Co z rakiją?

No proszę. Tego patentu nie testowałem To w takim razie za rok spróbuję. Do tego jakaś cytrynka?

Travarica podobno jest bardzo dobra na stomag / żołądek/. Na czczo rankiem, ale na pewno nie z colą. Jak dla mnie zdecydowanie niestrawna.


Wolę wiśnę, różę, smokve.

Anyżkowa to nawet z colą nie wejdzie
Dzięki za pomoc.

Stanići - Stari Grad (nad Jadranką) - pytajcie o starszego samotnego pana - Ante Mali - 50kn/1l/loza/proszek - 1 klasa Winka również niezgorsze...

Na ulicy się nie kupi, Chorwaci są wściekli z zakazu Unijnego, ale sobie radzą, praktycznie każdy właściciel apartamentu proponuje rakiję oraz olej.

My młodzi, my młodzi nam rakija nie zaszkodzi.

darek1 napisał(a):My młodzi, my młodzi nam rakija nie zaszkodzi.

Jak u gościa na Pagu kupowałem i zapytałem czy bardzo głowa boli, to powiedział, że dopiero po 1L na łeb
Jednak póki co nie sprawdzałem

shamet napisał(a):Jak u gościa na Pagu kupowałem i zapytałem czy bardzo głowa boli, to powiedział, że dopiero po 1L na łeb
Jednak póki co nie sprawdzałem

Najwyższa pora kolego. Najwyższa pora.

rakija kupiona, przywieziona do domku sukosan , pierwszy stargan po prawej stronie jadąc od strony Biogradu

romuald22 napisał(a):

shamet napisał(a):Jak u gościa na Pagu kupowałem i zapytałem czy bardzo głowa boli, to powiedział, że dopiero po 1L na łeb
Jednak póki co nie sprawdzałem

Najwyższa pora kolego. Najwyższa pora.

Oj, musiałbym przejść najpierw dobry trening W przyszłe wakację zacznę trenować

Cres, Losinj, Krk (słownie: jeden) - brak straganów ....kiedyś to były czasy...

Makarska - za sklepem apfel idac w kierunku niebieskiej kladki ku gorze. siedzi pan z malym stolikiem sprzedaje rakije czysta i trawiasta xD oraz oliwe z oliwek i czerwone wino. Oliwa 100kn, rakije nie pamietam ale chyba cos podobnego a winko za 30 kn:) testowalem wino bardzo smaczne, smakowe procenty kupowalem na drodze do dubrownika w chorwacji gruszkowa a w bosni i hercegowinie wisniowa i rewelacja:) Sam zakup jest fajny bo wszystkiego mozna sprobowac, czestuja kazdym rodzajem alkoholu:) ps. ten pan co sprzedaje w makarskiej ma na ogrodzie rosnace granaty jakby ktos bym nie pewny czy to to:)

w Pakośtane nie było problemów z rakiją. Jak dawniej mają napisy na płotach i ścianach.

W Rogoznicy tak samo, nie tak ordynarnie przy głównej drodze, ale dla chcącego nic trudnego.
U nas skończyło się odkupieniem zapasów od naszych gospodarzy, po kosztach

jarek79kk napisał(a):jeslio chodzi o rakije wina ser oliwe to w okolicach makarskiej polecam miejsce ponizej na zdjeciu

(jest oto w okolicach konoby kremenko w ktorej niestety oczywiscie nie udalo mi sie zagoscici dalej jak na 2 schodek ze wzgledu na brak rezerwacji)

Byłem w tym roku i gorąco polecam. Właścicielka przesympatyczna, jednak kierowca musi mieć duże samozaparcie, bo degustacja jest obfita. Ceny przyzwoite, jak się dobrze dogadacie to i gratisy można dostać. Próbujcie wszystkiego, bo to co zaproponuje na pierwszy ogień niezbyt przypadło nam do gustu, za to późniejsze propozycje pychotka Wino wytrawne wyborne.