Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 2021

wiola2012"

W przerwie słyszę: dzień dobry. Czy pani to jest z forum chorwackiego? Kapitańska Baba???
Niesamowite! To kolejny dowód na to, że forum żyje, relacje są czytane i można zawierać fantastyczne wirtualne i realne znajomosci.

To prawda. Dzięki forum na żywo poznałam już kilka niesamowicie pozytywnych ludzi. Zdarzały się też wpadki ale o tych po prostu nie trzeba pamiętać

Pozdrawiam z lotniska

A dokąd Ty się znowu wybierasz? ?? Nie za dobrze Ci? Cudownego wypoczynku! !!

mchrob napisał(a):

pomorzanka zachodnia napisał(a):
Będziemy w Starim Gradzie cały trzeci tydzień sierpnia. Od niedzieli do niedzieli. Spotkanie- bardzo chętnie.

My 14.08 już wyjeżdżamy Miniemy się

No to jak będziecie wracać i po drodze będziecie mijać skodę ciemny beż na koszalińskich blachach - pomachajcie.

Kapitańska Baba napisał(a):

pomorzanka zachodnia napisał(a):
Będziemy w Starim Gradzie cały trzeci tydzień sierpnia. Od niedzieli do niedzieli. Spotkanie- bardzo chętnie.

My przyjeżdżamy na Murter w sobotę przed Waszym wyjazdem Nie damy rady w jeden dzień dostać się na Hvar A tak chętnie bym się z Wami spotkała

Wysłałam Ci wiadomość na priv.

Kapitańska Baba napisał(a):


Tak sobie myślę, że przecież jeszcze całkiem niedawno za nic w świecie nie odważyłabym się zaśpiewać cos publicznie solo .

Wszystko się pozmieniało za sprawą mojej cudownej mistrzyni od emisji głosu i kilku solowych publicznych „wykonów”.

Teraz śpiewanie to dla mnie najzwyklejsza codzienna czynność.

Zazdroszczę. Ja śpiewam tylko w samochodzie jak mnie nikt nie słyszy .

Niezłą ilustracją do relacji Kapitańskiej może być ten filmik na YT:

PS:
Niektórych miejsc nie moglem rozpoznać, np. tego:



chociaż opisane było jako Veli Rat.
Dopiero gdy ujęcie z drona porównałem z mapą, to zorientowałem się, że filmik przedstawia lustrzane odbicie rzeczywistego obrazu!
W głowę zachodzę, czemu ten zabieg miał służyć?

"pomorzanka zachodnia"]
No to jak będziecie wracać i po drodze będziecie mijać skodę ciemny beż na koszalińskich blachach - pomachajcie.

Będę wypatrywać

Wysłałam Ci wiadomość na priv.

Nic nie doszło

Zazdroszczę. Ja śpiewam tylko w samochodzie jak mnie nikt nie słyszy .

Najwyższa pora to zmienić

"Chris_M"]Niezłą ilustracją do relacji Kapitańskiej może być ten filmik na YT

Aż w tylu miejscach co na filmie w Chorwacji nie bylam Filmik świetny, aż by sie chciało już tam być...

PS:
Niektórych miejsc nie moglem rozpoznać, np. tego:

chociaż opisane było jako Veli Rat.
Dopiero gdy ujęcie z drona porównałem z mapą, to zorientowałem się, że filmik przedstawia lustrzane odbicie rzeczywistego obrazu!
W głowę zachodzę, czemu ten zabieg miał służyć?

Veli Rat to wciaż całkiem obce nam tereny Moze w tym roku gdzieś tam zawiniemy? Kto wie...
PS - kiedy ruszasz w rejs i skąd?

Noooooo , rzeczywiście na bogato - przynajmniej trzy rodzaje kawy + ciastka
Brawa dla Ewy , chyba zasłużyliście sobie

Veli Rat na zdjęciach z góry wygląda bardzo interesująco , nie wiem jak jest od strony nawigacyjnej , ale widokowo - widokówkowo



Pozdrawiam
Piotr

Kapitańska Baba napisał(a):PS - kiedy ruszasz w rejs i skąd?

