Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 2021

Dmuchańce ktoś powiesił żeby zemścić się za szpecące wielkie dmuchańce na plażach

Kapitańska Baba napisał(a):A my znowu z Betiny. Jacht wybraliśmy schodząc z Corazona - stał obok, zwrócił naszą uwagę, na miejscu obejrzeliśmy wnętrze, zerknęliśmy w dokumenty aby upewnić sie co do jego długości i od razu po powrocie wpłaciliśmy zaliczkę Znwu wracamy na malucha

Czyli w tym roku kameralna, rodzinna impreza?

Elan 344 Impression oczywiście z klasycznym grotem

Amazona?
Też miał wzięcie, bo już jest wyczarterowany do samego końca września.
Kiedy startujecie?

pomorzanka zachodnia napisał(a):Dmuchańce ktoś powiesił żeby zemścić się za szpecące wielkie dmuchańce na plażach

No tak, odpowiedzialność zbiorowa

"Chris_M"]
Czyli w tym roku kameralna, rodzinna impreza?

Liczę na nasz bardzo tradycyjny skład i Załogę zaprawioną z nami w boju

Amazona?
Też miał wzięcie, bo już jest wyczarterowany do samego końca września.
Kiedy startujecie?

Skad wiesz? Rosa (o ile dobrze pamiętam nazwę) przecież jest identyczna
Ciekawi nas jak będzie się sprawował na wodzie. Ma wszystko na czym nam zależy - klasyczny grot, długość poniżej 10m (dokładnie 9,99), trzy kajuty. Liczymy na dobrą zeglugę
Ruszamy 20 sierpnia

Kapitańska Baba napisał(a):Skad wiesz? Rosa (o ile dobrze pamiętam nazwę) przecież jest identyczna

Gdzieś tutaj ta nazwa kiedyś padła, więc wybór właściwej łódki był łatwy

Chris_M napisał(a):Gdzieś tutaj ta nazwa kiedyś padła, więc wybór właściwej łódki był łatwy

Nawet nie pamiętałam, że wspomniałam gdzieś Amazona

Kapitańska Baba napisał(a):
I jakie mają żagle – poezja...

Widzę, że jesteś chora na żagle z włókna węglowego
Czy to z myślą o Wasze małej łódeczce?

"Chris_M"]
Widzę, że jesteś chora na żagle z włókna węglowego
Czy to z myślą o Wasze małej łódeczce?

Co poradzić, że one takie śliczne
Popatrz jak się układają, jak pracują na całej powierzchni - tam nie ma zadnego straconego centymetra
Na MaBe mamy dość fajne żagle. Dbamy o nie, zawsze ostrożnie zwijamy. Pracują idelanie choć nie powiem...takie węglowe...marzenie

Kapitańska Baba napisał(a):
Niestety musiałam zostawić kąpiące się rozbrykane towarzystwo i wrócić na pokład ponieważ zbliżał się zachód słońca a Supetar jest miastem gdzie ten moment jest bardzo ładny i klimatyczny – koniecznie chciałam mieć zdjęcia.

Zachodzące słońce niewątpliwie wygląda malowniczo, ale brakuje mi zdjęć nabrzeża, przy którym stoicie!
Całe szczęście, że chociaż złapałaś tę skrzynkę przyłączeniową



bo już byłem dosyć zniechęcony do odwiedzenia tego portu po tym, jak na Navionicsie wyczytałem informację umieszczoną przy sąsiednim pirsie:

"Corpi morti (due ogni barca), no acqua, no corrente
Forte risacca con venti occidentali. Il traghetto non crea movimento di acqua all'interno del porto."

co Google tłumaczy:

"Martwe ciała (po dwa na każdą łódź), brak wody, brak prądu
Silne płukanie wsteczne z wiatrami zachodnimi. Prom nie powoduje ruchu wodnego w porcie."

Nie bardzo łapię o co chodzi z tymi martwymi ciałami (zwłaszcza jeśli na każdą łódź przypadają aż dwa!), ale już sam brak wody i prądu brzmiał dosyć zniechęcająco

"Chris_M"]
Zachodzące słońce niewątpliwie wygląda malowniczo, ale brakuje mi zdjęć nabrzeża, przy którym stoicie!
Całe szczęście, że chociaż złapałaś tę skrzynkę przyłączeniową

Przyłącza są przy tym wystającym pirsie przy konobie.
W części przy promie był tylko prąd ale skrzynki były dość daleko, nie zawsze sięgał kabel. Wody nie było, być może coś się w tym temacie zmieniło - staliśmy tam statnio parę lat temu a pózniej nie sprawdzałam
Tak samo niewiele wiem o nowej części portu - kołata mi się po głowie, że nie było przyłączy ale również bardzo możliwe, ze coś zmieniło się w tym temacie.
Miejsce przy konobie jest bardzo sympatyczne, w samym centrum z tą uwagą, że jest otwarte na fale. Przy borze jest mocno rozbujane - trzeba o tym pamiętać

Nie bardzo łapię o co chodzi z tymi martwymi ciałami (zwłaszcza jeśli na każdą łódź przypadają aż dwa!), ale już sam brak wody i prądu brzmiał dosyć zniechęcająco

Może chodzi po prostu o muringi? Jest ich tam dużo, każdy może się pod dwa podczepić
Bo mam nadzieję że zmarli z pobliskiego cmentarza jednak nie zażywają portowych kąpieli?