Ja się cieszę z "południackiej" pogody w Krakowie.. duszno, parno i przyjemny ciepły powiew..
już mi pachnie wyjazdem
i cieszę się, że jeszcze tyko 5 tygodni i wio..
i cieszę się, że się cieszę..
pozdro
A nie cieszy mnie to, że nie mieszkam w Australii lub N. Zelandii, lecz w kraju, w którym spełniają się paranoiczne wizje W. Lenina..