Co zabieracie na plażę.

wiolapola40 napisał(a):http://allegro.pl/rybnik-dmuchany-materac-2-os-gratis-expres-wysy-i3345772125.html czy warto coś takiego zabrać?? przyda się czy nie? wogóle pływadła jakieś zabieracie ze sobą?

Fajne.
Do basenu.
Obawiam się, że jedno "spotkanie" z większym kamieniem i zamiast materaca będziesz mieć fajny gumowy "kocyk".
Wg mnie oczywiście.

To jest jednorazówka.

Taki materacyk jest fajny ale na basen, ostre kamienie załatwią go szybko, miałem podobny materac, to wiem

tak, zgadzam się że to jednorazówka ale mnie wytrzymało 2 tyg bez problemu są jeszcze łatki

Trzeba uważać żeby nie zjarać na takim materacyku

ynka napisał(a):Trzeba uważać żeby nie zjarać na takim materacyku

Koleżankę trochę przyjarało.

A wracając do tematu, ja zabieram karimaty na plażę i parasol, a do wody materace dmuchane.
Nie chce mi się tachać leżaczków i innych cudów, zwłaszcza że moja lista niebezpiecznie się wydłuża i muszę ją chyba schować przed małżem (chociaż nic to nie da bo coraz trudniej dostać się przez rzeczy do siłowni

ja zabieram zimne piwo i 100 ml zimnej rakiji

No to jakie materace proponujecie wziąć do Chorwacji? wyjazd za 5 dni a ja nie mam jeszcze kompletu

darek1 napisał(a):

dids76 napisał(a):

darek1 napisał(a):Obowiązkowo Zimną Coca Colę i Spirt. Piwo karlovaćko i butlę kriepkiej Rakiji. Ogórki, oliwki i chlebuś pszenny na zakaskę. No i oczywiście kieliszki i szklanki. Smacznegov

Darek, to Ty bagażówką na plażę jeździsz

Mieści się wszystko w podręcznej lodóweczce. Zimne smakuje wybornie. Pózniej drzemka i szybkie opalanie.

A gdzie leżak? Materac? Krzesełko? Rurka? Okular? Ponton? Wiosła?Arbuz do rakiji? Karlovaćko? Aparat hehehhe..

Ja zabieram taki :
trochę nieporęczny ale wygoda nieporównywalna z chińskim, plastikowym dmuchanym badziewiem

Wow, ale wygodniś.
Ja kładę ręcznik na kamienie, bez karimaty. Wtedy czuję Chorwację, jak mi się w plecy wpija

My zabieramy:
- ręczniki (wiadomo)
- materace i inne dmuchawce (koło, poduchę)
- wodę mineralną + owoce, na jakie przyjdzie ochota. Zwykle winogrona, kupione albo na straganie albo od Pana sprzedającego chodząc po plażach
- mały, podręczny aparat - bo nigdy nie wiadomo co się pojawi na plaży
- wodę termalną a aerozolu
- Filtry obowiązkowo.

Pauletta napisał(a):Wow, ale wygodniś.
Ja kładę ręcznik na kamienie, bez karimaty. Wtedy czuję Chorwację, jak mi się w plecy wpija

My zabieramy:
- ręczniki (wiadomo)
- materace i inne dmuchawce (koło, poduchę)
- wodę mineralną + owoce, na jakie przyjdzie ochota. Zwykle winogrona, kupione albo na straganie albo od Pana sprzedającego chodząc po plażach
- mały, podręczny aparat - bo nigdy nie wiadomo co się pojawi na plaży
- wodę termalną a aerozolu
- Filtry obowiązkowo.

a Bro? jak to na plażę bez bro??

Do zawsze zabieranych żółtych piankowych karimatek i ręczników dojdzie w tym roku dmuchane koło z gatkami dla najmłodszej i namiocik plażowy
Poza tym termotorbę małą z wkładem chłodzącym i napojem - zazwyczaj wodą. Jakieś owoce i trochę grosza "na lody" tudzież nagłe zgłodnienie dzieci
No i aparacik - taki mały głuptak z mozliwością pstrykania w wodzie, piasko/kurzoodporny i "dziecioodporny" (znaczy przeżywający upadki na kamienne bloki)

Krzesełek składanych ani stoliczków tachać nam się nie chce Ale polecam ustrojstwo w typie karimata + leżak w jednym - taka składana mata z oparciem na stelażu też się w Cro sprawdza

No to dopisuje jeszcze niebieski wózek moherowy na kółkach. Bo po co dzwigać te wszystkie graty jak można pchać