Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

COViD 20 – Coś O Vinie i Dalmacji 2020

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 16.09.2021 08:12

W czwartek 20 sierpnia 2020r wygląda na to, że jednak wyjedziemy – co oznacza pakowanie samochodu.

Torby i wszystkie bagaże były gotowe dzień wcześniej – nie chcieliśmy tego zostawiać na dziś, po co dokładać sobie stres pakowania i toreb i samochodu.

Jakoś lepiej mi podzielić to na dwa dni.

Żadnych modnych ostatnio specyfików covidowych nie zabieramy – jedynie malutką buteleczkę płynu do dezynfekcji aby na miejscu przetrzeć nim toaletę.

Podejmujemy ostateczną decyzję – jedziemy do Biogradu na raz, bez noclegu.

Prześpimy się na miejscu w samochodzie lub gdzieś po drodze gdyby dopadło nas zmęczenie i nie dalibyśmy rady jechać dalej.

Żal Słowenii i Cyclandii ale siła wyższa.

Za rok pojedziemy.

Mąż pakuje busa – a właściwie wrzuca bagaże – przy czterech osobach i wyjętych tylnych siedzeniach mamy ogrom miejsca.

Wpadamy na pomysł, że może by tak wziąć materac na drogę żeby dziewczynki miały wygodniejszy nocleg na miejscu?

Trzeba przymierzyć.

Pompujemy go i próba generalna – rozkładamy materac na bagażach.

20200820_180110.jpg


Wygodnie!!!

Leży się jak na łóżku!!!

Zabieramy materac!!!

Tylko nadmuchany bo nie mamy pompki ręcznej lub nożnej aby go na miejscu napompować.

Nie będzie przeszkadzał i zakryje cały bałagan podróżny.

Najważniejsze, że się zmieści i że córy będą spały na leżąco po kilkunastu godzinach jazdy.

W piątek 21 sierpnia 2020r w dniu wyjazdu budzimy się przed szóstą rano.

Wieczorem mówiliśmy sobie, że możemy spać ile mamy ochotę.

Ale nie dało się dłużej.

To straszne, przed każdym wyjazdem cierpię na bezsenność.

A chciałoby się dłużej pospać żeby być super wypoczętym przed drogą.

Ale nie da rady.

Wstajemy.

Szybkie śniadanie i jazda!!!

Wyruszamy z domu o 6:35

20200821_063428.jpg


Pierwszy zaplanowany przystanek mamy w Rzeszowie.

Wpadniemy do zaprzyjaźnionej firmy na kawę której z racji zbyt wczesnej pory nie wypiliśmy w domu.

Półgodzinna przerwa dobrze nam zrobi.

Kawa dla nas, czekolada dla córek, pożyczamy jeszcze komplet żarówek – zapomnieliśmy zabrać z domu a Słowacy wymagają – nie chcemy mieć problemów w razie czego i ruszamy dalej.

20200821_104704.jpg


W Barwinku jeszcze tankowanie paliwa i przekraczamy granicę.

Kapitan trochę zestresowany.

Czyta zapowiedzi zamknięcia Węgier, zastanawia się jak wrócimy do domu.

Siedzę za kierownicą (tradycyjnie Słowacja to moja wachta).

Jedzie się dobrze.

Po wszystkich tegorocznych stresach jest dziwnie, nie do końca umiem się cieszyć wyjazdem.

Czuję się odrealniona, nie bardzo wiem co będzie na końcu drogi.

Granica węgierska, zmiana za kółkiem.

Odpoczywam.

Dziewczyny grzecznie siedzą z tyłu, Ania co chwilę skubie bazylię (w końcu będziemy mieć roślinkę na pokładzie) zalewając busa wspaniałym bazyliowym aromatem.

20200821_123700.jpg


Przed Budapesztem krótkie zastanowienie którędy jechać.

Google wrzuca nas na M0.

20200821_160327.jpg


Zmiana za kierownicą, Kapitan patrzy na mapy i prowadzi mnie jednak przez miasto – jak zwykle.

To była bardzo dobra decyzja.

Zero korków, jedzie się bardzo płynnie.

Tak pustego miasta w życiu nie widzieliśmy!!!

20200821_163614.jpg


20200821_163617.jpg


20200821_163628.jpg


20200821_163711.jpg


Popatrzcie na te tłumy w centrum!!!

20200821_163751.jpg


20200821_163753.jpg


20200821_163757.jpg


20200821_164145.jpg


20200821_164146.jpg


20200821_164636.jpg


20200821_164641.jpg


20200821_164714.jpg
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 16.09.2021 14:05

Super miejsce leżące w samochodzie :mrgreen: I piękny Budapeszt, chociaż nienormalnie pusty 8O Chętnie bym znowu pojechała do tego niesamowitego miasta.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 16.09.2021 17:46

Widzę że też poruszaliście się zmodernizowanym "prawie osiołkiem" :D

Budapesztu takiego nie widziałem , nawet podczas przejazdu nad ranem . . .



Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.09.2021 08:27

"maslinka"]Super miejsce leżące w samochodzie :mrgreen:


Prawdziwe łóżeczko :mrgreen:

I piękny Budapeszt, chociaż nienormalnie pusty 8O Chętnie bym znowu pojechała do tego niesamowitego miasta.


Ta pustka wtedy nas przerażała ale teraz jak patrzę na zdjęcia to właśnie w taki sposób chętnie bym zwiedziła tą metropolię :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.09.2021 08:31

"piotrf"]Widzę że też poruszaliście się zmodernizowanym "prawie osiołkiem" :D


Piotrze - osiołek :hearts: był inspiracją dla zabrania tego materaca :smo:

Budapesztu takiego nie widziałem , nawet podczas przejazdu nad ranem . . .


My też nie 8O Ten przejazd przez centrum był dla nas szokujący 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.09.2021 08:43

Za Budapesztem dzwoni Vesna.

Mówi, że jej tato zawiózł Cyca do Samoboru do znajomych.

Dostaję adres gdzie mam się zgłosić.

To śmigamy do Samoboru.

Nasza autostrada bardzo luźna za to w stronę Budapesztu tłumy.

Czy ci ludzie wiedzą coś czego my nie wiemy i dlatego wracają???

Koło 19:00 przekraczamy granicę chorwacką.

Przejście puste, szybki skan dokumentów i po wszystkim.

Szybciej niż normalnie.

Za granicą totalne pustki.

Ruch zerowy.

20200821_191917.jpg


20200821_191921.jpg


20200821_195214.jpg


I kolejny telefon.

Okazuje się, że znajomi Vesny musza wyjść z domu więc nie możemy do nich jechać.

Mamy udać się do Samoboru gdzie na parkingu pod Lidlem będzie czekał na nas Tato Vesny z dostawą.

Tak też robimy.

Jest już mocno ciemno gdy meldujemy się w Samoborze.

Czekamy może minutę i podjeżdża dostawa.

Witamy się serdecznie, zabieramy cyce do busa, od siebie przekazujemy nasze domowe wyroby dla całej rodziny Vesny (własnoręcznie wędzone wędliny, soki z malin, dżemy itp. specjały) i w końcu kierujemy się na ostatni etap podróży.

Kapitan czuje się mocno zmęczony więc początek jazdy biorę na siebie.

Na bramkach w Lućko ni żywej duszy.

Łapiemy bilet i wpadamy na autostradę.

A tam....pustki!!!!

Prawie nikogo nie ma.

W przeciwną stronę jedzie sporo pojazdów a w naszą nic.

I znowu myśl: czy oni wiedzą coś czego my nie wiemy?

Jednak to nie czas na przemyślenia, skoro już tu jesteśmy – nie ma wyjścia, jedziemy do celu.

Za tunelem ciepło zimno temperatura rośnie o kilka stopni.

20200821_231146.jpg


Trochę żałuję, że przez ciemności panujące za oknem nie mogliśmy jak zawsze zobaczyć Adriatyku w okolicach autostrady.

Wiemy, że on gdzieś tam w dole jest ale nie widzimy niestety.

Nareszcie widać koniec drogi.

Zjeżdżamy do Biogradu.

Jest po północy.

Szukamy jakiejś ustronnej plaży na której moglibyśmy zaparkować busa i pójść spać.

Na zewnątrz jest gorąco i lepko.

Powietrze pachnie piniami.

Czuję, że wreszcie jestem u siebie!!!

W samym Biogradzie nie natrafiamy na żaden kawałek placu nadającego się do spania.

Odjeżdżamy kawałek od miasta, Kapitan nawiguje mnie po jakichś dróżkach w krzakach.

Wreszcie jest – w całkowitej ciemności, 50 metrów od morza – miejsce idealne na sen.

