Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 2021

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.08.2022 11:24

piotrf napisał(a):Szerokości w takim razie :papa:


Pozdrawiam
Piotr


A niektórzy dopiero startują z przygotowaniami :(
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 02.08.2022 18:59

mchrob napisał(a):Dzięki za życzenia - jutro pobudka o 3 i ruszamy :D

Daj znać jak Ci się jechało przez Zwardoń, bo będę jechał tą samą trasą w kilka godzin po Tobie :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.08.2022 19:20

Kapitańska Baba napisał(a):
piotrf napisał(a):Szerokości w takim razie :papa:


Pozdrawiam
Piotr


A niektórzy dopiero startują z przygotowaniami :(


Pomyśl jak będą im zazdrościć , że są przed , a nie po urlopie :smo: :mrgreen:


Pozdrawiam
Piotr
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2752
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 02.08.2022 20:19

Przeczytałam miesiąc relacji w jeden dzień :D
Niezmiennie piękne zdjęcia prezentujesz, ciekawe spostrzeżenia, przemyślenia, przygody i zwykle pokładowe życie. :)
My już po urlopie, niestety. Fajnie podróżować, zwiedzać i spotkać się z rodziną. Fajnie też wrócić szczęśliwie do domu. Wasz tegoroczny urlop dopiero przed Wami. Super ! Będzie kolejna żeglarska relacja.
Pozdrawiam :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.08.2022 07:42

piotrf napisał(a):Pomyśl jak będą im zazdrościć , że są przed , a nie po urlopie :smo: :mrgreen:


Pozdrawiam
Piotr


Trochę tak :wink:

To lato jest dla mnie bardzo trudne - raz że wypadł rejs, drugi był w innym miejscu niż planowałam, a dwa - że wciaż jestem uwięziona w domu i jestem tym już strasznie zmęczona :cry: Czekam na wyjazd i jednocześnie bardzo się go boję, czy nie zrobię sobie krzywdy taką długą jazdą...... Ciężki rok :cry:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.08.2022 07:44

Chris_M napisał(a):
mchrob napisał(a):Dzięki za życzenia - jutro pobudka o 3 i ruszamy :D

Daj znać jak Ci się jechało przez Zwardoń, bo będę jechał tą samą trasą w kilka godzin po Tobie :)


Chris, szczęściarzu - jedź, wypoczywaj, korzystaj z żywiołów! Stopy wody i.................... czekam na bieżące wiadomości :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.08.2022 07:53

"wiola2012"]Przeczytałam miesiąc relacji w jeden dzień :D


Jak Ty to przetrwałaś??? 8O
My już po urlopie, niestety. Fajnie podróżować, zwiedzać i spotkać się z rodziną. Fajnie też wrócić szczęśliwie do domu.


Mam nadzieję że wróciłaś pełna nowych sił, energii i z masą pięknych zdjęć i wspomnień które to niedługo poznam w Twojej nowej opowieści :smo: Czekam!
Masz rację, fajnie wrócić do domu - to jednak nasze miejsce na ziemi :hearts:

Niezmiennie piękne zdjęcia prezentujesz, ciekawe spostrzeżenia, przemyślenia, przygody i zwykle pokładowe życie. :)
Wasz tegoroczny urlop dopiero przed Wami. Super ! Będzie kolejna żeglarska relacja.


Jeśli mnie nie trafi do końca i nie rzucę tego forum w ch....ę to będzie :wink: . Bo czasem mam po prostu po ludzku dość. Na szczęście (bądź dla niektórych na nieszczęście) mam duży dystans do wielu spraw (ci silni ludzie morza :roll: ), jak powtarza mój Mistrz Kapitan Ziemowit Barański: Nie ma zagrożenia życia więc nie ma powodu do paniki. Więc odkładam ewentualne zbędne emocje na bok i uparcie idę do przodu :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.08.2022 08:54

Ania od razu łapie podbierak i wędruje wzdłuż nabrzeża w poszukiwaniu okazów.

DSC_1785.JPG


A Kapitan chwilę odpoczywa.

DSC_1786.JPG


W Stomorskiej jest bardzo spokojnie.

