LUKASQ napisał(a):Co by było gdybyście chcieli złowić na obiados jakiegoś fisza ?
piotrf napisał(a):LUKASQ napisał(a):Co by było gdybyście chcieli złowić na obiados jakiegoś fisza ?
Trzeba z Anią porozmawiać . . . złowi , chyba że wędkowanie przestało Ją bawić . . .
Pozdrawiam
Piotr
ada2417 napisał(a):Rząd daleki daleki, ledwo majaczę za horyzontem ale przy takiej relacji obecność obowiązkowa. Pochlonelam wasze przygody i czekam na resztę. Magiczny sposób spędzania wakacji !
ada2417 napisał(a):Ach ten Corazon i zaloga.
Przyjemnie z wami doswiadczyc podrozy morskiej chociażby wirtualnie.
LUKASQ napisał(a):Na chwilę wrócę jeszcze do tematu łowienia fisza, ostatni raz. To można na pełnym morzu łowić sobie bez kwitów ? i są w ogóle szanse na złowienie sporej ryby żeby chociaż 2 osoby się najadły ?
Kapitańska Baba napisał(a):ada2417 napisał(a):Ach ten Corazon i zaloga.
Przyjemnie z wami doswiadczyc podrozy morskiej chociażby wirtualnie.
Dziś - wirtualnie. A za jakiś czas? Kto wie Może popłyniesz również w prawdziwy rejs
Oby twoje proroctwa się spełniły, choć przez kilka dobrych lat napewno pozostanie to w strefie marzeń, na pokładzie 7 miesieczniak
Kapitańska Baba napisał(a):
Dzieciaki z tatusiami idą na drugą stronę zatoki ochłodzić się na miejskiej plaży.
Nasze zabierają ogrom rzeczy – kółka, bojki, płetwy, maski.
Nasz kolega patrzy i mówi do Kapitana: no to będziesz miał dużo bagażu do zabrania w drodze z plaży na pokład.
Kapitan tylko się zaśmiał.
Doskonale wiedział, że jeśli nasze córy coś zaniosą na plażę to muszą to również przytargać na pokład .
Nikt za nie nie będzie nosił ich zabawek.
Oczywiście możemy pomóc ale nic nie musimy.
Nie przyniosą – nie będą miały.
Ale kolega chyba nie zrozumiał....
On nosi....
Kapitańska Baba napisał(a):
Wskakuję w strój, zakładam buty wodne i – morsowym zwyczajem – biegnę od jachtu do plaży (będzie z 500 metrów chyba).
W temperaturze powyżej 35 stopni taki bieg to wyzwanie ale jaką potem przyjemnością jest wbiegnięcie do wody!
Tak, ta kąpiel to był genialny pomysł.
wiola2012"]
Ach, taki wpis to dla mnie woda na młyn . Ale się powstrzymam od komentarzy na temat błędów wychowawczych popełnianych przez niektórych rodziców. Kochają niemądrze
Super, że uczycie dzieci samodzielności.
Gdzieś w albumie miałam zdjęcie nas, z małymi jeszcze dzieciakami i znajomych. Nasz ekwipunek podzielony wg wieku i możliwości, u znajomych dzieci i żona bez bagażu, mąż niczym wielbłąd
Wyjaśniła się zagadka świetnej figury
Powrót do Nasze relacje z podróży