mchrob napisał(a):Na razie do nieba się nie wybieram ale warto mieć zapas jakby co
Niebo bez Cyca to nie niebo - zawsze to powtarzam
A cycowe zapasy jak najbardziej wskazane - w naszej spiżarce bywają całkiem pokaźne
mchrob napisał(a):Na razie do nieba się nie wybieram ale warto mieć zapas jakby co
p_majer napisał(a):Salami z niedźwiedzia - możesz rozwinąć trochę temat, bo brzmi bardzo intrygująco.
Kapitańska Baba
Na wstępie przekazujemy Gospodarzom przywiezione z Polski prezenty – piwo, wędzone przez nas sery i inne pyszności.
Kapitańska Baba napisał(a):LUKASQ napisał(a):Bywam w Słowacji służbowo i to prawda kraj momentami zalatuje ostrą dzikością...
Cześć LUKASQ
Zwłaszcza ta wschodnia część.
I pomyśleć, że dawno temu ten kraj wydawał mi się taki ładny i inny. My poszliśmy do przodu. Oni chyba stoją w miejscu.
"wiola2012"]
Wędzicie sami sery? Niesamowite. Mam dostęp do domowych wyrobów, gdyż moja siostra ze szwagrem, od jakiegoś czasu rozpoczęła mini produkcję i dochodzi w tym do perfekcji . Boczuś i polędwiczka to poezja. Kurczaki też kiedyś tata wędził. Ale sery? Muszą być pyszne.
Gitara podczas wieczornych posiadówek z przyjaciółmi jest niezastąpiona. Umieliście grać wcześniej, czy to taka nowa umiejętność? Ostatnio, podczas mazurskiej wyprawy śpiewałaś, a grał ktoś inny
"Chris_M"]Byłbym nowy temat przegapił, ale już się melduję wychodząc z założenia, że lepiej późno niż wcale
Niecierpliwie czekam na moment, gdy dotrzecie na Murter
Nic dziwnego jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest to obszar w dużej części zamieszały przez tych, co kradną czołgi
Przez 15 lat na narty jeździłem na Słowację, gdzie infrastruktura narciarska była wręcz fantastyczna w porównaniu z tym co mieliśmy w Polsce, a półki sklepowe były pełne towaru.
Ja już od wielu lat na narty wolę jeździć w Alpy, gdzie za niewiele większe pieniądze można pojeździć sobie bez porównania więcej, natomiast Słowacy coraz częściej przyjeżdżają do Polski i to zarówno na narty, jak i na zakupy!
ZAQ_12 napisał(a):ja to wiem kiedy się wbić na imprezkę
rybkujaca napisał(a):Naczytałam sie o "cycach" i aż sobie winka nalałam...do towarzystwa
Powrót do Nasze relacje z podróży