napisał(a) Leon » 04.11.2011 23:56
...nie rozumiem w czym jest problem ze ktosz jest "mocno wierzancy"...
czy ktosz w Polsce ostatnio stara sie utworzic nowy stereotyp ze wierzoncy jest zacofani, a ze naprziklad palaczy trawki sa ok?
Jestem wierzoncy i wtego sie nie wstidze i nawt jestem dumni z tego, mam na to prawo konstytucijne chorwacke i polske. I co jest zlego w tym ze ktosz nawet w chwili zagrozenia nie panikuje i nie boji sie bo wierzi. A wszistko pozostale dla mnie jest neoliberalne podejscie polaryzacji spoleczenstwa.
Skalom Beauforta potrafie opisac sile wiatru od 0 do 12, od Flauti do Huraganu...ale za Chini ludowe nie moge ocenic czyjasz "moc wiary"
Panie pilocie polskich linii lotniczich gratuluje z calego serca polskej odwagi i determinacji w cieszkich cwilach.