Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.07.2010 16:37

Osiedle ...

A miało być tak pięknie ...

Projekt podwarszawskiego miasta-ogrodu Młociny, chociaż należy do wczesnych prób przeniesienia na polski grunt howardowskiej koncepcji "mariażu miasta i wsi", pozostaje nadal mało znanym przykładem interesującej rodzimej interpretacji zachodnioeuropejskich rozwiązań programowych i formalnych.
Pierwotny plan parcelacji [.] pochodzi prawdopodobnie z 1914 roku (arch. Ignacy Miśkiewicz), a więc powstał zaledwie w dwa lata po, szeroko komentowanym i często cytowanym w literaturze przedmiotu, projekcie miasta-ogrodu Ząbki pod Warszawą autorstwa Tadeusza Tołwińskiego.[.] Realizacja projektu parcelacji została przerwana wybuchem I wojny światowej. Parcelacja, kontynuowana w dwudziestoleciu międzywojennym (od red. Plan szczegółowy z 1935 r., inż. architekt Jan Siwek), znacznie odbiegła od pierwotnej koncepcji urbanistycznej. Z bogatego programu obu projektów miasta-ogrodu Młociny nie została zrealizowana żadna inwestycja publiczna.
Alicja Szmelter


Obrazek

Tak biegam, szukam śladów tego co car, potem Hitler, potem Stalin nie dali rady zniszczyć,
to się doczekałem, że sobie sami korzenie podcinamy :(

Musze wam kiedyś opowiedzieć o Młocinach.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 14.07.2010 16:43

Znowu biegam :!:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2010 17:30

W taki upał?
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 14.07.2010 18:01

Serce w pasy napisał(a):W taki upał?

Jeśli kolano nie płacze to upał się nie liczy :) Poza tym w taki upał można trochę smalcu zrzucić :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.07.2010 18:05

Bocian napisał(a): Poza tym w taki upał można trochę smalcu zrzucić :)

Według mnie, to i bez biegania mi leci ... :wink:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 14.07.2010 18:09

Jak chcesz, żeby leciało to, robienie wagi, a jak nie chcesz a leci samo z siebie to, pocenie się :lol:
Zajebiaszcze są widoki ludzi z plamami potu od pachy do pasa... :):):)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2010 18:11

to wszystko przez wilgotność :D
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 14.07.2010 18:13

Serce w pasy napisał(a):to wszystko przez wilgotność :D

wewnętrzną....
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.07.2010 18:32

Mocze sobie całą koszulkę. Nie widać.

Wy tu śmichy-chichy, a ja przez ten upał, o mało teścia i kota nie straciłem ...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2010 19:26

weldon napisał(a):Mocze sobie całą koszulkę. Nie widać.

Wy tu śmichy-chichy, a ja przez ten upał, o mało teścia i kota nie straciłem ...


Co ty gadasz? Co się stało?
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.07.2010 21:24

Jak się zrobiły te upały to mi się zwierzaki zaczęły pokładać tam, gdzie stały.

My się przyzwyczailiśmy, więc chodzimy po mieszkaniu jak po polu minowym,
ale teścia mi przywiało.

Przez jakiś czas pamiętał o tym, ale potem mu się zapomniało.

Mnie przy tym nie było, ale małżonka opowiadała, jak nagle kot wydarł mordę tak,
że o mało sama zawału nie dostała, a po chwili teść mu zawtórował.

Żona akurat pranie robiła, więc wyobraźcie sobie jej minę, jak do łazienki,
na jednej nodze, drąc się wniebogłosy, teść wparował.
W nogę miał wbitego przerażonego i miauczącego kota.
Okazało się, że teść wlazł na niego, a kot, w obronie własnej wbił mu się w nogę.

Po dwóch dniach udało mi się kota do domu zwabić, a teść siedzi teraz w Jastrzębiej Górze i nerwy leczy ...

Przeżyli, na szczęście, wszyscy.
hajduczek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3657
Dołączył(a): 23.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) hajduczek » 14.07.2010 21:37

weldon napisał(a):Jak się zrobiły te upały to mi się zwierzaki zaczęły pokładać tam, gdzie stały.

My się przyzwyczailiśmy, więc chodzimy po mieszkaniu jak po polu minowym,
ale teścia mi przywiało.

Przez jakiś czas pamiętał o tym, ale potem mu się zapomniało.

Mnie przy tym nie było, ale małżonka opowiadała, jak nagle kot wydarł mordę tak,
że o mało sama zawału nie dostała, a po chwili teść mu zawtórował.

Żona akurat pranie robiła, więc wyobraźcie sobie jej minę, jak do łazienki,
na jednej nodze, drąc się wniebogłosy, teść wparował.
W nogę miał wbitego przerażonego i miauczącego kota.
Okazało się, że teść wlazł na niego, a kot, w obronie własnej wbił mu się w nogę.

Po dwóch dniach udało mi się kota do domu zwabić, a teść siedzi teraz w Jastrzębiej Górze i nerwy leczy ...

Przeżyli, na szczęście, wszyscy.

:lol: :lol: :lol: przepraszam za śmiech ...ale to musiało fajnie wyglądać
Jolanda
Cromaniak
Posty: 3553
Dołączył(a): 11.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanda » 14.07.2010 21:48

weldon napisał(a):
Przeżyli, na szczęście, wszyscy.
czyli..HAPPY END.. :oczko_usmiech:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.07.2010 21:56

No przeżyli wszyscy ... mnie w domu nie było, ale, jak wróciłem, to teścia i kota też.

Kot się znalazł. Po dwóch A teść...?

Też się znalazł ... nad morzem :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2010 22:30

weldon napisał(a):Jak się zrobiły te upały to mi się zwierzaki zaczęły pokładać tam, gdzie stały.

My się przyzwyczailiśmy, więc chodzimy po mieszkaniu jak po polu minowym,
ale teścia mi przywiało.

Przez jakiś czas pamiętał o tym, ale potem mu się zapomniało.

Mnie przy tym nie było, ale małżonka opowiadała, jak nagle kot wydarł mordę tak,
że o mało sama zawału nie dostała, a po chwili teść mu zawtórował.

Żona akurat pranie robiła, więc wyobraźcie sobie jej minę, jak do łazienki,
na jednej nodze, drąc się wniebogłosy, teść wparował.
W nogę miał wbitego przerażonego i miauczącego kota.
Okazało się, że teść wlazł na niego, a kot, w obronie własnej wbił mu się w nogę.

Po dwóch dniach udało mi się kota do domu zwabić, a teść siedzi teraz w Jastrzębiej Górze i nerwy leczy ...

Przeżyli, na szczęście, wszyscy.



No to żeby było w temacie Piotrze :wink:

Bardzo mnie tym dziś ucieszyłeś :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko

cron
Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło? - strona 392
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone