Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

napisał(a) **Bocian** » 19.04.2012 12:06

witpol napisał(a):
Rysio napisał(a):W wieku 12 lat to jest jeszcze szansa że wróci

Mam nadzieję, chyba, że zostanie na Olompiadę

Raczej na Igrzyska

napisał(a) **weldon** » 22.04.2012 11:11

Suzin nie żyje

Dziś nawet nie mam pojęcia, czy istnieją w ogóle jacyś prezenterzy,
a jego nie widziałem już tyle lat, a mimo wszystko - pamiętam.

napisał(a) **greenrs** » 22.04.2012 17:07

weldon napisał(a):Suzin nie żyje

Był symbolem telewizji ambitnej - mimo siermiężnych czasów

napisał(a) **weldon** » 22.04.2012 20:48

A wiesz, że z wykształcenia był architektem i należał do zespołu projektującego MDM?

Politechnikę Warszawską ukończył.

Taka ciekawostka

napisał(a) **witpol** » 23.04.2012 08:33

Bocian napisał(a):
witpol napisał(a):
Rysio napisał(a):W wieku 12 lat to jest jeszcze szansa że wróci

Mam nadzieję, chyba, że zostanie na Olompiadę

Raczej na Igrzyska

Córcia wróciła, "nie została na Igrzyska"

napisał(a) **mutiaq** » 24.04.2012 16:54

maslinka napisał(a):Zdałam dzisiaj egzamin na prawo jazdy!
Nareszcie! Po kilku próbach

Bardzo się cieszę! Normalnie nie mogę uwierzyć... (...)

Troche po czasie ale również gratuluję, wiem co to znaczy, zdałam miesiąc po Tobie, 14.04

Też po kilku próbach...

maslinka napisał(a):(...)Prawko robiłam od 2006 roku, z przerwami, w tym jedną czteroletnią To, co przed przerwą się nie liczy, więc mogę powiedzieć, że zdałam za drugim razem (...)

Interseal napisał(a):(...)
Niesamowite!!! Ja podobnie. Pierwszy raz w 1996 roku a potem drugi w 2000 roku, czyli też dwa razy - tyle, że zakończyłem "imprezę" w Krakowie nie Rybniku.

No ja podobnie! tylko miałam większą przerwę 6-letnią,

No tak wyszło

maslinka napisał(a):(...)
Taaa, męskie podejście Że niby jak mam prawko, to już mam zrezygnować z ulubionego piwka na imprezach? Ale można i tak, od czasu do czasu W końcu często sam prowadził, a ja mogłam się napić. Rewanż mu się słusznie należy
(...)

No jakbym siebie słyszała

No i też nie mogę się doczekać dokumentu.
Może będzie pod koniec tego tygodnia.
(Ty już na pewno śmigasz i jesteś Królową Szos, jak określiła mnie koleżanka, gdy zdałam)

Mam już nawet na oku małego "tłucznia"* , więc przebieram nogami

Pozdrawiam!

*tłuczeń- tanie i małej wielkości auto do tłuczenia

napisał(a) **maslinka** » 24.04.2012 17:19

mutiaq napisał(a):wiem co to znaczy, zdałam miesiąc po tobie, 14.04

No to wielkie gratulacje!

To jest dopiero radość, nie?

Fajnie, że już masz autko na oku. Ja na razie jeżdżę naszym Fabiakiem (skodą fabią) i jeszcze z mężem obok, który dzielny jest i wcale się nie boi :lol:

Na szczęście nie przeszkadza

Widocznie nie robię żadnych głupot.

Może w przyszłym tygodniu zacznę już jeździć do pracy, co będzie oznaczało, że mój małżonek przesiądzie się na autobus albo na własne nogi

Trochę mi go szkoda... No chyba, że będę go wozić, tak jak on mnie teraz (rano), co będzie oznaczało wcześniejsze wstawanie :roll:

Może wypadałoby się zrewanżować...

