Co zamiast Chorwacji? Temat może być wskazówką dla każdego

Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu idealnego miejsca na wakacje...
Ten temat może być wskazówką nie tylko dla mnie ale też dla innych użytkowników szukających fajnych miejsc na wakacje, nie tylko tegoroczne ale również przyszłe.

Tym razem chcę się wybrać gdzieś indziej - w Chorwacji byłem już 6 razy, poza tym zwiedziłem kawał Europy Południowej ale to było dawno dawno temu (przed Chorwacją) i teraz poszukuję jakiegoś miejsca które da mi to co Chorwacja + piaszczystą plażę lub inne atrakcje których Chorwacja zaoferować nie może.

Zdecydowałem tez ze lepiej jak będzie to wyspa - bo na wyspie nigdy docelowo na wakacjach nie byłem... a jak już lecieć samolotem to lepiej gdzieś gdzie nie można dojechac na kołach w prosty sposób.

Miejscowość powinna spełniać nastepujące kryteria:
-piaszczysta plaża
-czyste i ciepłe morze
-Niemców mniej niż 50% (dlatego odpadała mi Majorka w przedbiegach a z tą Teneryfą też nie wiem czy będzie tak wesoło jeśli chodzi o ten warunek)
-warunek koniczny- brak ruchu kołowego w pobliżu plaży
-przyjemna promenada z tawernami przy plaży (coś a'la Brela), wyłączona z ruchu kołowego!
-malownicza - jakieś ciekawe ukształtowanie terenu (chodzi mi o to żeby nie było płasko jak np. w Bibione) - fajnie jaby też byly jakieś zatoczki... bo taka prosta linia brzegowa jest mało ciekawa moim zdaniem
-miejscowość nie może być ani mała ani wielka (właśnie coś jak Brela, lub Primosten - btw 2 moje najlepsze typy na udane Wakacje).
- fajnie jakby była jakaś starówka ale to nie jest konieczne w sumie (znowu vide Brela)
-przyjemne tawerny z dobrym jedzeniem na mieście

Po przeanalizowaniu tego wszystkiego znalazłem zaledwie kilka miejscowości spełniających większośc warunków (żadna nie spełnia niestety wszystkich)

Teneryfa - do gustu przypadły mi 3 miejscowości:
Północ wyspy:
-Puerto de la Cruz - wspaniałe miejsce, ale brak piaszczystych plaż i ciepłego oceanu. Poza tym nie wiem czy nie jest zbyt duża jak na moje wymagania. Jednak okazało się że ta wspaniała miejscowość to oaza zieleni i spokoju. Ma wiele do zaoferowania i jest chyba najlepszą pod każdym wzgledem miejscowością na wyspie. Minusem jest to że jest tam chłodniej niż na pustynnym południu wyspy i miesiące poza lipcem i sierpniem mogą być deszczowe.

















w miejscowości z racji tego ze ocean zimny i fale duże powstał przepiękny miejski kompleks basenów-lagun ze słoną wodą o nazwie Lago Martianez - wstep 3 euro osoby/dzień









fajne jest to że ma się na miejscu Loro Park w tej miejscowości wstep około 30 euro od osoby za cały dzień wstępu.




















Południe Teneryfy:
-Puerto de Santiago ze słynnymi klifami Los Gigantes








miasteczko jak widać ma bardzo fajną, urozmaiconą linię brzegową - wiele fajnych zatoczek z małymi piaszczystymi plażami i bardzo fajne punkty widokowe na klify Los Gigantes.

-Costa Adeje - j.w. + mam obawy ze ta miejscowośc to taki komercyjny shit zrobiony dla Niemców na pustyni










Za Costa Adeje przemawia bliskość Siam Parku - największego i najbardziej dopieszczonego parku wodnego w Europie (notabene otworzonego w 2008 roku i zbudowanego na wzór Tajlandii). Wstep około 30 euro od osoby za cały dzień.












Za teneryfą ogólnie przemawia fakt zobaczenia Loro Parku, zabawa w Siam Parku, zobaczenie Teide i trochę egzotyki czego brakuje w całym basenie morza śródziemnego.


Rodos
- Lindos - wspaniała miejscowość - prawie w całości złożona wyłacznie ze starówki, ładna plaża, jednak trudno samemu ocenić jak daleko ona jest od najbliższych zabudowań... Poza tym brak ofert w biurach podrózy do stricte centrum miejscowości - wszak biura oferują wielkie hotele oddalone o 5 km od miejscowości...bo dopiero tam bylo miejsce zeby zbudowac takie komorcyjne kolosy...