Czarter rozpoczynam 6 sierpnia jak zwykle z Biogradu, na miejsce przyjeżdżam 3 dni wcześniej żeby się zaaklimatyzować i leniwie poleżeć sobie na plaży
Niestety, czarter znowu tylko tygodniowy, bo nie udało mi się znaleźć wspólnika do podzielenia na pół następnego tygodnia; jedynym skutkiem moich poszukiwań wspólnika było to, że upatrzony przeze mnie jacht już w styczniu został wyczarterowany na cały okres wakacji

piotrf napisał(a):Veli Rat na zdjęciach z góry wygląda bardzo interesująco , nie wiem jak jest od strony nawigacyjnej , ale widokowo - widokówkowo

Veli Rat, a konkretnie mieszcząca się w jego wnętrzu Zatoka Pantera jest jednym z tych miejsc, które koniecznie trzeba "zaliczyć" właśnie ze względu na ten widokówkowy charakter. Brakuje tam tylko palm na brzegu żeby odnieść pełne wrażenie, że stoi się w jakiejś lagunie na wyspach Pacyfiku. Miejsce doskonale osłonięte przed zafalowaniem, na tyle odległe od stałego lądu, że nawet bora już nie ma tam dużej siły.
Przez ok. 20 lat dodatkową atrakcją był (wystający z wody w pobliżu północnego cypla) wrak włoskiego frachtowca, ale jakieś 3 lata temu rozpadł się i zniknął pod wodą, a ostatnio na powierzchni był widoczny już tylko czubek jego masztu.
Pewnym minusem tej laguny jest niezbyt klarowna woda ze względu na piaszczyste dno i niewielką głębokość.

"piotrf"]Noooooo , rzeczywiście na bogato - przynajmniej trzy rodzaje kawy + ciastka
Brawa dla Ewy , chyba zasłużyliście sobie

Z tą kawą to u nas masakra, każdy chce inną Czarna, z odrobiną mleka, z dużą ilością mleka, z cukrem, bez cukru... nie dogodzisz tak łatwo Ale Ewa dołożyła ciasteczka

Veli Rat na zdjęciach z góry wygląda bardzo interesująco , nie wiem jak jest od strony nawigacyjnej , ale widokowo - widokówkowo



Pozdrawiam
Piotr

Na zdjęciach rzeczywiście ładnie wygląda Może kiedyś sprawdzimy jak jest naprawdę

Chris_M napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):PS - kiedy ruszasz w rejs i skąd?

Czarter rozpoczynam 6 sierpnia jak zwykle z Biogradu, na miejsce przyjeżdżam 3 dni wcześniej żeby się zaaklimatyzować i leniwie poleżeć sobie na plaży
Niestety, czarter znowu tylko tygodniowy, bo nie udało mi się znaleźć wspólnika do podzielenia na pół następnego tygodnia; jedynym skutkiem moich poszukiwań wspólnika było to, że upatrzony przeze mnie jacht już w styczniu został wyczarterowany na cały okres wakacji

To już całkiem niedługo
Też nam tak rok temu uciekł jacht jak za długo myśleliśmy. Ale nie ma tego złego.
A czym płyniecie? Pochwal się jednostką
Takie trzy dni odpoczynku to przydałyby się po rejsie żeby dojść do siebie
Pozostaje życzyć pomyślnych wiatrów i stopy wody!!!
I liczę na choćby krótką bezpośrednią relację gdzie pływacie i jak z wiatrami - może być nawet u mnie

Chris_M napisał(a):

piotrf napisał(a):Veli Rat na zdjęciach z góry wygląda bardzo interesująco , nie wiem jak jest od strony nawigacyjnej , ale widokowo - widokówkowo

Veli Rat, a konkretnie mieszcząca się w jego wnętrzu Zatoka Pantera jest jednym z tych miejsc, które koniecznie trzeba "zaliczyć" właśnie ze względu na ten widokówkowy charakter. Brakuje tam tylko palm na brzegu żeby odnieść pełne wrażenie, że stoi się w jakiejś lagunie na wyspach Pacyfiku. Miejsce doskonale osłonięte przed zafalowaniem, na tyle odległe od stałego lądu, że nawet bora już nie ma tam dużej siły.
Przez ok. 20 lat dodatkową atrakcją był (wystający z wody w pobliżu północnego cypla) wrak włoskiego frachtowca, ale jakieś 3 lata temu rozpadł się i zniknął pod wodą, a ostatnio na powierzchni był widoczny już tylko czubek jego masztu.
Pewnym minusem tej laguny jest niezbyt klarowna woda ze względu na piaszczyste dno i niewielką głębokość.

