Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 2021

Chris_M napisał(a):PS:
Już się domyśliłem

I to nawet 2 sztuki!
Obie Wasze, czy też były na wyposażeniu jachtu?
Ale pobór mocy niezły: 1000 W!
Jak je włączycie, to zapewne światła na kei przygasają

"mchrob"]
Powiem za Beatę bo w kolejny dzień zdarzyło mi się skorzystać z ich działania

Kostkarki do lodu - pierwsza rzecz do uruchomienia po wpłynięciu do portu

mchrob napisał(a):To bzdura w tym opisie, tyle nie pobierają.
Chyba że to moc chłodzenia podawana tak jak w klimatyzatorach. W takim wypadku przeważnie moc pobierana z zasilania jest 3-4 razy mniejsza.

feniks7 napisał(a):
A nie można, czy chciał coś wrzucić ?

piotrf napisał(a):

ZAQ_12 napisał(a):oj rozmarzyłam się przy Tobie normalnie bajka...

Dokładnie to miałem napisać , mam też pytanie - co to za śpiewnik ? , "Gitarowe szanty" czy "Szantymentalni" ?


Pozdrawiam
Piotr

ada2417 napisał(a):Żeglarki od urodzenia praktycznie. My narazie lądowe szczury więc i nasz berbeć kochany bedzie narazie po ziemi stapał, ale was podziwiam że od małego zaszczepiacie pasje. ciekawa jestem gdzie zmierza Corazon, który port jest mu pisany...

Chris_M napisał(a):My tu usychamy z braku relacji, a w tym czasie Kapitańska Baba zapewne wozi się gdzieś po Adriatyku!
Nieładnie!

elka21 napisał(a):Obstawiam, że to nie Adriatyk, a Mazury.

"pomorzanka zachodnia"]Jestem i ja. Udało mi się wreszcie zmobilizować i nadrabiam zaległości.

Przeczytałam już prawie całą Twoją relację. Obejrzałam Primosten, bardzo mi się podoba, fajnie że udało się z wynajęciem żaglówki.

W ogóle mnie nie dziwi, że przygotowujecie i bierzecie ze sobą duży prowiant na wyprawę i unikacie dzięki temu organizacyjnych problemów. Oczywiście rozumiem, że część z nas, forumowiczów lubi codziennie odwiedzać konoby, ale ja nie jestem w tym teamie.

Korzystamy z restauracji głównie gdy jesteśmy w drodze,

wieczorne obfite posiłki w ogóle nie wchodzą u nas w grę,

a ponadto odwiedzanie bardziej wyszukanych lokali niż pizzerie i fastfoody trochę mnie stresuje .

Obiecuję, że nadrobię do końca i postaram się częściej odzywać.

LUKASQ napisał(a):To nie przejrzyste szarawe niebo. Bardzo podobne było na Peljeścu w sierpniu kiedy tam byłem. W Primosten za to perfect blue.
Skąd to się może brać ? Mam taką teorię że to od okrutnego upału, woda paruje, i "zawiesza" się na niebie. Ale oczywiście może być to tylko moja głupkowata teoria

Kapitańska Baba napisał(a):Nawet nic nie mów....Miał być Adriatyk...Załoga czekała na wyjazd...ale wiesz jak to jest...człowiek planuje a Bóg się śmieje.
I moje plany wyśmiał. Załogę musiałam poinformować, że nic z rejsu nie będzie. Sama trochę popłakałam i wtedy dostałm pozwolenie na Mazury. Więc były I odkryłam inny świat, piękno tego zakątka na nowo. I całkiem serio zastanawiam się czy zechcę jeszcze jechać na majówkę do Cro...Mazury mnie po prostu urzekły

"wiola2012"]
Jak mawiała moja babcia: „Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszlo”. Adriatyk poczeka

Musiało być cudnie, jesli takie masz przemyślenia

Kapitańska Baba napisał(a):

"wiola2012"]
Musiało być cudnie, jesli takie masz przemyślenia

Było nawet jeszcze lepiej Od wielu lat jestem ogromną miłościczką Mazur ale to zobaczyłam przez ostatnie dni bije znane mi Mazury na głowę