Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

Syn w ubiegłym tygodniu zdał egzamin na prawo jazdy, dzisiaj dostał SMS że może odebrać.
Mam kolejnego zmiennika w drodze do Cro
Zapewne i tak nie dam nikomu jechać

dids76 napisał(a):Syn w ubiegłym tygodniu zdał egzamin na prawo jazdy, dzisiaj dostał SMS że może odebrać.
Mam kolejnego zmiennika w drodze do Cro
Zapewne i tak nie dam nikomu jechać

Mój rok temu już pół roku sam jeździł, ale nie był zainteresowany prowadzeniem w czasie wakacji..... choć namawialiśmy, aby poczuł różnicę w jeździe (duży samochód, dociążony, autostrada).

Udało mi się sprowadzić do domu moja daleką rodzinę z Ukrainy (67 lat i wnuczki: 5, 11 i 17 lat). 20 godzin stania na granicy:(, cała noc w aucie czym, ale czym jest cała noc w aucie gdzie ludzie uciekają przed bombami...

amatus1 napisał(a):20 godzin stania na granicy:(, cała noc w aucie czym, ale czym jest cała noc w aucie gdzie ludzie uciekają przed bombami...

Tylko 20 godzin? To krótko. Widać kolejki się zmniejszyły. Albo więcej osób przekracza granicę piechotą podwożona tylko na granice przez bliskich.

Nie wiem jak w obliczu cierpienia i dramatów naszych wschodnich sąsiadów można wpisywać ilość dni do wymarzonych wakacji w wątku "Dni do Wyjazdu"...

wikol napisał(a):Nie wiem jak w obliczu cierpienia i dramatów naszych wschodnich sąsiadów można wpisywać ilość dni do wymarzonych wakacji w wątku "Dni do Wyjazdu"...

A co w tym złego?
Pomoc nie oznacza porzucenia marzeń i własnego życia. Żeby pomóc innym samemu trzeba być w dobrej kondycji zarówno fizycznej jak i psychicznej. Wakacje i marzenia o nich zdecydowanie pomagają utrzymać zdrową głowę. Czy to, że na Ukrainie jest wojna oznacza, że my mamy siedzieć w piwnicach i płakać? W taki sposób tylko siebie osłabimy i nikomu nie pomożemy. Pomagam ile mogę ale to nie znaczy, że rezygnuję z własnego życia bo jeśli to zrobię - stracę wszystkie siły do tej pomocy. Żyję normalnie - aktywnie na max, spotykam się ze znajomymi, rozwijam dalej włąsne zainteresowania i planuję wakacje. I dzięki temu mam energię i jestem na każde wezwanie gdy potrzeba.

Ukraińcy którzy pracują z moją panią przez weekend zrobili kilkanaście kursów na granice . Wszyscy których przywieźli dostali dach nad głową u bliskich , tony jedzenia , dzieci zabawki . Jedna dziewczyna uciekala z 14 miesięcznym dzieckiem bez wózka... ostatnie 10km szła z buta.

Większość ma tylko jedno marzenie , wrócić do wolnej ojczyzny

Veronika z którą pracuje moja pani zostawiła mamę w Czernihowie nad Kijowem. Od początku siedzi w piwnicy. Kończy jej się jedzenie . Na mieście są tylko czołgi. A cały wylot z miasta jest zaminowany....

Kapitańska Baba napisał(a):

wikol napisał(a):Nie wiem jak w obliczu cierpienia i dramatów naszych wschodnich sąsiadów można wpisywać ilość dni do wymarzonych wakacji w wątku "Dni do Wyjazdu"...

A co w tym złego?
Pomoc nie oznacza porzucenia marzeń i własnego życia. Żeby pomóc innym samemu trzeba być w dobrej kondycji zarówno fizycznej jak i psychicznej. Wakacje i marzenia o nich zdecydowanie pomagają utrzymać zdrową głowę.

Dokładnie.
A czemu nie było uwag do DDW w okresie wojny w Gruzji czy Syrii i niszczenia Aleppo? Sytuacja ta sama, tylko teraz bliżej nas, więc teraz nie wypada, a wtedy można było? Idąc tokiem myślenia @wikola to nie powinno się też planować weseli, ślubów czy komunii i chrzcin, bo to też radosne wydarzenia?.... Nie można dać się za życia zastraszyć i pogrzebać, trzeba w miarę normalnie żyć, pracować i planować...

wikol napisał(a):Nie wiem jak w obliczu cierpienia i dramatów naszych wschodnich sąsiadów można wpisywać ilość dni do wymarzonych wakacji w wątku "Dni do Wyjazdu"...