DSC_1787.JPG


DSC_1788.JPG


DSC_1789.JPG


DSC_1790.JPG


DSC_1791.JPG


DSC_1793.JPG


DSC_1794.JPG


DSC_1795.JPG


DSC_1796.JPG


DSC_1798.JPG


Natychmiast po zacumowaniu wachta gospodarcza bierze się za obiad, a właściwie za kolację – dochodzi dwudziesta.

Dziś Margot i Ewa urzędują w kambuzie.

Pomagam im z pierwszymi rybami, potem muszą radzić sobie same.

Jesteśmy głodni – dobrze, że dziewczyny ziemniaki i sałatkę przygotowały jeszcze na morzu, teraz pozostało tylko ugotować i usmażyć rybę.

20210824_195734.jpg


20210824_195728.jpg


Szybko się uwijają i za chwilę serwują nam takie pyszności.

20210824_195715.jpg


Margot ma ostatnią rybę – musiała najpierw wszystkich obsłużyć – więc zjada już właściwie po ciemku.

20210824_202845.jpg


Pytamy harbour mastera czy możemy założyć sobie drugi muring.

Pozwala bez problemu.

To dobrze bo prognoza pogody zapowiada bardzo niespokojną noc, lepiej być dobrze przywiązanym.

Kapitan zabezpiecza również nasz fok długim krawatem aby uniemożliwić mu samowolne rozłożenie się od podmuchów zapowiadanego na noc wiatru.

Łódź musi być dobrze przygotowana na wiatrowe godziny.
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 03.08.2022 15:08

Kapitańska Baba napisał(a):
To lato jest dla mnie bardzo trudne - raz że wypadł rejs, drugi był w innym miejscu niż planowałam, a dwa - że wciaż jestem uwięziona w domu i jestem tym już strasznie zmęczona :cry: Czekam na wyjazd i jednocześnie bardzo się go boję, czy nie zrobię sobie krzywdy taką długą jazdą...... Ciężki rok :cry:


No tak,... chmmmm ??? Jakoś mi trudno sobie wyobrazić Kapitańską Babę w roli innej niż tej odważnej dziewczyny, co nie jeden raz załogę kierowała we właściwe miejsce. W Twoich relacjach chyba nie trafiłem, na opis porażki po decyzji Twojej, ani męża (ostatnio były góry). Podjęcie jakiegoś ryzyka, to ważenie powodzenia i ewentualnych zagrożeń. Z małymi problemami sami sobie poradzicie, na duże; przerastające możliwości szybkiej reakcji czy finansowe, zaopatrzcie się w solidne ubezpieczenie turystyczne, niech obejmie też akcję ratowniczą. Być może zawsze to mieliście, ja tego nie wiem, ale tylko wspominam. Może to trywialna porada, ale w każdy Wasz telefon wbiłbym w kontakty "ICE" i wpisał tam nr telefonów do najbliższych (zresztą polecam to każdemu). Aspekt ryzyka może nas dołować, zaś aspekt niedalekiej przyjemności mile unosić. Dobrze wiemy, że aspekt psychologiczny przekłada się na naszą kondycję fizyczną i na odwrót. To działa po równo w obie strony. Zacznij od myślenia o przyjemności :) :) :) :hearts: :hearts: :hearts: Mój rok też cholernie ciężki. Problem w pracy i uwalenie kosztu kredytu moich dzieci. Jak Ci ktoś dowali 2 x więcej raty, to miło nie jest. Mam jednak taki palec, taki co czasem trzeba znaleźć.Znalazłem go; o dziwo się wyprostował, a przecież magnezu i potasu nie miał za dużo :) Beatko, poszukaj tego palca i powiedz; nie dam się !!!, jadę i płynę :) :) :)
Ostatnio edytowano 03.08.2022 17:31 przez pavlo, łącznie edytowano 1 raz
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2752
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 03.08.2022 15:22

Kapitańska Baba napisał(a):
My już po urlopie, niestety. Fajnie podróżować, zwiedzać i spotkać się z rodziną. Fajnie też wrócić szczęśliwie do domu.


