Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

alechandro napisał(a):Nie jestem Bogdan ale :
https://polen.diplo.de/pl-pl/04-news/-/2318574

Dzięki ale niewiele mi to wyjaśniło

Informacje, czy wjeżdżając do Republiki Federalnej Niemiec, będą musieli Państwo odbyć kwarantannę, znajdą Państwo na stronie internetowej Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Budownictwa i Ojczyzny (w języku niemieckim i angielskim).

greenrs napisał(a):Bogdan, czy te obostrzenia są zależne od landu? W przyszłym tygodniu wybiera się do nas rodzina z Berlina. O żadnej kwarantannie nie wspominają a nie podejrzewam, żeby byli nieświadomi.

Po części tak (zależne od landu). Niech znajomi lepiej sprawdzą rodzina lepiej sprawdzi, jak jest w Berlinie.
Na granicy nie musi być wcale kontroli.
Za to niewykluczone, że "dziewiątego dnia" ktoś Cię odwiedzi, a Ciebie nie będzie w domu...
Są pewne obowiązki nałożone na obywateli, a ich "nieznajomość" może być przykra i kosztowna.

Póki co:
https://www.auswaertiges-amt.de/de/ReiseUndSicherheit/polensicherheit/199124

translator napisał(a):Polska zaliczana jest do obszaru o szczególnie wysokim ryzyku zakażenia (obszar o wysokiej zachorowalności).

www.bundesgesundheitsministerium.de napisał(a):Für Einreisende aus Risikogebieten sowie aus Hochinzidenzgebieten gilt nach den Regelungen der Länder zusätzlich, dass sie die grundsätzlich bestehende zehntätige Quarantänepflicht durch eine zweite negative Testung vorzeitig beenden können.

Diese zweite Testung darf bei Risikogebieten und Hochinzidenzgebieten in der Regel frühestens am fünften Tag nach der Einreise vorgenommen werden.

translator napisał(a):W przypadku podróżnych z obszarów wysokiego ryzyka i obszarów o wysokiej zachorowalności, zgodnie z przepisami krajów związkowych, mogą również zakończyć obowiązujący co do zasady dziesięciodniowy obowiązek kwarantanny drugim negatywnym testem.

Na obszarach ryzyka i obszarach o wysokiej zachorowalności ten drugi test można zwykle przeprowadzić najwcześniej piątego dnia po wjeździe.

To pogrubione może się różnić w poszczególnych landach.

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź

Właśnie dowiedziałem się, że kolega i współpracownik zmarł po długiej walce z Covid. Najpierw Waldek podał smutną informację, nie spodziewałem się, że zrobię to samo.

alechandro napisał(a):Właśnie dowiedziałem się, że kolega i współpracownik zmarł po drugiej walce z Covid.

Wyrazy współczucia.
Ciekawe ile jeszcze kolegów, koleżanek, czy członków rodzin przedwcześnie pożegnamy zanim to się skończy?

Z jednej strony ból po stracie bliskich osób, z drugiej strony bezsilność wobec ambasadorów pseudo nauki jak Zięba & Co. zalecających witaminy, magnez, selen, czy perhydrol na Covid-19.

Niestety, to prawda. Kolega chciał się zaszczepić ale się nie doczekał bo jakiś czas temu wylądował w szpitalu o czym nie wiedziałem. Najdziwniejsze było to, że nie odbierał telefonów i nie oddzwaniał co mu się nigdy nie zdarzało. Teraz już wiem, niestety wiem. Już nie będę pisał o tych, którzy z ulgą w sercu opuścili szpitale. Niech mi jeszcze raz ktoś walnie tekstem, że pandemia to ściema i niech wrzuci gówna towarzystwa naukowego antyszczepionkowców...sorki ale zagotowałem się.

Waldku i alechandro, przyjmijcie wyrazy współczucia

mervik

...niestety to dziadostwo działa tak podstępnie

Tak jest, niezależnie od wieku
Od grudnia zeszłego roku, czyli w 5 miesięcy pożegnałam:
- Mamę mojego ojczyma - babcię, która nie chorowała ciężko na inne choroby, była nie do zdarcia.
- Przyjaciela - umarł dzień po Bożym Narodzeniu, zostawił moją Przyjaciółkę z dziećmi - 6 i 18 lat . Zdrowy chłop był
- Dwóch sąsiadów w wieku 60+.
- Ciocię męża - seniorkę, która odmówiła szczepionki w styczniu, a umarła w marcu na covid.
- Tydzień temu zmarł nagle wujek , który miał wielkie plany -budował eco - camp na naszym Wybrzeżu, nabierał wiatru w żagle.
I wielu dalszych znajomych i ludzi z rodzin przyjaciół.
- Ostatni przypadek - sprzed tygodnia - kolega męża, 34 lata, zostawił dzieci - 6 i 14 lat i żonę, której matka zmarła na covid tydzień wcześniej

Czy były zaniedbania ze strony "systemu" w przypadku tych śmierci?
Na pewno.
Ale bezpośrednią przyczyną było to goowno.

@Habanero, dzięki.

Bardzo mi przykro z powodu Waszej straty. Ja wciąż drżę o rodzinę i znajomych, chociaż u nas poważnych przypadków nie było. Oby szczepionki pomogły...

alechandro napisał(a): Niech mi jeszcze raz ktoś walnie tekstem, że pandemia to ściema i niech wrzuci gówna towarzystwa naukowego antyszczepionkowców...sorki ale zagotowałem się.

Masz całkowitą rację. Nie nazywam już tego inaczej jak debilizmem.

greenrs napisał(a):Straszny żal i złość równocześnie... Współczuję Waldku a przede wszystkim rodzinie kolegi.

Habanero napisał(a):Waldku i alechandro, przyjmijcie wyrazy współczucia

Jacku, Konradzie, dziękuję Wam bardzo.

Szczere wyrazy współczucia dla wszystkich, którzy stracili bliskich i dalszych w związku z.
Szwagier wygrał choć było ciężko, nie umiał oddychać bez tlenu; ojciec szwagra - na jednej sali leżeli - walczy, ale stan jest taki, że mama szwagra zamówiła ostatnie namaszczenie, mama szwagra na sali żeńskiej, ale stabilnie; szwagierka przeszła w tym samym czasie prawie bezobjawowo, teściowa na razie "tylko" w domu z lekkimi objawami, jej wnuczka pozytywna, ale bezobjawowa.
Ma sa kra

W końcu udało mi sie zaszczepić córkę - po miesiącu przekładania terminów, ufff, z głowy

Pod firmą mamy parking z wielkim znakiem zakazu wjazdu i informacją, że jest to parking dla pracowników i najemców lokali. Co wtorek i czwartek panuje tu istna wojna o miejsca parkingowe bo ludzie, którzy idą do "miasta" nie chcą płacić za parkowanie 2zł/h w strefie tylko zajmują miejsca pracownikom pod zakazem. Byłem odebrać autem syna ze szkoły, wracam i oczywiście wszystkie miejsca zajęte przez ludzi, którzy na pewno tu nie pracują. No to stanąłem sobie obok. Po chwili oburzona kobita wpada do biura i z pretensjami każe mi wyjeżdżać bo ona się nie zmieści. No to jej tłumaczę, że wjechała pod zakaz, stoi na parkingu dla pracowników i ja w tej chwili nie wstanę bo mam obowiązki i kończę o 17. "To cooo Pan nie wyjedzieee?!", No nie. - Panie ale ja tu tylko na chwyłkę... Tja jak wszyscy na tym parkingu. Chyba trzeba będzie do zarządcy o jakiś szlaban wystąpić z petycją bo dramat!

Inde napisał(a):Pod firmą mamy parking z wielkim znakiem zakazu wjazdu i informacją, że jest to parking dla pracowników i najemców lokali. (...)

No wiesz co, co za kompletny brak zrozumienia i życzliwości z Twojej strony. Powinieneś jeszcze jej dopłacić po 2zł/h, przeca musiała z buta


U nas jest podobnie, tylko stawiają na miejsach dla zestawów, a jak wiadomo, kierowcy ich się nie cackają