Będąc na wyspie Rodos można by się wybrać na wycieczkę do stolicy wyspy - miasta Rodos. Jednak samego miasta jako pobyt docelowy nie polecam -chocby z tego wzgledu ze plaże tam są żwirowe, a nie piaszczyste a przy plażach jest ruchliwa ulica.
Miasto Rodos

Gdyby w Lindos była jakaś baza hotelowa - nie zastanawiałbym się ani chwili... Jednak najbliższe hotele są w okolicy 1,5 km -3 km od centrum miasta... i trzeba dojezdzać busem... a do najtańszych też nie należą mimo tego ze są na zadupiu wybudowane. Jednak jakby ktoś miał namiar na apartamenty w Lindos z biura podóży to bardoz byłbym wdzięczny.

Kreta
i tu jest problem bo nie znalazłem nic... a niby Kreta taka świetna...
Jedyna miejscowość która jako tako się kwalifikuje jest Hersonissos, ale słyszałem negatywne opinie ze w nocy tam spać nie można i pełno młodzieży łazi po nocach...







jednak warto tam jechać z tego względu ze z Krety są organizowane wycieczki na Santorini - co jest jedną z najwiekszych atrakcji na całym morzu śródziemnym... bo Santorini to chyba jednak nic z Chorwackich atrakcji nie dorównuje - bolesna prawda - zdjęcia nie kłamią chyba. Cena z Krety dość wysoka - to około 70 euro za całodniową wycieczką statkiem (płynie się okolo 3-4 godziny w jedną stornę, ale warto).





Za wyspami greckimi przemawia czyste, ciepłe morze i piaszczyste plaże, czego nie ma z kolei na Teneryfie.

Liczę na opinie osób które były w w/w przeze mnie miejscach i mogą doradzić coś ciekawego lub podać jakąś inną konkretną miejscowość spełniającą moje wymagania... Niekoniecznie musi to być wyspa. Jestem otwarty na propozycje. Z racji tego ż póki co wybór mam niewielki to może się skończyć znowu na niezawodnej Chorwacji.

Mogę Ci podpowiedzieć coś nt. Teneryfy. Pomimo tego, że Teneryfa nie jest dużą wyspą (samochodem masz do przejechania wokół wyspy 160km), sama wyspa podzielona jest na dwie strefy klimatyczne. A wszystko przez Teidę, która sprawia, że na północy wyspy jest zielono i panuje wilgotny klimat (często niebo jest zachmurzone), a część południową wyspy, gdzie krajobraz jest księżycowy + kilka kaktusów. Na południu wyspy klimat jest suchy i ładniejsza pogoda.
Ja byłem w miejscowości Costa del Silencio, ale polecam Ci też miejscowości Playa de las Americas i Los Cristianos. Generalnie to turystyczne kołchozy z bardzo bogatym życiem nocnym. Na plus Teneryfy przemawia to, że bardzo tania jest tam elektronika (jeżli planujesz jakieś zakupy). Sama Teneryfa jest w miarę tania. Plaże są niestety z czarnym piaskiem, ocean jest bardzo zimy...
Do zwiedzenia jest Loro Park wraz z delfinarium, to punkt obowiązkowy! Koniecznie do zaliczenia jest Teida. Widok z samego szczytu na inne wyspy niezapomniany i rozrzedzone powietrze na wysokości 3700 m.n.p.m. Wrażenie niezapomniane
Czy poleciłbym wypoczynek na Teneryfie? Powiem Ci tak - bardzo mi się tam podobało, to coś innego niż na kontynencie, ale nie wiem, czy bym tam poleciał drugi raz... Sam przelot z międzylądowaniami trwa jakieś 7-8 godzin (przynajmniej ja tak leciałem), ale myślę, że z bezpośrednim połączeniem zamkniesz się w 6 godzin.