Mam nadzieję że wróciłaś pełna nowych sił, energii i z masą pięknych zdjęć i wspomnień które to niedługo poznam w Twojej nowej opowieści :smo: Czekam!

Obrazy jeszcze jak żywe mam przed oczami. Akumulatory naładowane (jakbym owinęła się jakimś panelem słonecznym, to skumulowałabym, tyle energii, że i na 2 lata by starczyło. :mrgreen: :wink:, upały były niemiłosierne ), chociaż urlop był zdecydowanie inny niż dotychczasowe. Zdjęć trochę mam bo aparat wszędzie targałam ze sobą, a nikt nie chciał go nosić :lol: . O relacji jeszcze nie myślałam, może jak nadejdą jesienne chłody to coś się wykluje. :wink:
Kapitańska Baba napisał(a):
Wasz tegoroczny urlop dopiero przed Wami. Super ! Będzie kolejna żeglarska relacja.

Jeśli mnie nie trafi do końca i nie rzucę tego forum w ch....ę to będzie :wink: . Bo czasem mam po prostu po ludzku dość. .....

Wyjedziesz, odpoczniesz, odreagujesz całoroczny stres, cyca się napijesz i zatęsknisz za forum i za nami wiernymi czytelnikami :smo:.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.08.2022 07:41

pavlo napisał(a):No tak,... chmmmm ??? Jakoś mi trudno sobie wyobrazić Kapitańską Babę w roli innej niż tej odważnej dziewczyny, co nie jeden raz załogę kierowała we właściwe miejsce. W Twoich relacjach chyba nie trafiłem, na opis porażki po decyzji Twojej, ani męża (ostatnio były góry). Podjęcie jakiegoś ryzyka, to ważenie powodzenia i ewentualnych zagrożeń. Z małymi problemami sami sobie poradzicie, na duże; przerastające możliwości szybkiej reakcji czy finansowe, zaopatrzcie się w solidne ubezpieczenie turystyczne, niech obejmie też akcję ratowniczą. Być może zawsze to mieliście, ja tego nie wiem, ale tylko wspominam. Może to trywialna porada, ale w każdy Wasz telefon wbiłbym w kontakty "ICE" i wpisał tam nr telefonów do najbliższych (zresztą polecam to każdemu). Aspekt ryzyka może nas dołować, zaś aspekt niedalekiej przyjemności mile unosić. Dobrze wiemy, że aspekt psychologiczny przekłada się na naszą kondycję fizyczną i na odwrót. To działa po równo w obie strony. Zacznij od myślenia o przyjemności :) :) :) :hearts: :hearts: :hearts: Mój rok też cholernie ciężki. Problem w pracy i uwalenie kosztu kredytu moich dzieci. Jak Ci ktoś dowali 2 x więcej raty, to miło nie jest. Mam jednak taki palec, taki co czasem trzeba znaleźć.Znalazłem go; o dziwo się wyprostował, a przecież magnezu i potasu nie miał za dużo :) Beatko, poszukaj tego palca i powiedz; nie dam się !!!, jadę i płynę :) :) :)


Niedobrze z pracą :cry: Mam nadzieję ze udało się wszystko ułożyć?
Z kredytami teraz koszmar, koszty ich obsługi wzrosły dramatycznie :cry:

Dziękuję Tobie za dobre słowo :oops:
Nie dam się, oczywiście jedziemy, zastanawiam się tylko nad samą drogą ale o tym pogadam ze specjalistą na dzień góra dwa przed wyjazdem - niech mi doradzi jak jechać żeby nie narobić sobie biedy.
nie dam się !!!, jadę i płynę :) :) :)
- nie mogłabym inaczej, oczywiście, że płyniemy i nie mogłoby być inaczej :idea: Muszę uważać, nie łapać się cumy, ograniczyć do minimum zaangażowanie przy manewrach i nie tykać się niczego co ciężkie i będzie dobrze.
Dziś już mam lepszy humor - wczoraj po raz pierwszy od Świąt wsiadłam w samochód i pojechałam poza dom sama, bez kierowcy. Będzie już tylko lepiej :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.08.2022 08:02

"wiola2012"] chociaż urlop był zdecydowanie inny niż dotychczasowe.