Wesela też odwołane?
Pomagaj, i żyj normalnie.

wikol napisał(a):Nie wiem jak w obliczu cierpienia i dramatów naszych wschodnich sąsiadów można wpisywać ilość dni do wymarzonych wakacji w wątku "Dni do Wyjazdu"...

Używamy telefonów komórkowych, laptopów, czy innych urządzeń elektronicznych. Płacimy m. in. za zawarte w nich złoto, tantal, cynę, czy wolfram.
W krajach afrykańskich ze sprzedaży tych metali finansowane są konflikty zbrojne m. in. krwawe wojny domowe w Kongo. Ponadto, do wydobycia tych metali zmusza się nieletnich do niewolniczej pracy. Rebelianci w kontrolowanych przez siebie kopalniach katują ludzi, najczęściej bardzo młodych chłopców i dziewczęta. Bardzo często stosowanym przez rebeliantów narzędziem terroru jest gwałt, bez względu na wiek ofiar. Mało się o tym mówi, bo to odległy Czarny Ląd, a wszyscy i tak kupujemy urządzenia elektroniczne.

Nie zbawimy świata, ale najważniejsze, aby nie być obojętnym, współczuć, pomagać w miarę możliwości, inspirować innych do działania. To się teraz dzieje na niespotykaną dotąd skalę i wszystkim angażującym się w pomoc uchodźcom i ofiarom tej wojny należy się "Nagroda Nieobojętności".
I nie piętnowałbym tych, którzy dokonają wpisu w DDW, bo możliwe, że oni wcale nie są na te problemy obojętni...

Co mnie ucieszło? weekend, słońce za oknem i to że ruscy nie zdobyli zadnego miasta. Nawet cieszę się, bo jestem przekonany że rosja (specjalnie z małej) nie wygra tej wojny. Co smuci? Przez jakiegoś idiotę giną ludzie..

Co mnie smuci? Nie od dzisiaj? Ale dzisiaj się ulało...
Niemożność wypowiedzenia się, bo regulamin. Mamy się bawić jak dzieci ? jesteśmy społecznością ludzi wrażliwych na piękno, chcę wierzyć, że głównie to przyciąga nas do Cro.
Czyli, jako ludzie wrażliwi i piękni (duchowo) nie możemy mówić o tym co nas boli i wk...ia, zobaczcie do czego doszło w Rosji .
Mięta przez rumianek, czy inna lawenda, nie posłuży temu forum. Nie chce mi się tu być, a tym bardziej pisać od siebie, bo ...cenzura

A z drugiej strony - cieszy mnie bycie tu

Katerina napisał(a):Co mnie smuci? Nie od dzisiaj? Ale dzisiaj się ulało...
Niemożność wypowiedzenia się, bo regulamin. Mamy się bawić jak dzieci ? jesteśmy społecznością ludzi wrażliwych na piękno, chcę wierzyć, że głównie to przyciąga nas do Cro.
Czyli, jako ludzie wrażliwi i piękni (duchowo) nie możemy mówić o tym co nas boli i wk...ia, zobaczcie do czego doszło w Rosji .
Mięta przez rumianek, czy inna lawenda, nie posłuży temu forum. Nie chce mi się tu być, a tym bardziej pisać od siebie, bo ...cenzura
A z drugiej strony - cieszy mnie bycie tu

Mi się ulewa od 17 dni.
I mimo, że mieszkam het za Odrą, to chyba czuję się gorzej od mieszkańców Podkarpacia.
Wczorajsza obecność (mimowolny świadek) przy rozmowie (telefonicznej) Olgi z jej siostrą żyjącą w Moskwie, utwierdziła mnie (i Olgę) w przekonaniu, że nie można faworyzować kogoś, bo... jest z rodziny.
Jak to powiedział Володимир Зеленський po telefonacie z Scholzem?: "rozmowa jak ze ścianą".
Ludzie dzielą się na rozsądnych i pozostałych.

Katerina napisał(a):nie możemy mówić o tym co nas boli i wk...ia

W imię porządku i spokoju...
Jakieś imię potrzebne jest zawsze.

anakin napisał(a):Pokaż mi punkt regulaminu, który zabrania o tym rozmawiać.

Niedopuszczalne jest prezentowanie własnych poglądów politycznych, religijnych i światopoglądowych, jak też krytykowanie w jakiejkolwiek formie poglądów czy postaw innych osób.

Cenzura
Raczej wola ludu.

anakin napisał(a):Cenzura
Raczej wola ludu.{obrazek}

Prawie jak nowa p.o. mera w Melitopolu.
82 głosy na 68.000 użytkowników.