Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a): Może Vrboska (nie wiem, po prostu Was nie znam, a pojęcia typu spokojnie, odpoczynek, plaża, promonada itp...są dość względne i każdy ma inne o nich wyobrażenie? Ale skoro ma być miejscowość (nie wioska czy osiedle), to "zatunelowy" Hvar odpada.
Pozdrawiam
Vrboska mi się osobiście podobała choć dla niektórych może być niedogodnością, że do plaż trzeba czasami sporo dojść lub wręcz podjechać autem.
W tym roku wybrałam dzielnicę Jelsy (Vitarnja) miedzy centrum Jelsy a Vrboską. Jade w czerwcu wiec do sierpnia na pewno relacja się pojawi