Tym zdaniem już mnie zaciekawiłaś więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na te zimniejsze dni :smo:
Wyjedziesz, odpoczniesz, odreagujesz całoroczny stres, cyca się napijesz i zatęsknisz za forum i za nami wiernymi czytelnikami :smo:.


Jesteś Kochana, dziękuję :oops: :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.08.2022 08:30

W międzyczasie do naszej prawej burty cumuje kolejna łódź.

Łapiemy za odbijacze, asekurujemy Corazona.

Po zacumowaniu natychmiast na pokład sąsiadów wypada gromada ludzi, mówią nam dobry wieczór i natychmiast pytają gdzie tu można dobrze zjeść.

Odpowiadam szybko: u nas na pokładzie jedliśmy dziś pyszne ryby.

Patrzą na mnie wielkimi oczyma jakbym się urwała z choinki i oświadczają, że muszą biec bo są strasznie głodni bo płyną z jakiegoś miejsca gdzie było „ubogo w jedzenie”.

Pytamy skąd przypłynęli?

Słyszymy: nie wiemy ale godzinę stąd na silniku.

A, to my nie wiemy, nie pływamy na silniku – odpowiadamy.

Mina skipera sąsiadów – bezcenna.

Komercja – silnik, konoba, i tak w kółko.

Klasyczni żeglarze bezobjawowi – zupełnie nie nasz klimat – choć oczywiście co kto lubi.

20210824_205504.jpg


20210824_220223.jpg


Po obiedzie trochę odpoczywamy i pora na kąpiel.

Biegiem na plażę i do wody!!!

Jak zawsze – genialnie!!!

Plaża pusta, o tej porze nikt już nie korzysta z uroków Adriatyku.

Siedzimy w wodzie kilkanaście minut i wracamy do siebie.

To co?

Pora na gitarę?

20210824_203537.jpg


W przerwie dojadam jeszcze resztę obiadowej sałatki.

20210824_203545.jpg


A potem znowu gram i śpiewam.

Chwilami ktoś się dołączy, chwilami grę przejmuje Kapitan.

Siedzimy długo.

Jacyś rodacy nawet raz się dołączyli do wspólnego śpiewu.

I wielokrotnie dostałam brawa od sąsiada z motorowego angielskiego jachtu.

Późno wieczorem został sam na pokładzie – żona gdzieś znikła, służba również.

A On siedział, słuchał, uśmiechał się do mnie, co jakiś czas bił mi brawo.

Pytał czy zajmuję się śpiewem profesjonalnie (chyba chciał być bardzo uprzejmy jak na angielskiego gentlemana przystało).

A potem znowu słuchał.

Gdzieś po drugiej stronie chodnika siedzieli na ławce jacyś ludzie i machali nogami do rytmu granego przez nas.

I też słuchali.

A potem wszyscy znikli, na moim pokładzie też zrobiło się pusto – zostałam tylko ja, moja gitara i sąsiad wciąż wiernie zasłuchany.

Chyba wystarczy tego koncertu, pora odłożyć gitarę na bok.

I jakoś tak wyszło – od słowa do słowa – zaczęliśmy sobie miło gawędzić.

Sąsiad okazał się być właścicielem trzech hoteli w okolicach Londynu jak również właścicielem tego 22-metrowego motorowca na którym pływa z żoną i synem.

Jacht można obejrzeć tutaj:

https://www.yacht-in.com/en/yacht-for-c ... udy-bay/43

Jest jak najbardziej do wynajęcia dla chętnych.

Rozmawialiśmy na bardzo wiele tematów – również tych najbardziej aktualnych – gdyż sąsiad następnego dnia był zmuszony zrobić testy przed powrotem do Anglii.

Co ciekawe – miał bardzo podobne zdanie do mojego w temacie i testów i całej tej sytuacji – któraż to już osoba na tych wakacjach myśląca tak jak my?

Oj, wielu takich było i kolejnych jeszcze spotkamy.

Nie powiem, uśmiechałam się do samej siebie z tego powodu.

