fly napisał(a):...śnieg...to już był 6 tygodni temu, ale cieszę się że Wy się cieszycie, oby nie zabrakło go na święta.
śnieg mam non stop ............ w zamrażarce nie tylko 6 tygodni temu
Kapitańska Baba napisał(a):
No i moje przemyślenia - jak to jest? Sklep pusty, chodziłam po nim ja która na śmierć zapomniała o tym ograniczeniu, jakaś młoda kobieta w zaawansowanej ciaży i na koniec ta sympatyczna starsza Pani. Nie miałabym za złe gdyby w momencie mojego wejścia pracownica sklepu poinformowała mnie ze są godziny seniorskie i nie mogę robić zakupów - w końcu mijałyśmy się w drzwiach. Ale nie. Mogłam chodzić, spcerowac między półkami, wybierać na nich, przebierać. Ba, nawet zapłacić w kasie samoobsługowej mogłam. Zakazano mi tylko płatności gotówką. Gdzie sens i logika? Czy jakaś mądra głowa mi to wytłumaczy?
dids76 napisał(a):Ewidentny błąd obsługi sklepu, u nas przy wejściu na halę sprzedaży stoi ochrona i informuje o tym że w godz. 10 -12 zakupy może zrobić tylko osoba powyżej 60 r.ż . Tutaj obsługa chciała wyjść z sytuacji że Cię wpuścili proponując kasę samoobsługową, bo jakby co to "nie obsługiwali nikogo młodszego".
Janusz Bajcer napisał(a):Zasmuciła mnie przesyłka monitora niezgodnego z zamówieniem.
Ucieszyło mnie, że zostanie przysłany prawidłowy, bez kosztów odsyłania tego który otrzymałem.
greenrs napisał(a):bluesman napisał(a): Znalazłem chleb w komorze silnika jako, że w zeszłym roku gołębia w zimie coś jest na rzeczy
Koty - to chyba powszechny problem. Zauważyłem, że pomagają choinki zapachowe o zapachu cytrynowym
bluesman napisał(a):
Koty i suchy chleb ? jakoś mi nie pasuje ptaszki świergolaszki i owszem
greenrs napisał(a):bluesman napisał(a):
Koty i suchy chleb ? jakoś mi nie pasuje ptaszki świergolaszki i owszem
Uwierz mi, że koty. Zdziczałe jedzą wszystko. Poza tym żaden ptak nie wchodzi w takie miejsca a kun na osiedlu (u mnie) nie ma. Zresztą kilka razy przyłapałem na gorącym uczynku a na pokrywie silnika często mam wyraźne odciski łapek.
Gdy bywam u teściów, gdzie w okolicy w każdym prawie domu mają kota - jest masakra. Rano całe auto w setkach łapek - w komorze, na karoserii i szybach. Auto tam stoi w otwartym garażu - wiacie. Wtedy stosuję inną ochronę. Wokół auta wysypuję torebkę zmielonego pieprzu. Skuteczne