Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 2021

"LUKASQ"]Kurcze słońce wzejszło, szare niebo znikło i jakość zdjęć od razu perfekt

W słońcu wszystko od razu pięknieje

Jak się Wam podobała Podgora na tle innych miejscowości w których cumowaliście wtedy ?

Lubimy Podgorę za jej klimat. Czy jest ładna? Zwyczajna, są w Cro ładniejsze miejsca. Ale majestat gór nad nią zawsze zachwyca. Poza tym pasuje nam bo nie ma w niej tłoku na nabrzeżu, porcik jest bardzo kameralny a jednocześnie jest bardzo dużo ludzi na promenadzie. Mogę godzinami siedzieć i przyglądać się spacerowiczom

elka21 napisał(a):
Czy mam rozumieć, że cała zawartość toalety, oprócz wspomnianego papieru ląduje w morzu

Dokładnie tak masz to rozumieć i piszę o tym w swoich relacjach nie pierwszy raz. W jakim celu? Aby ostrzec przed kąpielą w miejscach gdzie stoi zacumowanych dużo jachtów.
Niewielka część nowych jednostek ma zbiorniki na nieczystości które opróżnia się dalej od brzegu.
My u siebie prowadzimy rygor sanitarny - papier ląduje w koszu, nie zmywamy w zatokach a raczej na pełnym morzu, na brzegu staramy się korzystać z portowych toalet jeśli takowe są.
Z drgawkami patrzę na urlopowiczów kąpiących się na plażach typu pod kościołem Matki Boskiej Pirackiej w Komizy. Tam zawsze pełne bojkowisko, kilkadziesiąt łódek, na każdej po kilka osób a obok plaża...fuj...... Nie weszłabym tam do wody ale co kto lubi
Pamiętam kiedyś wymianę wiadomości z jednym z użytkowników który pytał o dom położony praktycznie przy samej marinie pełnej firm czarterowych i mówił że to na plus bo jest atrakcja bo można popatrzeć na łodzie (użytkownik mocno aktywny na forum ale nie chcę podawać nicka). Pisałam Mu, ze takie położenie domu i plaży to wielki minus bo - o ile w marinie raczej są toalety i niewielu korzysta z tych jachtowych o tyle pojawia się problem sobotniej zmiany czarterów a wtedy każda łódka jest szorowana, sprzątana, wszelkiej maści środki chemiczne są w użyciu i dokąd potem spływają? No przecież nie do szamba...ale jak ktoś lubi kąpiel w domestosie to ja nie mam pytań

Chris_M napisał(a):Zapewne załamię Cię, ale zawartość toalet wszystkich nadmorskich miejscowości też ląduje w morzu i to w całości, bez segregowania papieru toaletowego!

Niestety tak i to akurat bardzo boli bo te wszystkie domy i miasta powinny być skanalizowane i cały syf powinien trafiać do oczyszczalni. Ale jak jest - każdy wie

Kapitańska Baba napisał(a):

elka21 napisał(a):
Czy mam rozumieć, że cała zawartość toalety, oprócz wspomnianego papieru ląduje w morzu

Dokładnie tak masz to rozumieć i piszę o tym w swoich relacjach nie pierwszy raz. W jakim celu? Aby ostrzec przed kąpielą w miejscach gdzie stoi zacumowanych dużo jachtów.
Niewielka część nowych jednostek ma zbiorniki na nieczystości które opróżnia się dalej od brzegu.
My u siebie prowadzimy rygor sanitarny - papier ląduje w koszu, nie zmywamy w zatokach a raczej na pełnym morzu, na brzegu staramy się korzystać z portowych toalet jeśli takowe są.
Z drgawkami patrzę na urlopowiczów kąpiących się na plażach typu pod kościołem Matki Boskiej Pirackiej w Komizy. Tam zawsze pełne bojkowisko, kilkadziesiąt łódek, na każdej po kilka osób a obok plaża...fuj...... Nie weszłabym tam do wody ale co kto lubi
Pamiętam kiedyś wymianę wiadomości z jednym z użytkowników który pytał o dom położony praktycznie przy samej marinie pełnej firm czarterowych i mówił że to na plus bo jest atrakcja bo można popatrzeć na łodzie (użytkownik mocno aktywny na forum ale nie chcę podawać nicka). Pisałam Mu, ze takie położenie domu i plaży to wielki minus bo - o ile w marinie raczej są toalety i niewielu korzysta z tych jachtowych o tyle pojawia się problem sobotniej zmiany czarterów a wtedy każda łódka jest szorowana, sprzątana, wszelkiej maści środki chemiczne są w użyciu i dokąd potem spływają? No przecież nie do szamba...ale jak ktoś lubi kąpiel w domestosie to ja nie mam pytań

Chris_M napisał(a):

elka21 napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):

Co więcej – w koszu lądują również nasze śmieci toaletowe – gdyż zużyty papier toaletowy jest przez nas zawsze wyrzucany do stojącego w łazience kosza – i nikogo to nie dziwi, nie przeraża, każdy na pokładzie normalnie korzysta z toalety nie robiąc afery, że w koszu leży zużyty przez innego członka załogi papier.