A potem zaczął padać deszcz – zamknęłam okna, pozbierałam porozwieszane pranie i wróciłam do miłej konwersacji z sąsiadem.

On opowiadał, że chciałby żeglować, że w dawnych czasach mnóstwo czasu spędzał na wodzie ale teraz żona nie chce – więc jacht motorowy jest kompromisem między potrzebą bycia na morzu a niechęcią żony.

Stałam na deszczu, woda kapała mi po włosach, po twarzy a mi nie chciało się schować pod żaden daszek – było mi bardzo przyjemnie.

Długo rozmawialiśmy ale w końcu i mnie dopadło zmęczenie.

Chyba pora pójść do koi.

Pożegnałam się z przesympatycznym Anglikiem, wytarłam się z deszczówki i zasnęłam delikatnie kołysana przez wchodzące do portu fale.
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 04.08.2022 22:58

Kapitańska Baba napisał(a):W międzyczasie do naszej prawej burty cumuje kolejna łódź.

Łapiemy za odbijacze, asekurujemy Corazona.

Po zacumowaniu natychmiast na pokład sąsiadów wypada gromada ludzi, mówią nam dobry wieczór i natychmiast pytają gdzie tu można dobrze zjeść.

Odpowiadam szybko: u nas na pokładzie jedliśmy dziś pyszne ryby.

Patrzą na mnie wielkimi oczyma jakbym się urwała z choinki i oświadczają, że muszą biec bo są strasznie głodni bo płyną z jakiegoś miejsca gdzie było „ubogo w jedzenie”.

Pytamy skąd przypłynęli?

Słyszymy: nie wiemy ale godzinę stąd na silniku.

A, to my nie wiemy, nie pływamy na silniku – odpowiadamy.

Mina skipera sąsiadów – bezcenna.

Komercja – silnik, konoba, i tak w kółko.

Całkowita patologia żeglarstwa!

Kapitańska Baba napisał(a):Rozmawialiśmy na bardzo wiele tematów – również tych najbardziej aktualnych – gdyż sąsiad następnego dnia był zmuszony zrobić testy przed powrotem do Anglii.

Co ciekawe – miał bardzo podobne zdanie do mojego w temacie i testów i całej tej sytuacji – któraż to już osoba na tych wakacjach myśląca tak jak my?

Czy to było jeszcze zanim Wy całą Rodziną przechorowaliście covida, czy już po?
Bo pisałaś kiedyś, że Ty covida przechorowałaś bardzo ciężko!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.08.2022 07:53

"Chris_M"]
Całkowita patologia żeglarstwa!


Dobrze to określiłeś.
Wiem, że w swoich relacjach cały czas zawracam uwagę na bezobjawowców i komercję i Czytelnikom może sie wydawać, że przesadzam ale dla mnie takie zachowanie skiperów komercyjnych - wożenie na silniku od miejsca do miejsca i karmienie - nie ma absolutnie nic a nic wspólnego z żeglarstwem. A potem słyszę wokół: byłem/byłam na rejsie.... :roll:
Nie zapomnę opowieści jednego z pracowników armatora o takim właśnie skiperze który przy przejęciu jachtu prosił aby nawet nie stawiać żagli w celu ich sprawdzenia gdyż on i tak przez tydzień ich nie użyje ani razu 8O Żeglarz.....

Kapitańska Baba napisał(a):[b][color=#0000FF]Rozmawialiśmy na bardzo wiele tematów – również tych najbardziej aktualnych – gdyż sąsiad następnego dnia był zmuszony zrobić testy przed powrotem do Anglii.

Czy to było jeszcze zanim Wy całą Rodziną przechorowaliście covida, czy już po?
Bo pisałaś kiedyś, że Ty covida przechorowałaś bardzo ciężko!


Coś źle zapamiętałeś Chris :oops:
Kiedyś pisałam, że ciężko przechorowałam ale grypę - na samo wspomnienie tego choróbska trzęsie mnie do dzisiaj.
Ta rozmowa z Anglikiem była oczywiście po moim covidzie który przechorowałam bardzo łagodnie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 2021 - strona 43
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone