Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
marytka
Croentuzjasta
Posty: 298
Dołączył(a): 26.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marytka » 24.07.2013 19:55

właśnie zaczął się sezon na czarne porzeczki,mam 6 krzaków u siebie,najpierw obierałam to cholerstwo przez 2 dni ,potem wyparzałam buteleczki ,wytachałam z piwnicy sokownik i się zaczęło....
podczas wzrastania temperatuty sokownika gumka uszczelniająca zaczęła się topić :D i sok zaczął kapać na kuchenkę.
w odruchu paniki wyłączyłam gaz,rozmontowałam sokownik a zrobiony goracy słodki sok przelałam do szklanego dzbanka z dziubkiem żeby łatwiej mi było potem do tych uprzednio wyparzonych buteleczek przelać.
pod wpływem wysokiej temperatury dzbanek pękł przy samym dnie :D jak go ruszyłam to 1,5 litra gorącego bardzo lepkiego i bardzo czerwonego soku rozprysnęło się po mojej kuchni wszędzie............a mebelki mam białe
i to mnie zmartwiło....
a mojego męża ucieszyło że reszta przeczek wylądowała w gąsiorze gdzie będzie pracować tak długo aż stanie się odpowiednia do przeróbki na domowy black curant :P
Ostatnio edytowano 24.07.2013 20:27 przez marytka, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.07.2013 20:20

Jedna z lepszych opowieści jakie czytałem w ostatnim czasie na forum :)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 24.07.2013 20:29

Jak to się mówi nie ma tego złego. Black curant razem spożyjecie i też poniekąd "sokiem" to można nazwać :D :D :D ;)
sloninka2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 486
Dołączył(a): 30.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) sloninka2 » 24.07.2013 21:07

Udało mi sie dzis przedłużyc pobyt w Sucuraj na Hvarze o jeden dzień. Hurrra
marytka
Croentuzjasta
Posty: 298
Dołączył(a): 26.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marytka » 24.07.2013 21:12

agata26061 napisał(a):Jak to się mówi nie ma tego złego. Black curant razem spożyjecie i też poniekąd "sokiem" to można nazwać :D :D :D ;)

ja wyjdzie sok to dopiero bedzie lipa :oczko_usmiech:
Sylwetka...
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5132
Dołączył(a): 14.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sylwetka... » 30.07.2013 07:30

Smuci mnie dziś to, że moje dziecię swoje 17 urodziny spędza w szpitalu, na ścisłej diecie, czyli popijając wodę mineralną niegazową :( a ze słodyczy dostanie glukozę... dożylnie :? ....
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 30.07.2013 15:47

Sylwetka&Gienuś napisał(a):Smuci mnie dziś to, że moje dziecię swoje 17 urodziny spędza w szpitalu, na ścisłej diecie, czyli popijając wodę mineralną niegazową :( a ze słodyczy dostanie glukozę... dożylnie :? ....


Najważniejsze żeby wyzdrowiała......i zdrowia jej życzę :D ....aby już bez problemów 18-tkę za rok obchodziła :D :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 31.07.2013 21:48

Dziś ucieszyły mnie 2 wydarzenia :D :

1. Akcja ratujmy kota - po powrocie z pracy tak po godz. 17 sąsiad poinformował nas, że w metalowym pojemniku na używaną odzież stojącym na wprost naszego domu ale po drugiej stronie ulicy znajduje się kot. Prawdopodobnie dostał się tam poprzez zsyp, ktorym wrzuca się ciuchy albo ktoś celowo go tam wrzucił pozbywając się kłopotu. Sąsiad usłyszał miałczenie po godz. 13. Kot przeraźliwie wzywał pomocy, nie mógł się wydostać z kontenera, który jest wysoki, ciężki jak diabli nie do ruszenia, metalowy i nijak nie można się do niego dostać z zewnątrz aby pomóc kotu. Sąsiad zadzwonił więc na nr kontaktowy podany na pojemniku, do firmy odbierającej zawartość pojemnika. Obiecali, że wyślą kogoś kto otworzy pojemnik z zewnątrz tak jak wybierają te ciuchy i wypuści kota. Do naszego powrotu z pracy nikt sie nie pojawił a kociak przestaw dawać oznaki życia. Nie musze chyba uświadamiać jak gorąco może być w takim blaszanym pojemniku w taki upał jak dziś.
Próbowaliśmy jeszcze dzwonić do firmy, niestety nikt nie odbierał mimo że tel. komórkowy był podany. Zadzwoniłam więc do straży pożarnej, przedstawiłam sytuację i powołałam na ustawe o ochronie zwierząt, nie miałam jednak pewności czy bidak zipie jeszcze. Straż przyjechała w asyscie policji, rozwalili kontener i wydostali kota, który już był ledwo żywo i bardzo wystraszony :(
Kot odrazu został adoptowany przez sąsiada, który zabrał go do siebie na świerze mleczko. Gdyby nie OSP bidny kociak nie przeżyłby a sami nie mogliśmy naruszyć zabezpieczeń kontenera.