Mąż mnie nie raz namawiał żeby tam popłynąć ale jakoś się buntuję W tym roku pewnie też się nie uda bo właśnie klarują się plany na początek rejsu i mus płynąć jednak na południe
Ale co się odwlecze....kiedyś tam zapłyniemy

Kapitańska Baba napisał(a):

Chris_M napisał(a):Czarter rozpoczynam 6 sierpnia jak zwykle z Biogradu, na miejsce przyjeżdżam 3 dni wcześniej żeby się zaaklimatyzować i leniwie poleżeć sobie na plaży
Niestety, czarter znowu tylko tygodniowy, bo nie udało mi się znaleźć wspólnika do podzielenia na pół następnego tygodnia; jedynym skutkiem moich poszukiwań wspólnika było to, że upatrzony przeze mnie jacht już w styczniu został wyczarterowany na cały okres wakacji

To już całkiem niedługo
Też nam tak rok temu uciekł jacht jak za długo myśleliśmy. Ale nie ma tego złego.
A czym płyniecie? Pochwal się jednostką

Nie dopuściłem do tego by ten jacht nam uciekł
Najpierw zarezerwowałem go dla siebie na tydzień, a dopiero potem zacząłem szukać kogoś kto byłby zainteresowany czarterem w sąsiadujących tygodniach, żeby jeden tydzień podzielić na pół. Ale niestety, nie udało mi się nikogo znaleźć; nawet byli zainteresowani, ale ostatecznie nie udało im się uzgodnić terminów urlopów, a w międzyczasie te terminy zostały zajęte przez ludzi, z którymi nie miałem żadnego kontaktu i na planach się skończyło
A jacht ten sam co w zeszłym roku, czyli Sun Odyssey 42 z 2007 roku.

Pozostaje życzyć pomyślnych wiatrów i stopy wody!!!
I liczę na choćby krótką bezpośrednią relację gdzie pływacie i jak z wiatrami - może być nawet u mnie

Spróbuję, ale u nas u nas zdjęć nie ma kto robić, a z kolei nagrań z drona nie ma potem kto zmontować

A Ty kiedy płyniesz? Skąd i na czym?

"Chris_M"]
Nie dopuściłem do tego by ten jacht nam uciekł
Najpierw zarezerwowałem go dla siebie na tydzień, a dopiero potem zacząłem szukać kogoś kto byłby zainteresowany czarterem w sąsiadujących tygodniach, żeby jeden tydzień podzielić na pół. Ale niestety, nie udało mi się nikogo znaleźć; nawet byli zainteresowani, ale ostatecznie nie udało im się uzgodnić terminów urlopów, a w międzyczasie te terminy zostały zajęte przez ludzi, z którymi nie miałem żadnego kontaktu i na planach się skończyło
A jacht ten sam co w zeszłym roku, czyli Sun Odyssey 42 z 2007 roku.

Fajna jednostka Taki podział z kimś czarteru to nie jest prosty temat - zgrać urlopy, łódkę, przejęcie - nie jest łatwo niestety.

Spróbuję, ale u nas u nas zdjęć nie ma kto robić, a z kolei nagrań z drona nie ma potem kto zmontować

Zrób coś komórką i wrzuc na szybko

A Ty kiedy płyniesz? Skąd i na czym?

A my znowu z Betiny. Jacht wybraliśmy schodząc z Corazona - stał obok, zwrócił naszą uwagę, na miejscu obejrzeliśmy wnętrze, zerknęliśmy w dokumenty aby upewnić sie co do jego długości i od razu po powrocie wpłaciliśmy zaliczkę Znwu wracamy na malucha - Elan 344 Impression oczywiście z klasycznym grotem