moondek napisał(a):Mogę Ci podpowiedzieć coś nt. Teneryfy. Pomimo tego, że Teneryfa nie jest dużą wyspą (samochodem masz do przejechania wokół wyspy 160km), sama wyspa podzielona jest na dwie strefy klimatyczne. A wszystko przez Teidę, która sprawia, że na północy wyspy jest zielono i panuje wilgotny klimat (często niebo jest zachmurzone), a część południową wyspy, gdzie krajobraz jest księżycowy + kilka kaktusów. Na południu wyspy klimat jest suchy i ładniejsza pogoda.
Ja byłem w miejscowości Costa del Silencio, ale polecam Ci też miejscowości Playa de las Americas i Los Cristianos. Generalnie to turystyczne kołchozy z bardzo bogatym życiem nocnym. Na plus Teneryfy przemawia to, że bardzo tania jest tam elektronika (jeżli planujesz jakieś zakupy). Sama Teneryfa jest w miarę tania. Plaże są niestety z czarnym piaskiem, ocean jest bardzo zimy...
Do zwiedzenia jest Loro Park wraz z delfinarium, to punkt obowiązkowy! Koniecznie do zaliczenia jest Teida. Widok z samego szczytu na inne wyspy niezapomniany i rozrzedzone powietrze na wysokości 3700 m.n.p.m. Wrażenie niezapomniane
Czy poleciłbym wypoczynek na Teneryfie? Powiem Ci tak - bardzo mi się tam podobało, to coś innego niż na kontynencie, ale nie wiem, czy bym tam poleciał drugi raz... Sam przelot z międzylądowaniami trwa jakieś 7-8 godzin (przynajmniej ja tak leciałem), ale myślę, że z bezpośrednim połączeniem zamkniesz się w 6 godzin.

O dwóch strefach klimatycznych słyszałem. Teneryfę mam w miarę obcykaną - przejrzałem ją wszerz i wzdłuż w google earth. Tak jak powiedziałem do gustu przypadly mi te 3 miejscowosci które wymieniłem najbardziej - a najbardziej Puerto de la Cruze. Playa de las Americas która wymieniłes tez własciwie byłaby ok, bo Costa Adeje to nowa część tego miasta turystycznego.

Może ktoś jeszcze jakieś ciekawe miejscowości wyspiarskie spełniające moje kryteria polecić??

A może Sycylia?

WolfAtTheDoor napisał(a):A może Sycylia?

Dla mnie, tylko połączona z objazdówką.

Widzę ze się tu wiele nie dowiem... zapewne wielu z cromaniaków nie była nigdzie poza Chorwacją.

WolfAtTheDoor napisał(a):Widzę ze się tu wiele nie dowiem... zapewne wielu z cromaniaków nie była nigdzie poza Chorwacją.

Swoje zdanie ci napisałem. Byłem w zeszłym roku na Sycylii dwa tygodnie, tydzień zwiedzania z bazą w Taormine i tydzień leżenia w Cefalu. Gdyby nie zwiedzanie to byłaby padaczka, choć było dość meczące.

Jak idzie o wyspy i resztę kryteriów, to na pewno Lanzarote i Fuerteventura.
Właśnie ze względu na swoje inne od reszty walory- bajeczne plaże i kompletną odmienność obu wysp a także dużo miejsc pustych, gdzie plażę, skały, góry i teren ma się dla siebie (bez dzielenia z gromadami Niemców czy nawalonych i głośnych Anglików) wybrałem te dwie wyspy za cel moich ubiegłorocznych wakacji.
Nie Teneryfa, nie Gran Canaria ale właśnie Lanza i Fuerta.
Będziesz syty wrażeń.
Przy tym co tam zobaczysz- Loro Park nie zrobi aż takiego wrażenia.
Loro Park wypada zobaczyć gdy się jest na wyspie, ale gdy ma się do wyboru kilka różnych wysp, to na pewno nie kierowałbym się Loro Parkiem i popularnością wyspy.
Zwłaszcza, że ta popularność Teneryfy i G. Canarii wcale nie jest zaletą gdy marzysz o prawdziwym odpoczynku i ucieczce od nadmiaru cywilizacji...

Co poza tym?
Myślę, że Sardynia, no i Wyspy Jońskie -Kefalonia- oczywiście Lefkada i... Zakynthos. Każda ma niesamowite atuty i plaże jak ze snu. Urozmaicenie terenu i wybrzeża jest chyba największym atutem tych wysp.
Przejrzyj zresztą relacje KOL-a, Janusza w czy innych.

WolfAtTheDoor napisał(a):Widzę ze się tu wiele nie dowiem... zapewne wielu z cromaniaków nie była nigdzie poza Chorwacją.

To może Madagaskar.

Nie byłem, ale żaden ze znanych mi Niemców tam nie jeździł, co zapewni spełnienie kryterium <50% oraz wyspowosci.

Włochy. My robimy tak w tym roku. Objazdowo oczywiście.