20130731548.JPG


2. Wizyta Pana Jeża - jakąś godzinę po akcji kot, pomoglismy jeżykowi, który przypełzł dosłownie na nasze podworko. Nie dał rady już się poruszać, kołysał się na boki. Podstawiłam więc mu pod sam ryjek pokrywkę od słoika z wodą, którą Pan Jeż odrazu zaczął chliptać. z każdym łykiem widać było że czuje się lepiej. Dostał więc na poprawkę drugą pokrywke jedzenia. Zjadł wszystko, po czym spokojnie ale już żwawszym krokiem ruszył na zwiedzanie podwórka, na nocleg ulokował sie pod jałowcem :)
20130731552.jpg

20130731553.jpg
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 31.07.2013 21:53

I to mi się podoba - budujące :)


To dorzucając swoje 3 grosze:

Postawiłam dwa dni temu wodę dla bezdomnych zwierząt (w przypadku mojego osiedla - kotów). Po pierwszym dniu ktoś mi pojemnik na wodę zakosił - przypuszczam, że wywożąc śmieci zgarnęli też pojemnik (koty akurat mają swoją ścieżkę za koszem i przez parking). Wczoraj zaniosłam więc kolejny plastikowy kubełek na wodę, tym razem już oklejony kartkami z napisem, że to woda dla bezdomnych i nie wyrzucać. Dziś natomiast byłam miło zaskoczona podwójnie, bo nie dość, że postawiony przeze mnie pojemnik stał, to ktoś obok niego położył suchą karmę dla kotów. Przyznam - zrobiło mi się milej i cieplej na sercu. :)

A taka kwestia poboczna - jak to ludzie na osiedlu obserwują, co kto gdzie ustawia ;)
Jolanda
Cromaniak
Posty: 3553
Dołączył(a): 11.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanda » 02.08.2013 08:21

We wtorek moja mała wnusia Amelcia przeszła operację (naczyniak)
4 szwy założone
...po trzech godzinach (jeszcze z kroplówką )
po szpitalnym korytarzu biegała :lol:
przy wypisie Dyplom Dzielności Najwyższego Stopnia dostała :D

więc .... humorek wrócił :oczko_usmiech:
misiudg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 208
Dołączył(a): 22.10.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) misiudg » 02.08.2013 08:32

ucieszyło mnie, że dzisiaj piątek a jak by tego było mało 02.08.2013 :) dokładnie za równy miesiąc o tej porze będę już dojeżdzał do Pakostane na urlop :mrgreen:

chyba sobie dzisiaj wolne zrobię aby jakoś podkreślić datę - niech w pracy też mają małe święto :hut:
pela_rgonia
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 61
Dołączył(a): 05.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pela_rgonia » 02.08.2013 20:23

bardzo mnie zasmuciło, że pożegnałam dziś mojego małego mruczącego przyjaciela. Mój kot zginął pod kołami samochodu wracając do domu po swoich "wycieczkach". Był mądry i będzie mi go brakowało :cry:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 02.08.2013 20:38

pela_rgonia napisał(a):bardzo mnie zasmuciło, że pożegnałam dziś mojego małego mruczącego przyjaciela. Mój kot zginął pod kołami samochodu wracając do domu po swoich "wycieczkach". Był mądry i będzie mi go brakowało :cry:

Jak to mówią, klina klinem. W schronisku zapewne już na ciebie jakiś czeka. Jak uśpiłem swoją kotkę, miała białaczkę, to prosto od weterynarza pojechałem do schroniska i przywiozłem Pana Kota. :)
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 02.08.2013 20:44

Bocian napisał(a):
pela_rgonia napisał(a):bardzo mnie zasmuciło, że pożegnałam dziś mojego małego mruczącego przyjaciela. Mój kot zginął pod kołami samochodu wracając do domu po swoich "wycieczkach". Był mądry i będzie mi go brakowało :cry:

Jak to mówią, klina klinem. W schronisku zapewne już na ciebie jakiś czeka. Jak uśpiłem swoją kotkę, miała białaczkę, to prosto od weterynarza pojechałem do schroniska i przywiozłem Pana Kota. :)


Też tak chciałem, gdy uśpiłem swojego jamnika, rak krtani, 13 lat, ale minęło już kilka lat i nadal nie mam psiaka :(
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 02.08.2013 20:55

Dziadek Maciek napisał(a):
Bocian napisał(a):
pela_rgonia napisał(a):bardzo mnie zasmuciło, że pożegnałam dziś mojego małego mruczącego przyjaciela. Mój kot zginął pod kołami samochodu wracając do domu po swoich "wycieczkach". Był mądry i będzie mi go brakowało :cry:

Jak to mówią, klina klinem. W schronisku zapewne już na ciebie jakiś czeka. Jak uśpiłem swoją kotkę, miała białaczkę, to prosto od weterynarza pojechałem do schroniska i przywiozłem Pana Kota. :)


Też tak chciałem, gdy uśpiłem swojego jamnika, rak krtani, 13 lat, ale minęło już kilka lat i nadal nie mam psiaka :(

Jedź na Paluch to się zapłaczesz...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko

cron
Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło? - strona 631
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone