Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

Leszek Skupin napisał(a):Pępowinę przecinałem osobistycznie o godz. 14.45 27.11.2000

Dzięki

P.S. Twardy byłem nie zemdlałem

Co znaczy byłem...

Zdrówka dla Adasia

A mnie dziś niezmiernie ucieszyło to, że mam w końcu zaliczony poprzedni semestr na studiach Byłam na wymianie studenckiej z programu Socrates i ten semestr na którym nie było nas w Polsce musieliśmy zaliczać teraz- totalnie bez sensu. W każdym bądź razie.... mam to już za sobą i teraz cudownych wspomnień z pół rocznego pobytu w Danii nic nie zakłóca
Pfffff

JacYamaha napisał(a):No chyba, że robi to dealer.


Trzecie auto na LPG i nie zauważyłem (nie odczułem) niektórych cytowanych powyżej dolegliwości. Z niektórymi wręcz nie mogę się zgodzić. Ale widocznie mam szczęście.
Jak podaje się jakieś dane to warto podać źródło.
Pozdrawiam


U mnie też pada....po kawie zasypiam...

Co do źródła - internet, doświadczenie (jeździłem w pracy 3 autami z gazem i 1 w domu), opinie mechaników (tych od benzyny, nie od gazu) a jak byłem ostatnio u speca który montował mi gaz (inż w tej specjalności) to stwierdził - to auto jeszcze jeździ dziś tym autem a mowa tu o Hyunai'u Lantrze jeździ moja żona ale na benzynie, codziennie do pracy robi jakieś 30 km i auto chodzi jak żyleta, może masz szczęście a może mało jeździsz, ja zakładałem do auta najlepsze świece kable itp. auto jeździło zarobkowo więc musiało jeździć robiło ok 3000-4000 w miesiącu i dziś stwierdzam że nie założę instalacji nawet 20 generacji, a najbardziej bawią mnie goście typu - BMW 5 bądź 7 i założony gaz
a korek wlewu najlepiej żeby miał tam gdzie benzyny - to tak żeby chłopaki się nie wyśmiewali. I tak jak pisałem wcześniej nie zabraniam nikomu montażu LPG ale przestrzegam - kolega mnie nie posłuchał i już teraz jeździ 2 autem ale tylko w benzynie. A źródeł zwolenników i przeciwników w necie jest chyba tyle samo, więc życzę wszystkim posiadaczą aut z LPG wielu ale to wielu kilemotrów przejechanych bez awarii
ps. przez gaz miałem robiony remont silnika kapitalny - szkoda że wyrzuciłem te części które gaz przeszlifował

A mnie zasmuciło, że muszę siedzieć po godzinach w pracy. I siedzieć całkowicie oddaje to co robię bo poza tym do roboty nie mam nic

Ale mamy wizytę jakiejś fiszy z zagranicy i "może będzie coś od Ciebie chciał" ...
Niestety, takie prawo szefa

A za godzinę meczyk Lecha się zaczyna
Normalnie się uwzięli. Jak grali z Nancy było dokładnie to samo, ale wtedy przynajmniej na drugą połowę zdążyłem.

A mnie ucieszyło spotkanie ze starym znajomym po pięciu latach

Japona się odezwała...a dokładniej: zagłosowała.
... po "latach" milczenia na cro.pl

Leszek Skupin napisał(a):Mój Adam dzisiaj za ok 20 minut kończy osiem lat żywota na tym świecie

Dla mojego ulubionego Adasia, który dzielnie na zlocie latareczkę przy słowach piosenki na ognisku mi trzymał gromkie Sto Lat Bracie
A dla odważnego taty gromkie brawa..nie każdy facet daje radę pępowinie

gratuluje odwagi przy cieciu pepowiny.
mój mąż niestey nie był przy porodzie.
a po za tym to dzień był fajny do momentu gdy musiałam jechac z dzieckiem na koncert gitarowy, i bylo to bez sensu, czyli trzeba zapełnic miejsce publiki z ramienia szkoły muzycznej, zeby koncert nie był do pustych krzeseł, tak jak kiedys chodziło sie na ruskie filmy w kinie- kilka klas podstawówki weszło do kina i frekfencja była 100%
pozdrówka dla wszystkich

A dzisiaj już jest piątek, jeszcze osiem godzin popracować i do domku

Wedera napisał(a):A dzisiaj już jest piątek, jeszcze osiem godzin popracować i do domku

i mnie to cieszy

A mnie cieszy słoneczko za oknem

A mnie cieszy, że dziś idziemy na urodzinki do sąsiada.
I cieszy mnie, że w końcu w Pile powstało centrum handlowe z prawdziwego zdarzenia!
Zresztą wszystko mnie dziś cieszy

telewizja starej generacji "n" no prawie do szału...............

Mój pies skopał mi trawnik

Smoki3
To dobrze czy źle...?