Cieszę się, ze żyjemy, że jesteśmy cali i zdrowi. Jakiś skur.... (przepraszam) wyjechał na czerwonym świetle (bez zielonej strzałki) i ...wjechał w nasz bok, całe szczęście, żona ułamek sekundy wcześniej zauważyła jego manewr i trochę odbiła w lewo zmniejszając siłę uderzenia. Drzwi i prawy błotnik do wymiany. Facet uciekł, po chodniku, chyba był trochę "pod wpływem". Jadący ca nami pojechał w pogoń, efektów nie znam. Jutro zgłaszam fakt na policję, dzisiaj zrobiłem to pod nr 112.
Sprawca--biały dostawczak, dokładnie nie widziałem, może Citroen, Peugeot, Iveco..., bez reklamy na boku, nr rej. WL 79375--taki numer podał nam przypadkowy widz.