pomorzanka zachodnia napisał(a):To mieliście szalony i magiczny wieczór (noc).
Trochę tak No ale skoro to było tournee a nasza gitara była już bez dwóch strun.....
Tribunj to trochę szalone miasteczko
pomorzanka zachodnia napisał(a):To mieliście szalony i magiczny wieczór (noc).
mchrob napisał(a):Co się dzieje w Tribunj, zostaje w Tribunj.
Kapitańska Baba napisał(a):Załoga podziwia widoki na górze a ja na dole spotykam taką elegancką rodzinę.
Chris_M napisał(a):Czy mogłabyś wyjaśnić kontekst tego wydarzenia?
Bo nieczęsto można w chorwackich kurortach spotkać takie towarzystwo!
Kim byli ci ludzie? Na załogę jachtu mi nie wyglądają, na wczasowiczów także.
Czyżby aktorzy zatrudnieni przez lokalne władze?
I z jakiej okazji? Czy to było jakieś lokalne święto?
Tylko raz byłem świadkiem podobnej imprezy; to było w Vodicach, gdzie przez cały port przeszedł podobny orszak przebierańców, ale nie mam pojęcia co to była za impreza i z jakiej okazji.
wiola2012 napisał(a):No Kochana! Szalejecie
Widać, że wieczór niezapomniany, w sam raz na koniec wyjazdu .
Ps. Dołączam się do pytania Chrisa_M.
Kapitańska Baba napisał(a):Ostatni poranek tego rejsu wita nas słońcem.
Nie spieszymy się jakoś szczególnie.
Większość jeszcze śpi a my z Kapitanem i Anią tradycyjnie idziemy po pieczywo.
[...]
Po śniadaniu klar pod pokładem i opuszczamy gościnne miasto.
Chris_M napisał(a):Widzę, że dołączyliście do "regat o błękitna wstęgę CPN-u" , bo zdaje się, że zapomnieliście rano zatankować w Tribunj
agus78 napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a):Miło Cię widzieć w relacji agus78
W relacji jestem od samego początku, tylko rzadko się ujawniam
piotrf napisał(a):Mocnym akordem ( akordami wieloma ) kończycie kolejne chorwackie żeglowanie
Aż szkoda , że zbliżamy się do końca relacji . . .
Pozdrawiam
Piotr
Powrót do Nasze relacje z podróży