Kapitańska Baba napisał(a):te kiero napisał(a):
Po tygodniu jest mi ciężko wrócić do rzeczywistości, a co dopiero po Twoim wypaśnym miesiącu Trza korzystać jeśli są możliwości.
Widzisz - dlatego nie jadę jeden raz na miesiąc. Wolę urlop podzielić na kilka krótszych intensywnych wyjazdów. Jestem już po trzech tygodniowych wypadach, za chwilę ten dłuższy dwutygodniowy, potem może jeszcze raz uda sie wyskoczyc na tydzień. Dzięki temu nie czekam na kolejny wyjazd rok tylko co najwyżej 6-7 miesięcy. No i nie ma smutku gdy wracasz z pierwszego wyjazdu i wiesz, ze za chwilę kolejny
Wyjazdów weekendowych czy długo weekendowych nie wliczam do tego nawet. Co drugi m-c na takowy jadę, do tego 5 wyjazdów po tygodniu. Teraz już muszę wybrać staroć i jest 2 tygodnie, oczywiście niechętnie podpisane. I cieszy że człowieka stać
Ale chętnie wybył bym na conajmniej 3tyg np w 2 miejscach.
Ps. Nie znam osób, których stać na m-c wyjazdu, a nie stać ich na wyjazdy krótsze w ciągu roku.
Znam takich co jadą raz w roku na 2tyg, bo na tyle ich stać.
A jeszcze inni najlepiej czują się caly rok w domu