Fatamorgana napisał(a):Jak idzie o wyspy i resztę kryteriów, to na pewno Lanzarote i Fuerteventura.
Właśnie ze względu na swoje inne od reszty walory- bajeczne plaże i kompletną odmienność obu wysp a także dużo miejsc pustych, gdzie plażę, skały, góry i teren ma się dla siebie (bez dzielenia z gromadami Niemców czy nawalonych i głośnych Anglików) wybrałem te dwie wyspy za cel moich ubiegłorocznych wakacji.
Nie Teneryfa, nie Gran Canaria ale właśnie Lanza i Fuerta.
Będziesz syty wrażeń.
Przy tym co tam zobaczysz- Loro Park nie zrobi aż takiego wrażenia.
Loro Park wypada zobaczyć gdy się jest na wyspie, ale gdy ma się do wyboru kilka różnych wysp, to na pewno nie kierowałbym się Loro Parkiem i popularnością wyspy.
Zwłaszcza, że ta popularność Teneryfy i G. Canarii wcale nie jest zaletą gdy marzysz o prawdziwym odpoczynku i ucieczce od nadmiaru cywilizacji...


Co poza tym?
Myślę, że Sardynia, no i Wyspy Jońskie -Kefalonia- oczywiście Lefkada i... Zakynthos. Każda ma niesamowite atuty i plaże jak ze snu. Urozmaicenie terenu i wybrzeża jest chyba największym atutem tych wysp.
Przejrzyj zresztą relacje KOL-a, Janusza w czy innych.

Trochę mnie nie zrozumieliście - ja proszę o nazwy konkretnych miejscowości spełniających w mniejszym lub większym stopniu moje kryteria... kiedy mam nazwę miejscowości wchodzę sobie w google earth i wszystko mogę sprawdzić - a hasło "Fuerta" lub "objazdówka Włoch nic mi konkretnego nie mówią.

Fuerta to ciekawa propozycja - a konkretnie miejscowość Morro del Jable spełnia moje kryteria









Na pewno się tam kiedyś wybiorę... ale co do fajnych plaż - tego akurat na kanarach mieć nie muszę... dlaczego? Ponieważ ocean jest i tak zimny i i tak nie bedę w nim plywał. Właśnie z tego względu wolę wybrać Teneryfę niż Fuertę w tym roku. Po prostu na Teneryfie jest więcej atrakcji do zobaczenia... ale taka ciekawostaka w Morro del Jable za 30 euro(?) można zankurkować prawdziwą łodzią podwodną - fajna atrakcja, szczególnie dla dzieci ale sam bym się przepłynął ;]

Zielonego nawet pojęcia nie mam jakie pieniądze masz zamiar wydać na wakacje , ale pewne kryteria spełnione zostaną , gdy w organizacji pomogą doświadczeni fachowcy - czasem koszty są stosunkowo niewielkie , a zobaczyć można kawałek Świata
Np.
może coś takiego



Oferta jest przebogata i każdy chyba coś znajdzie dla siebie


Pozdrawiam
Piotr

WolfAtTheDoor napisał(a):Widzę ze się tu wiele nie dowiem... zapewne wielu z cromaniaków nie była nigdzie poza Chorwacją.

Nieee no k....a cromaniaki to wieśniaki....w d.....ie byli i gó...no widzieli ...bez sensu ich zatem o wrażenia pytać i oczekiwać odpowiedzi
Bez pozdravu...

slapol napisał(a):

WolfAtTheDoor napisał(a):Widzę ze się tu wiele nie dowiem... zapewne wielu z cromaniaków nie była nigdzie poza Chorwacją.

Nieee no k....a cromaniaki to wieśniaki....w d.....ie byli i gó...no widzieli ...bez sensu ich zatem o wrażenia pytać i oczekiwać odpowiedzi
Bez pozdravu...

A co, chciałeś błysnąć Meksykiem? :) Ja to kiedyś byłem we Włochach, na Dźwigowej :)

WolfAtTheDoor napisał(a):...
Trochę mnie nie zrozumieliście - ja proszę o nazwy konkretnych miejscowości spełniających w mniejszym lub większym stopniu moje kryteria... kiedy mam nazwę miejscowości wchodzę sobie w google earth i wszystko mogę sprawdzić - a hasło "Fuerta" lub "objazdówka Włoch nic mi konkretnego nie mówią....

Ludzie, nie pieprzcie farmazonów ...pan Wilk....coś tam, coś tam....chce konkretów, a nie jakiś tam pierdół....przecież zweryfikuje sobie na googlach, jeśli źle podpowiecie
Jak nie spełnicie jego kryteriów, to nie otwierajcie japy....objazdówki nie po wilczej myśli=kanał...i wstydźcie się

Wogóle to pokłon Pnie Wilku, że śmiałem zabrać głos.....