I nie śmierdzi – bo sprzątamy dwa razy dziennie .

Bardzo mnie śmieszyła afera jaka pojawiła się tu na forum o papierze w koszu (w wątku dotyczącym Grecji).

W sumie – moglibyśmy go wrzucać do toalety – wtedy ci kąpiący się na plażach przy portach mieliby szansę się w niego przypadkiem owinąć podczas kąpieli – wolimy jednak nie zaśmiecać morza więc karnie wszystko ląduje w koszu.

Czy mam rozumieć, że cała zawartość toalety, oprócz wspomnianego papieru ląduje w morzu

Zapewne załamię Cię, ale zawartość toalet wszystkich nadmorskich miejscowości też ląduje w morzu i to w całości, bez segregowania papieru toaletowego!

Na szczęście, nie korzystamy z miejskich kąpielisk, tylko wsiadamy w samochód, i szukamy cichych, bezludnych zatoczek, z dala od zgiełku i miasteczek.
Teraz, mądrzejsza o dodatkową wiedzę, będę się jeszcze rozglądać, czy w pobliżu nie kotwiczy zbyt wiele jachtów, i innych jednostek pływających.

Byłam święcie przekonana, że takie jachty, mają zbiorniki na nieczystości, które opróżniane są później w marinach.

elka21 napisał(a):

Chris_M napisał(a):

elka21 napisał(a): Czy mam rozumieć, że cała zawartość toalety, oprócz wspomnianego papieru ląduje w morzu

Zapewne załamię Cię, ale zawartość toalet wszystkich nadmorskich miejscowości też ląduje w morzu i to w całości, bez segregowania papieru toaletowego!

Na szczęście, nie korzystamy z miejskich kąpielisk, tylko wsiadamy w samochód, i szukamy cichych, bezludnych zatoczek, z dala od zgiełku i miasteczek.
Teraz, mądrzejsza o dodatkową wiedzę, będę się jeszcze rozglądać, czy w pobliżu nie kotwiczy zbyt wiele jachtów, i innych jednostek pływających.

Jachty nie są tak dużym zagrożeniem dla czystości morza jak np. nabrzeżne miasteczka czy hotele stojące na brzegu. Jeśli zanurkujesz w pobliżu takiego hotelu to zobaczysz, że z każdego z nich w głąb morza prowadzi betonowa rura kanalizacyjna. A porównaj sobie ilość ludzi w takim hotelu z ilością ludzi zaokrętowanych na kilku jachtach stojących na kotwicy.
Np. w Szybeniku kolektor miejskiej kanalizacji ma wylot w rejonie nabrzeżnej promenady niedaleko stacji paliw.
A co najciekawsze, w pobliżu takich wylotów kolektorów jest aż gęsto od ryb

Byłam święcie przekonana, że takie jachty, mają zbiorniki na nieczystości, które opróżniane są później w marinach.

Na najnowszych jachtach już są takie zbiorniki, ale one są zabudowane na stałe, więc ich zawartość opróżnia się na pełnym morzu, a nie w marinie. Gdyby ich zawartość spuszczono do wody w marinie, to dopiero wtedy byłaby katastrofa!
A opróżnianie bądź płukanie zbiorników na pełnym morzu jest standardową praktyką w przypadku żeglugi zawodowej. A najgorzej, jak swoje zbiorniki przepłuka np. tankowiec

"elka21"]
Na szczęście, nie korzystamy z miejskich kąpielisk, tylko wsiadamy w samochód, i szukamy cichych, bezludnych zatoczek, z dala od zgiełku i miasteczek.
Teraz, mądrzejsza o dodatkową wiedzę, będę się jeszcze rozglądać, czy w pobliżu nie kotwiczy zbyt wiele jachtów, i innych jednostek pływających.

Jeden jacht nic nie narobi więc bez stresu. To przed czym uparcie ostrzegam tutaj na forum to kąpiele na plażach obok wielkich kotwicowisk lub bojkowisk jak choćby przywołana wyżej miejska plaża w Komizy. No chyba ze ktoś po prostu lubi taką wodę

Byłam święcie przekonana, że takie jachty, mają zbiorniki na nieczystości, które opróżniane są później w marinach.

