Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

Bartek81 napisał(a):Ucieszyło i to bardzo,choć nie dziś a prawie 3 tygodnie temu przyszła na świat nasza druga córeczka Hania
Na początek, nową Cromaniaczkę, Tata zaprasza na Korčule

Ależ wspaniała wiadomość

Gratulacje

My również mamy dwie córki

Gdy starsza była w wieku Twojej Hani, to zamykałem ją w nocy w szafie

Właśnie dotarła

Gratuluję, i nie przestawaj . Ja też od 4 lat darmową komunikacją pomykam.

Dzięki. Nie przestaję, mimo że dzień oddania krwi w moim przypadku jest wycięty z życia, kolejny różnie...

Komunikacja za darmo? Super. U mnie tego nie ma, a PKP chyba też teraz cofnęło ulgę...

piekara114 napisał(a):Właśnie dotarła

Cześć i chwała Ci za to!

Ja nie mogę sobie pozwolić na takie wyróżnienie, ale zawsze podziwiam ludzi, którzy robią coś dla innych. Oby los był dla Ciebie (dla Was) łaskawy

Beata, wielki ukłon dla Ciebie

Beata, szacunek! Ja niestety ze względów zdrowotnych krwi oddawać nie mogę. Dawców bardzo szanuję.

Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa
Krew oddaję od kilku lat, ale w między czasie miałam dłuższą przerwę - sama jestem też biorcą - prawdopodobnie transfuzja krwi uratowała mi życie na wakacjach w 2019 r.

Dostałam legitymację III stopnia (najniższą), a teraz już jestem w połowie drogi do II stopnia

maslinka napisał(a): Ja niestety ze względów zdrowotnych krwi oddawać nie mogę.

Niestety, chorób w społeczeństwie mamy coraz więcej i tych wykluczeń też (nowotwory, borelioza, problemy kardiologiczne, osoby po przeszczepach itp.).

Podróże także ograniczają możliwości oddawania krwi - pewnie mało osób wie, ale obecnie nawet pobyt w Macedonii Północnej czy w Czechach (kraj ustecki) dyskwalifikuje z oddawania krwi na 28 dni, więc trzeba dobrze sobie planować krwiodawstwo z podróżami albo podróże z krwiodawstwem (a jeszcze kobiety mają dodatkowe wykluczenia).
W zeszłym roku pobyt w Chorwacji (np. w regionie Zagrzebia, żupnia vukowarsko-srijemska) dyskwalifikował oddawanie krwi na 28 dni.

piekara114 napisał(a):Podróże także ograniczają możliwości oddawania krwi - pewnie mało osób wie, ale obecnie nawet pobyt w Macedonii Północnej czy w Czechach (kraj ustecki) dyskwalifikuje z oddawania krwi na 28 dni, więc trzeba dobrze sobie planować krwiodawstwo z podróżami albo podróże z krwiodawstwem

O rany! Dlaczego?
Zwłaszcza ten kraj ustecki mnie zainteresował. Co tam jest takiego?

Edit: Doczytałam właśnie:
https://www.rckik.poznan.pl/zmieniajaca ... giczna-198

Wirus Zachodniego Nilu? Naprawdę?

Nooo, WNV przenoszą komary, więc granice dla nich nie istnieją. Dodatkowo zdecydowana większość osób przechodzi zakażenie bezobjawowo lub z objawem lekkiego zmęczenia (a kto na to zwróci uwagę), więc są wykluczenia czasowe. Co ciekawe, w Europie zasięg WNV mocno został ograniczony przez pandemię. Wcześniej choroba występowała (często tylko regionalnie) np. w Hiszpanii, Grecji, Rumunii, Chorwacji, na Węgrzech czy we Włoszech, więc wystarczyło, że tankowałeś w AT czy HU to już było wykluczenie. Inna kwestia to jak uczciwie osoby do tego podchodzą, bo jak ja wypisuję w kwestionariuszu przed donacją wszystkie kraje wraz z datami to lekarz nie raz się dziwi, bo mało kto tak robi.... A przecież nie chodzi o samo oddanie krwi tylko, aby pomóc, a nie zaszkodzić osobie potrzebującej...

Piękny dzień dziś za mną

piekara114 napisał(a):Piękny dzień dziś za mną

Super wycieczkę miałaś. A jaka pogoda!

Ja niestety "zdycham" w łóżku Mam nadzieję, że następny weekend będzie już mój

Piękna była choć część góry była częściowo przysłonięta szarą chmura, ale z każdą chwilą się poprawiało. Momentami też zimne porywy wiatru. Zasmuciła mnie mała na tą porę roku ilość śniegu na wysokich szczytach, obawiam się o problemy z wodą latem
Nam przepadły już 2 weekendy przeznaczone na góry, że względu na deszcz....a że względu na system pracy Pana M. nie jazdy jest wolny i do dyspozycji na dłuższe wycieczki, zwłaszcza zimą....

Kuruj się.

piekara114 napisał(a):Piękna była choć część góry była częściowo przysłonięta szarą chmura, ale z każdą chwilą się poprawiało. Momentami też zimne porywy wiatru. Zasmuciła mnie mała na tą porę roku ilość śniegu na wysokich szczytach, obawiam się o problemy z wodą latem

Niestety, ze śniegiem jest w górach problem. Tydzień temu byliśmy w Czechach na Łysej Horze i na północnym zboczu jeszcze było trochę:



ale na samym szczycie (1324 m n.p.m.) kiepsko

piekara114 napisał(a):Kuruj się.

Dzięki!

Nawet w austri w lutym było slabo ze sniegiem tam gdzie bylem. Zmienia sie klimat i to zasmuca.