Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

greenrs napisał(a):

bluesman napisał(a):dzień bez lansu dzień stracony

Taka wieczorna, złota myśl

Poranna też

maslinka napisał(a):Zmarł Adam Zagajewski

Poeta, w młodości mieszkający w Gliwicach, absolwent "mojego" liceum...

[*]

Wdziałam. Od dłuższego czasu "poluję" na jego książkę "Dwa miasta" i nie ukrywam, że bardzo zasmuciła mnie ta wiadomość.
PS: Ja też chodziłam do V LO.

Epepa napisał(a):Wdziałam. Od dłuższego czasu "poluję" na jego książkę "Dwa miasta" i nie ukrywam, że bardzo zasmuciła mnie ta wiadomość.

Bardzo lubię jego wiersze...

Epepa napisał(a):PS: Ja też chodziłam do V LO.

Aż mnie korci, żeby zapytać, w których latach
Może mijałyśmy się gdzieś na tych mrocznych korytarzach

Pięknie wymyte i wypachnione przy porannym słoneczku auto i wiadomo popołudniowy deszcz

Wynik testu negatywny, w poniedziałek wyjazd do sanatorium

te kiero napisał(a):Pięknie wymyte i wypachnione przy porannym słoneczku auto i wiadomo popołudniowy deszcz

Dlatego nie myję auta

Wczoraj start mojej instalacji fotowoltaicznej. Wyprodukowałem już prądu za ok 8 złotych. W tym tempie koszt się zwróci za jakieś ponad 13 lat
Ale cieszę się, bo dziś mam na inwestycję, a co będzie to się okaże. Poza tym jest marzec, zobaczymy co będzie w lipcu . Poza tym może państwo trochę dołoży w ramach dotacji.

Żona sprząta dom, ja pomagam, pająki zawału dostały i się pochowały za obrazkami, ona uznaje zasadę, że jak okien nie umyje i nie zrobi generalnego porządku (jak co tydzień z resztą) , to święta się nie odbędą.
Na koniec przeniosłem się że sprzątaniem do garażu, też zrobiłem wiosenne porządki, od razu więcej miejsca się zrobiło. Samochód po zimie opłukałem, pomimo popołudniowego deszczu.
Miłego weekendu!

A ja zadowolona jestem....pojechaliśmy dzisiaj pospacerować do Szczyrku...słoneczko lekko przygrzewalo, ale troszkę wiatr zawiewał. Przyda sie taki chcociaż mały restart bo ciężkie dni przychodzą. Szwagier od soboty pod respiratorem

karin74 napisał(a):A ja zadowolona jestem....pojechaliśmy dzisiaj pospacerować do Szczyrku...słoneczko lekko przygrzewalo, ale troszkę wiatr zawiewał. Przyda sie taki chcociaż mały restart bo ciężkie dni przychodzą. Szwagier od soboty pod respiratorem

Przykro..

Pasztet upieczony z żurawiną i bez. Wyszedł pyszny i tego się cieszę.

A u mnie od wczoraj pada (może zbyt wiele powiedziane ) deszcz co bardzo mnie cieszy
Mamy wiosnę i ma padać. Oby jak najczęściej.

Pozdrowienia.

A u mnie wreszcie jest pięknie po prawie 2 tygodniach deszczowych

Od wczoraj siedzę na "home office" Broniłem się jak mogłem, niestety nie udało się

dids76 napisał(a):Od wczoraj siedzę na "home office" Broniłem się jak mogłem, niestety nie udało się

Wyrazy współczucia.

...u mnie już święta wielkanocne!!!