Chciałabym bardzo żeby tak było ale niestety..... Jak dotąd raz w życiu mieliśmy jacht ze zbiornikiem i niestety nie dało się go zamknąć. Nieczystości do niego wpadały i natychmiast wypływały...Widać Chorwatom tak zależy na własnym morzu

"Chris_M"]
Jachty nie są tak dużym zagrożeniem dla czystości morza jak np. nabrzeżne miasteczka czy hotele stojące na brzegu. Jeśli zanurkujesz w pobliżu takiego hotelu to zobaczysz, że z każdego z nich w głąb morza prowadzi betonowa rura kanalizacyjna. A porównaj sobie ilość ludzi w takim hotelu z ilością ludzi zaokrętowanych na kilku jachtach stojących na kotwicy.
Np. w Szybeniku kolektor miejskiej kanalizacji ma wylot w rejonie nabrzeżnej promenady niedaleko stacji paliw.
A co najciekawsze, w pobliżu takich wylotów kolektorów jest aż gęsto od ryb

Nigdy nie zrozumiem dlaczego miejscowi niszczą wodę, która ich utrzymuje Przeciez oczyszczalnia to nie jest jakiś problem...no ale do morza łatwiej

Kapitańska Baba napisał(a):W oddali widać ciekawą bryłę kościoła.

Byłem w Podgorze w 2020 i zrobiłem kościołowi dwa zdjęcia.
Ciekawa bryła ok, ale czy ładnie to wygląda? Sama oceń:

Bryła kościoła oryginalna, ale wygląda trochę jak ... bunkier.

Kapitańska Baba napisał(a):[b][color=#0000FF]
Ale koszmarek budowlany!

Tragedia, to już wolę ten z Postiry. To wygląda jak blokowisko z wielkiej płyty.

Kapitańska Baba napisał(a):[b][color=#0000FF]
Za to ta budowla ma nieziemski klimat – wygląda na jakiś klasztor.

No bo to jest klasztor https://www.franjevci-split.hr/samostan-zivogosce/

Ja też byłam w niemałym szoku, gdy dowiedziałam się z Twojej ubiegłorocznej relacji, gdzie lądują nieczystości z jachtów. Myślałam, że one mają takie zbiorniczki jak np. w kamperach lub przyczepach i są opróżniane w marinach. I tak unikałam miejskich plaż i nie pamiętam, kiedy się na takiej kąpałam, ale od tej pory dodatkowo mam zakodowane, żeby na takowych do morza nie włazić.

Widzę, że pojawił się tu hotel Jadran z Tućepi. Byłam tam w 2014 i miałam okazję zwiedzić budynek, gdy był jeszcze w stanie ruiny. Niesamowity klimat i te ogromne palmy na dziedzińcu! Pamiętam, że przy schodach był napis Led Zeppelin (Stairway to Heaven).

No to garść statystyk w BARDZO krzywym zwierciadle (aczkolwiek podparte matematycznymi faktami )

A gdybyśmy tak wszyscy do Adriatyku... sikali
Średnia objętość sika to od 1L do 2,5L więc przyjmijmy 1,75L
Pojemność Adriatyku to 35,000 km 3, czyli 35 000 000 000 000 000 Litrów
Populacja Polski to 38 000 000 ludzi
Gdyby wszyscy Polacy oddali jeden sik do Adriatyku, byłoby to średnio 66,500,000 litrów..
.. co stanowiłoby 0,000019% całkowitej objętości całego akwenu morza
Gdyby wszyscy Polacy sikali raz dziennie do Adriatyku przez 90 dni w roku (cały sezon), morze po sezonie składało by się w 0,0017% z sików
A gdyby cała ludność Europy (746 mln ludzi), sikała do Adriatyku przez te 90 dni w roku, to morze składało by się w aż 0,034% z sików
A gdyby cały świat (7.9 mld ludzi), sikał do Adriatyku raz dziennie też przez 90 dni w roku, to morze po sezonie składało by się w 0,3 % z sików, natomiast aby ukochany Adriatyk nasz, składał się w 50% z sików, cała ludność świata musiała by raz dziennie do niego sikać codziennie przez 34 lata

Zabawa liczbami może być śmieszna no ale mimo wszystko najlepiej zostanie jak będziemy korzystać nad morzem z toalet jak na normalnego człowieka przystało

eXtreme napisał(a):Byłem w Podgorze w 2020 i zrobiłem kościołowi dwa zdjęcia.

No i czar prysł Z wody wyglądał całkiem całkiem ale na Twoich zdjęciach - bunkier, po prostu koszmarny bunkier

p_majer napisał(a):Bryła kościoła oryginalna, ale wygląda trochę jak ... bunkier.

Chyba nawet nie "trochę"