Kapitańska Baba napisał(a):Nie żyje Aleksander Doba![]()
Spoczywaj w pokoju Podróżniku i Kajakarzu![]()
![]()
walp napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a):Nie żyje Aleksander Doba![]()
Spoczywaj w pokoju Podróżniku i Kajakarzu![]()
![]()
Przybiła mnie ta informacja.
Odszedł wielki podróżnik. Bywał także nad naszym Zalewem Koronowskim i często spływał Brdą. Jedyny człowiek na świecie, który trzy razy samotnie kajakiem przepłynął Atlantyk.
W tym roku miałem plany na spotkanie z Panem Aleksandrem. Nie zdążyłem.![]()
R.I.P. [*]
Kapitańska Baba napisał(a):walp napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a):Nie żyje Aleksander Doba![]()
Spoczywaj w pokoju Podróżniku i Kajakarzu![]()
![]()
Przybiła mnie ta informacja.
Odszedł wielki podróżnik. Bywał także nad naszym Zalewem Koronowskim i często spływał Brdą. Jedyny człowiek na świecie, który trzy razy samotnie kajakiem przepłynął Atlantyk.
W tym roku miałem plany na spotkanie z Panem Aleksandrem. Nie zdążyłem.![]()
R.I.P. [*]
Zmarł tak jak żył - i tego Mu zazdroszczę.
Odważny, uśmiechnięty Człowiek z PASJĄ.
Coraz mniej takich na świecie niestety....
Kapitańska Baba napisał(a):Zmarł tak jak żył - i tego Mu zazdroszczę.
Odważny, uśmiechnięty Człowiek z PASJĄ.
Coraz mniej takich na świecie niestety....
walp napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a):Zmarł tak jak żył - i tego Mu zazdroszczę.
Odważny, uśmiechnięty Człowiek z PASJĄ.
Coraz mniej takich na świecie niestety....
Zdecydowanie tak.
Śledziłem jego wyprawy, kibicowałem, szczególnie w tych transatlantyckich. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu jak na środku Atlantyku przez wiele dni dryfował z powodu awarii steru i niepomyślnych prądów.
Kapitańska Baba napisał(a):Mi bliski właśnie przez miłość do wody. Nie wyobrazam sobie samotnego pływania - za tę odwagę i upór w dążeniu do realizacji celów Pan Aleksander jest i pozostanie na zawsze jednym z niewielu moich współczesnych Bohaterów
walp napisał(a):Czyta się tak, jakby było się na kajaku razem z Panem Aleksandrem.
ZytaS napisał(a):
Warto przytoczyć Jego słowa:
"Jak niby zdefiniować to, czy można jeszcze pływać kajakiem, czy już się nie powinno? Czasami ktoś mnie pyta, czy nie jestem już na to za stary. I zawsze odpowiadam tak samo: Nie wiem. Jak dożyję starości, to dam znać.
- Czy ja wyglądam na wariata? Jak patrzę w lustro, to taki normalny, radosny człowiek... Ja zresztą nie wiem, jak wariat wygląda. Zawsze byłem radosny i wesoły. Być może niektórzy, kiedy widzą, co robię, mają mnie za wariata. A mnie się po prostu nie chcę tracić czasu na siedzenie w domu. Wolę wziąć kajak i popływać"
R.I.P. [*]
Inde napisał(a):Prawda jednak dużo bardziej makabryczna. Obojga z małżeństwa najprawdopodobniej złożono w rytualnej ofierze po tym jak za mocno ich poturbowali tubylcy przy ataku rabunkowym.