Jeszcze nie rozstrzygnęłam wszystkich dylematów

Najważniejsze, że prawko jest. Jechałam w piątek do Rybnika i byłam Królową Szos, a nawet autostrad

, a konkretnie autostrady A1. Chciałam się przejechać autostradą, a na tej jest bardziej pusto niż na A4. I nawet 140 jechałam :lol:

A w sobotę byliśmy w Krakowie i też prowadziłam całą drogę (nie autostradą, starą "czwórką"), ale muszę przyznać, że po 2 godzinach za kółkiem bolała mnie... szyja. Jeszcze usztywniona jestem za kierownicą

Ale nie od razu Kraków zbudowano i będzie za mnie świetny kierowca! Wiem to

Podejście do piwka, jak zwykle mamy podobne

Pozdrawiam i życzę jak najszybszego odebrania prawka oraz później gumowych drzew :lol:

Pozdrav

napisał(a) **mutiaq** » 24.04.2012 21:04

maslinka napisał(a):(...) I nawet 140 jechałam
(...)

Kubica

maslinka napisał(a):(...)
A w sobotę byliśmy w Krakowie(...)

Następnym razem dajcie znać, to się umówimy na piwko, bo z Twoich relacji wynika, że lubisz je tak jak ja

(mężowi wyjątkowo możesz oddać kierownicę

).

Pozdrawiam

napisał(a) **Vjetar** » 25.04.2012 07:22

maslinka napisał(a):Może w przyszłym tygodniu zacznę już jeździć do pracy, co będzie oznaczało, że mój małżonek przesiądzie się na autobus albo na własne nogi Trochę mi go szkoda... No chyba, że będę go wozić, tak jak on mnie teraz (rano), co będzie oznaczało wcześniejsze wstawanie Może wypadałoby się zrewanżować...

Wypadałoby.

Pozdrawiam

Maja dostała się do "państwowego" przedszkola - to jak wygrać w totka.

napisał(a) **weldon** » 25.04.2012 07:35

Jacek S napisał(a):Maja dostała się do "państwowego" przedszkola - to jak wygrać w totka.

Maja rzecz, a cieszy

napisał(a) **Krzysztof i Lidia** » 25.04.2012 07:38

Jacek S napisał(a):Maja dostała się do "państwowego" przedszkola

Gratulacje, zdolna kobitka :wink:

napisał(a) **Vjetar** » 25.04.2012 08:14

... 1 100 dzieciaczków zostało "na lodzie"...

00:12:11

Do tego najbardziej obleganego też składaliśmy...na szczęście w trzeciej kolejności.

napisał(a) **weldon** » 25.04.2012 08:27

Jacek S napisał(a):... 1 100 dzieciaczków zostało "na lodzie"...

Nie na lodzie, tylko muszą prywatnie, bo pewnie nie spełniły warunków.

W przypadku Warszawy decydowały kwestie finansowe i podatkowe, na zasadzie, że kto płaci podatki na przedszkole, ten ma pierwszeństwo.

Ostatnio jest też spora dyskusja na temat zamykania przedszkoli w jednych dzielnicach, ponieważ nie ma tam kompletnie zapotrzebowania na nie, natomiast w innych, gdzie masowo buduje się blokowiska deweloperzy olewają sprawę i nie przeznaczają miejsca na takie placówki.

Miasto próbowało nawet robić specjalne autobusy, przewożące dzieci z jednej dzielnicy do drugiej (kiedyś nawet specjalny tramwaj jeździł), ale nie było zainteresowania.

No i kółko się zamyka.

U was pewnie podobnie się porobiło?

napisał(a) **Vjetar** » 25.04.2012 08:36

weldon napisał(a):
Jacek S napisał(a):... 1 100 dzieciaczków zostało "na lodzie"...

Nie na lodzie, tylko muszą prywatnie, bo pewnie nie spełniły warunków.

W przypadku Warszawy decydowały kwestie finansowe i podatkowe, na zasadzie, że kto płaci podatki na przedszkole, ten ma pierwszeństwo.

Nikt normalny kto nie spełnia podstawowych kryteriów chyba nie wysyła aplikacji bo wie, że nie ma szans (co roku jest coraz gorzej).
Podstawowy warunek to taki, że oboje rodzice pracują.

Kwestie finansowe i podatkowe - nie.
Samotnie wychowujący rodzice - tak (a takich jest coraz więcej - chociażby tylko na papierze).

Dlatego radość wielka, że się udało.

napisał(a) **weldon** » 25.04.2012 08:40

Domyślam się

Ja trzy razy taką radość przeżywałem, a teraz tylko obserwuję i nadziwić się nie mogę pewnym rzeczom