napisał(a) CinnamonGirl » 23.04.2010 18:38
Co mnie ucieszyło: wczesniejsze wyjscie w celu nabycia aparatu fotograficznego na raty, załtawiony transport bo to inne miasto itp.
Co mnie zasmuciło (wkurzyło): wszystko w sklepie przygotowane, stara wzorowa klienta banku xxx jesli chodzi o zakupy na raty ja juz sie ciesze na nowy sprzęt a bank prosi o zaswiadczenie o zatrudnieniu k.... mnie wzieła. W pracy telefonicznie nie potwierdzą im zatrudnienia bo ochrona danych, a rmua ktore miałam akurat przy sobie (i zawieraja wszelkie potrzene informacje) są dla banku niewystarczajace :> no żeś... sie 'lekko' zdenerwowałam.
Nie wpadłam na to ze bedąc po raz 3 raz ich klientką do ktorej co chwila wysyłają reklamy dot. kredytu na dowód zażyczą sobie głupiej karteczki która w pracy będę załatwiać przez min 3 dni.
Sprzedawcy w sklepie tez lekko nie dowierzali ...:>