też miało wpływ na nasz odbiór tego miejsca - było bure, zwykłe, nijakie. Na Twoich zdjęciach prezentuje sie zdecydowanie lepiej. Tak sobie właśnie pomyślałam - może kiedyś na majówkę będzie luźniej i słoneczniej i wtedy wpadniemy tam jeszcez raz na szybką kąpiel?