a mnie ucieszyl fakt, ze dostalem wczoraj kartke swiateczna z...Chorwacji od Sanji. Kartka ladna...
a dzis rano dostalem maila, co prawda nie z CRO, ale z Estonii. tez milo, choc tresc srednio optymistyczna...
poza tym, mam dzis "firmowa" wigilie. Tez srednio mile to, bo zwykle ludzie na sobie psy wieszaja, a raz w roku sa dla siebie mili...za duzo w tym hipokryzji. no ale isc trzeba...podobno ma byc nawet sam biskup.