Poprawiamy materac, otwieramy trochę okna i wykończeni 18-godzinną podróżą zasypiamy.
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 17.09.2021 13:17

Jestem również ja:D
Miejsce do spania w busie extra!. My w tym roku też jechaliśmy busem, ale nie mieliśmy aż tak wygodnie, bo 8 osób na pokładzie. W zeszłym roku na Mazury jak nim jechaliśmy w czwórkę, to nawet 4 rowery udało nam się do bagażnika zmieścić. Teraz miejsca na bagaże było mniej, ale jak wesoło w trasie. Dzieciaki miały kompanów do wygłupów, a my do rozmów!
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 17.09.2021 20:50

Ale jak te Wasze bagaże wytrzymały pod materacem? :D
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 18.09.2021 14:30

...intrygujący tytuł, koniecznie jadę z Wami, zwłaszcza do Dalmacji :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.09.2021 13:59

agata26061 napisał(a):Jestem również ja:D
Miejsce do spania w busie extra!. My w tym roku też jechaliśmy busem, ale nie mieliśmy aż tak wygodnie, bo 8 osób na pokładzie. W zeszłym roku na Mazury jak nim jechaliśmy w czwórkę, to nawet 4 rowery udało nam się do bagażnika zmieścić. Teraz miejsca na bagaże było mniej, ale jak wesoło w trasie. Dzieciaki miały kompanów do wygłupów, a my do rozmów!


Cześć Agatko!!! :papa:
Co ja czytam, też busem? To już poznałaś uroki tego najcudowniejszego środka transportu zwłaszcza na dalsze trasy :oczko_usmiech:
We czworo to wszystko da się zmieścić ale za to w ósemkę jest weselej :mrgreen:
Powiem Ci że od pierwszego busowego wyjazdu na samą myśl, że miałabym jechać taką trasę osobówką robi mi się słabo. Człowiek się szybko przyzwyczaja do dobrego :mrgreen:

PS - gdzie relacja z wyjazu???
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.09.2021 14:01

pomorzanka zachodnia napisał(a):Ale jak te Wasze bagaże wytrzymały pod materacem? :D


Kapitan je dobrze zapakował :mrgreen: Materac opierał się z przodu na położonych fotelach a z tyłu chyba na torbach z ubraniami więc nic się delikatnym rzeczom nie stało :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.09.2021 14:03

majeczka napisał(a):...intrygujący tytuł, koniecznie jadę z Wami, zwłaszcza do Dalmacji :D


Witaj Majeczko :papa: Cieszę sie, że jesteś tu z nami :D
Tytuł jest pomysłem naszego Kapitana :wink:
Jeździć już wiele nie będziemy (na szczęście :mrgreen: ) ale zapraszam na pokład - mam nadzieję że nie będzie nudno :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.09.2021 08:10

Poranne słońce pierwszego dnia pobytu w Chorwacji budzi nas po siódmej.

Udało się pospać, trochę odpocząć.

Wyskakujemy z samochodu po cichutku żeby nie budzić śpiących jeszcze dziewczynek.

20200822_074852.jpg


Tę noc spędziliśmy w takim miejscu:

20200822_074917.jpg


Dochodzi ósma gdy dziewczyny w końcu również się podnoszą.

Przestawiamy się 50 metrów dalej, na samą plażę.

20200822_075124.jpg


Wszystko dookoła pachnie, powietrze jest rozedrgane od porannego upału.

Pierwszy kontakt z Jadranem.

20200822_075200.jpg


20200822_075248.jpg


Ewa złapała klapki – jeden swój drugi siostry – i też biegnie nad morze.

20200822_075348.jpg


20200822_075453.jpg


Nasz „kamper” również plażuje.

20200822_075538.jpg


20200822_080020.jpg


20200822_080043.jpg


Przez plażę co jakiś czas ktoś przebiega lub przechodzi z psem.

Ale poza tymi paroma osobami o tej porze jest tu cisza.

Niestety plaża jest paskudna – ostre kamienie, buro.

Trzeba uczesać włosy po nocy.

20200822_080234.jpg


20200822_081151.jpg


Wrzucamy do brzuchów po kanapce i jedziemy do Biogradu.

20200822_082214.jpg


Do mariny oczywiście – chcemy się zorientować co i jak.

20200822_083433.jpg


Parkujemy za szlabanem i biegniemy szukać Piotrusia Pana.

Znajdujemy – poprzednia załoga je właśnie śniadanie – więc nie robimy zdjęcia.

20200822_084426.jpg


Idziemy do biura armatora – każe nam przyjść za dwie godziny.

W takim razie pojedziemy kupić pieczywo, sól do domu i popatrzeć na miasto.
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 20.09.2021 10:43

Na zdjęciach to wasze miejsce noclegowe nawet nieźle się prezentuje. Poranne słoneczko dodaje ciepłej barwy. Przez takie słońce lubię na wakacjach wcześnie wstawać, co w domu jest przykra koniecznością.
emarylka
Croentuzjasta
Posty: 175
Dołączył(a): 12.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) emarylka » 20.09.2021 13:34

Witam,
popatrzę z tylnego rzędu ...
świetnie się zapowiada
a ze spaniem przed wyjazdem mam tak samo, czyli spania nie ma :((
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
COViD 20 – Coś O Vinie i Dalmacji 2020 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone