Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

maslinka napisał(a):Pantoflarze? Może po prostu się dogadują i wspólnie decydują, a nie zachowują jak "samce alfa".
Myślałam, że w XXI wieku małżeństwo powinno się opierać na partnerstwie, ale co ja tam wiem
...

O kurde, nie wiem co mam odpowiedzieć, skoro ktoś do śmiesznostki podchodzi tak poważnie.
Też będę poważny, a co tam.

Beata, masz rację. Kobiety myślą bardziej praktycznie A rano często ratują swoich "niedysponowanych" mężów, którzy tak dobrze się bawili

Oczywiście to, co teraz napisałam, to też stereotyp

Trajgul napisał(a):

maslinka napisał(a):Pantoflarze? Może po prostu się dogadują i wspólnie decydują, a nie zachowują jak "samce alfa".
Myślałam, że w XXI wieku małżeństwo powinno się opierać na partnerstwie, ale co ja tam wiem
...

O kurde, nie wiem co mam odpowiedzieć, skoro ktoś do śmiesznostki podchodzi tak poważnie.
Też będę poważny, a co tam.

Wiesz co, nie pierwszy raz piszesz takie teksty. Już Ci to zresztą mówiłam... Jak nie o pieniądzach, to takie, które nabijają się z kobiet.

Habanero wkleił żart. Ty dwa razy napisałeś, że jest to dla Ciebie "życiowe".

Trajgul napisał(a):Oczywiście, że jest życiowe, jakbyś kobiet nie znał.

Emotów nie widzę...

Powiem tak - mam wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych światach. Na szczęście nie znam takiego, o którym Ty piszesz.

maslinka napisał(a):Wiesz co, nie pierwszy raz piszesz takie teksty. Już Ci to zresztą mówiłam... Jak nie o pieniądzach, to takie, które nabijają się z kobiet.

Maslinka, naprawdę poruszamy się w granicach absurdu. Twoje sformułowania wobec mnie, ukrywają się bodajże pod hasłem projekcja. Jeśli już nabijałem się z kogoś, to z moich kolegów.

maslinka napisał(a):Habanero wkleił żart. Ty dwa razy napisałeś, że jest to dla Ciebie "życiowe".
Emotów nie widzę...

Drugi raz był odpowiedzią do Bluesmana. Przepraszam za brak emotki. Jest to oczywiście stereotyp.

maslinka napisał(a):Powiem tak - mam wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych światach. Na szczęście nie znam takiego, o którym Ty piszesz.

Być może, w ogóle się nad tym nie zastanawiam, nawet nie wiem dlaczego o tym piszesz.

Trajgul napisał(a):Jeśli już nabijałem się z kogoś, to z moich kolegów.

Tak, tych "pantoflarzy".

Nie cierpię takiego lekceważącego stosunku do kobiet, jaki "wyziera" z Twojego wpisu. Zawsze z takim podejściem "walczę".

Na żartach się znam, ale w Internecie trzeba umieć żartować, bo liczy się tylko słowo pisane

Co myślę na temat tej sytuacji:

Trajgul napisał(a):Co do mojej osoby, raz miałem sytuację, że o godz. 2 nastąpił powrót nie z mojej inicjatywy, jednak nie mogłem się z tym pogodzić i jeszcze z taksówki znalazłem miejsce rezerwowe, ku niezadowoleniu mojej przyszłej małżonki .

litościwie przemilczę , ale raczej nie ma się czym chwalić.

maslinka napisał(a):

Trajgul napisał(a):Jeśli już nabijałem się z kogoś, to z moich kolegów.

Tak, tych "pantoflarzy".

Nie cierpię takiego lekceważącego stosunku do kobiet, jaki "wyziera" z Twojego wpisu. Zawsze z takim podejściem "walczę".

Nie jestem humanistą ale tutaj chyba dochodzimy do definicji semantyki. Słowo "Pantoflarz" odnosi się raczej w tym wypadku do wydźwięku uderzającego w honor mężczyzny, a nie lekceważenie kobiety. Są osoby, które uważają zwrot "Matka Polka", jako obraźliwy, więc trudno mi przypuszczać, w jaki sposób będziesz próbowała zdyskredytować użycie przeze mnie jakiegoś zwrotu, który w danym momencie może być dla Ciebie pejoratywny.

maslinka napisał(a):litościwie przemilczę , ale raczej nie ma się czym chwalić.

A jednak nie przemilczałaś ale doceniam emotkę. Przecież przytoczony przez Ciebie cytat jest odpowiedzią dot stwierdzenia Bluesmana, nt. moich doświadczeń. Czyli wychodzi na to, że nie jestem pantoflarzem, czyli jestem osobą z "lekceważącym stosunkiem do kobiet". Puentując, jestem odzwierciedleniem Twojej projekcji.

piekara114 napisał(a): A chłop biedny, bo na jego głowie jest tylko zabawa.....i konieczność wczesnego wyjscia
.... Oj bieda....

Walczycie ze stereotypami za pomocą stereotypów?

Trajgul napisał(a):A jednak nie przemilczałaś ale doceniam emotkę. Przecież przytoczony przez Ciebie cytat jest odpowiedzią dot stwierdzenia Bluesmana, nt. moich doświadczeń. Czyli wychodzi na to, że nie jestem pantoflarzem, czyli osobą z "lekceważącym stosunkiem do kobiet". Puentując, jestem odzwierciedleniem Twojej projekcji.

Nie, nie, zupełnie nie zrozumiałeś, o co mi chodzi...

Jak "pantoflarze" mogą mieć lekceważący stosunek do kobiet? Oni dogadują się z nimi po partnersku, takie jest moje zdanie

A poza tym, wierz mi, przemilczałam...

maslinka napisał(a):Nie, nie, zupełnie nie zrozumiałeś, o co mi chodzi...

Był cytat, była konkretna reakcja. "Lekceważący stosunek do kobiet" ale ok, dotyczy więc nie tego cytatu.
Żarty, stereotypy, nie biorą się z niczego, są obserwacją rzeczywistości, raz trochę prawdziwej, raz przekoloryzowanej, raz fałszywej.
Natomiast dotyczy ona (moja obserwacja) tego drugiego świata, którego jak napisałaś - nie znasz.

maslinka napisał(a):A poza tym, wierz mi, przemilczałam...

Wierz mi, że zauważam, Twoje wbijanie szpileczki na końcu Twoich wypowiedzi.

Trajgul napisał(a):

maslinka napisał(a):Wiesz co, nie pierwszy raz piszesz takie teksty. Już Ci to zresztą mówiłam... Jak nie o pieniądzach, to takie, które nabijają się z kobiet.

Maslinka, naprawdę poruszamy się w granicach absurdu. Twoje sformułowania wobec mnie, ukrywają się bodajże pod hasłem projekcja. Jeśli już nabijałem się z kogoś, to z moich kolegów.

maslinka napisał(a):Habanero wkleił żart. Ty dwa razy napisałeś, że jest to dla Ciebie "życiowe".
Emotów nie widzę...

Drugi raz był odpowiedzią do Bluesmana. Przepraszam za brak emotki. Jest to oczywiście stereotyp.

maslinka napisał(a):Powiem tak - mam wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych światach. Na szczęście nie znam takiego, o którym Ty piszesz.

Być może, w ogóle się nad tym nie zastanawiam, nawet nie wiem dlaczego o tym piszesz.

u mnie wsparcia nie szukaj i nie powołuj się na mnie... odebrałem Cię dokładnie tak jak dziewczyny

bluesman napisał(a):ode mnie się odczep odebrałem Cię dokładnie tak jak dziewczyny

Następny. Przecież to Ty mnie się uczepiłeś chłopie

Trajgul napisał(a):

bluesman napisał(a):ode mnie się odczep odebrałem Cię dokładnie tak jak dziewczyny

Następny. Przecież to Ty mnie się uczepiłeś chłopie

tym się uczepiłem ? Przypomnę

Trajgul napisał(a):

bluesman napisał(a):

Trajgul napisał(a):Tak bardzo prawdziwe i życiowe

jeżeli to wg Ciebie jest prawdziwe i życiowe znaczy masz takie ciekawe doświadczenia pewnikiem z autopsji

Trajgul napisał(a):Słowo "Pantoflarz" odnosi się raczej w tym wypadku do wydźwięku uderzającego w honor mężczyzny, a nie lekceważenie kobiety.

A ja jestem ciekaw, co według Ciebie oznacza honor mężczyzny? Bez uszczypliwości - zwykłe pytanie.

greenrs napisał(a):A ja jestem ciekaw, co według Ciebie oznacza honor mężczyzny? Bez uszczypliwości - zwykłe pytanie.

To, że nie pozwoli kobiecie decydować, a jak trzeba to ukarze. To, że nie wstanie od stołu na komendę, zanim nie zaśnie z nosem w sałatce. Oczywiście żartuję . Podkreślam, żartuję .
Greenrs, to się odnosiło do jak widać nieszczęsnego ale żarobliwego określenia "pantoflarza", ktore oznacza raczej szufladkowanie faceta, a nie kobiety.
Ja caly czas mam nadzieję, że możemy funkcjonować na forach z dystansem i poczuciem humoru. Nawet z zabarwieniem męskiego szowinizmu w tym wypadku.

bluesman napisał(a):u mnie wsparcia nie szukaj

Widzę, że wyedytowałeś, więc odpowiem. Nie chce Ci robić przykrości ale naprawdę nie zabiegałem o Twoje wsparcie.

Trajgul napisał(a):

bluesman napisał(a):u mnie wsparcia nie szukaj

Widzę, że wyedytowałeś, więc odpowiem. Nie chce Ci robić przykrości ale naprawdę nie zabiegałem o Twoje wsparcie.

Owszem "wyedytowałem" (?) i co z tego wynika ? nic zacytowałeś przecież mój wcześniejszy wpis, którego się nie wstydzę

p.s. dziękuję, że nie chcesz mi robić przykrości jak miło Tak lubi Pan Anakin