Leszek Skupin napisał(a):W pustych plackach po rozkopaniu na przydomową oczyszczalnię ścieków wreszcie zaczęła mi trawa rosnąć, którą zasiałem w marcu , mam prąd w garażu :D:D:D oświetlony garaż i podwórko :D:D:D, oświetlenie na strychu :D:D:D no i obyło się bez kucia w łazience bo barany tynkarze zatynkowali jakieś gniazdko, w którym były kable do połączenia i w drugiej łazience nie mieliśmy prądu w gniazdkach, a teraz mamy :D:D:D:D elektryk jest gigant, ale głowa go musiała rozboleć, żeby wpaść na rozwiązanie sprawy.... kawę mu za to postawiłem :D:D:D:D
W ramach cięcia kosztów przemieszczania się kupiłem pierdzikółko może za szybko nie pojadę, ale pali 3l/100km, a nie jak mój Smoś 12l/100km
No to żeś się szarpnął z tą kawą ...
A ciekawe, ile to by paliło z rodziną i zakupami ...?
Koło mnie kilka osób jeździ na rowerach z takimi elektrycznymi silniczkami.
Głupio to wygląda, jakby cały czas z górki jechali