Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

sito_zabrze napisał(a):Aśka miala stłuczke na DTŚ
Nic nikomu sie nie stało
Ledwo dotarta Astra F 98r chyba bedzie mieć szkode całkowitą

Zawinił mistrz lewego pasa..... w prestiżowym audi tdi

Był agent od sprawcy. Porobił fotki. Koszt naprawy 4500 a auto warte 2800.

Takze żegnaj Astro Classic 98r w butelkowej zieleni i gazie lpg

sito_zabrze napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Aśka miala stłuczke na DTŚ
Nic nikomu sie nie stało
Ledwo dotarta Astra F 98r chyba bedzie mieć szkode całkowitą

Zawinił mistrz lewego pasa..... w prestiżowym audi tdi

Był agent od sprawcy. Porobił fotki. Koszt naprawy 4500 a auto warte 2800.

Takze żegnaj Astro Classic 98r w butelkowej zieleni i gazie lpg

Czy to Cię cieszy czy raczej smuci?

sito_zabrze napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Aśka miala stłuczke na DTŚ
Nic nikomu sie nie stało
Ledwo dotarta Astra F 98r chyba bedzie mieć szkode całkowitą

Zawinił mistrz lewego pasa..... w prestiżowym audi tdi

Był agent od sprawcy. Porobił fotki. Koszt naprawy 4500 a auto warte 2800.

Takze żegnaj Astro Classic 98r w butelkowej zieleni i gazie lpg

Dziwne są te wyceny... W teściową na parkingu wjechał koleś, drzwi dość mocno wgniecione, połamana listwa ozdobna. Teoretycznie, do wyciągnięcia (wgniota wielkości sflaczałej piłki plazowej), auto - stary Pug 206 z 1999 roku. Obstawiałem, że dostanie max 500 stów (używane drzwi bez uzbrojenia 200 pod kolor - bo to srebrny lakier, montaż i duperele 150) i jeszcze zostanie na flaszkę wina. A tu szok i niedowierzanie - prawie 2 000 Za co?

Gdy w 2016 w Foce ktoś wgniotl mi drzwi, dostałem 1 000 z hakiem a wycena była na 2 200. Foka byla z 2006 roku...

Nic nie kumam. No chyba, że teściowa nas ściemnia...

krutom napisał(a):

Kiepura napisał(a):Ale o co chodzi ?
Wolą większości mieszkańców było podwyższenie tych opłat...

Obawiam się, że tej woli mieszkańcy nie byli do końca świadomi.

No jak ktoś decyduje się na poprzeć starszego Pana Profesora, gdzie z góry wiadomo, że będzie to przerzucanie skutków starczej demencji na portfele krakowian, to rzeczywiście nie jest świadomy tego co robi.
Z drugiej strony jak można poczytać na niektórych forach dla bardzo wielu ludzi ideałem jest wspólne podróżowanie MPK, wspólne mieszkanie domu wielorodzinnym itd. Taki kulturowy socjalizm utopijny.
Te propozycje podwyżek spotkały się tam z entuzjastycznym przyjęciem.

piekara114 napisał(a):Taniej będzie taxi na Rynek podjechać....
Galeria Krakowska znowu dzięki miastu będzie miała dodatkowe dochody....
Szkoda, że w ślad za podwyżkami, miasto nie robi nic w kierunku zwiększania ilości miejsc parkingowych poza ścisłą strefą, ale tak, aby dostać się do centrum w kilka minut, a nie z P&R w Kurdwanowie w 30 min.
W takim Wiedniu zostawiam samochód na P&R (kilka ich jest, niektóre dość blisko centrum) cena 3,5 EUR/24h W KRK nie mam takiej opcji.... W innych miejscach bilet z P&R uprawnia do darmowego przejazdu, w KRK nie.... To nie zachęca, jeśli potem na wieczór na Rynku będę musiała kupić bilet w jedną stronę, jechać z 15-30 min (w zależności skąd), a późnym wieczorem/nocą kupić jeszcze bilet nocny....

Nie znam Wiednia, ale rzut oka na mapę wskazuje, że nie ma tam za dużo tych P&R i bynajmniej nie są w centrum.
Nie bardzo sobie wyobrażam jak można dostać się do centrum Krakowa w kilka minut. To znaczy, że parking musiałby być w granicach II obwodnicy. A to nie jest P&R tylko zwykły parking.
Jeśli chodzi o Kurdwanów, tramwaj do centrum jedzie 24 min. Jakby się nie starać samochodem nie zajedziesz w rejon centrum szybciej niż 15 min (niedziela wczesnym rankiem). Wykupienie tam (Kurdwanów) miejsca parkingowego (10 zł) uprawnia do jazdy MPK do 2.30 następnego dnia.
To absolutnie nie jest obrona polityki parkingowej prowadzonej przez służby starszego Pana Profesora tylko sprostowanie kilku nieścisłości.

Kraków nie ma metra - Wiedeń ma. Parkingi P+R w wielu znanych mi miastach, zlokalizowane są poza centrum miasta. Dojazd z P+R Donaustadtbrucke to jakieś 15 minut na Stephansplatz. W Berlinie - to samo. W Finlandii nie opłacało się mi trzymać auta pod blokiem - bo przejazd zbiorkomem kosztował razem mniej, niż parking i dojazd autem. W Pradze po tym pięknym mieście autem jeździłem raptem parę razy i dziękuję - postoję w metrze (auto zostawało pod firmą albo na P+R, gdzie w zamian za bilet dobowy, stało się za friko).

To ogólnie jest problem polskich miast - wyrzucić auta ze śródmieścia, nie dając w zamian nic. W Rybniku wybudowali parking piętrowy w centrum (sic!) - nie po to, by zwiększyć liczbę miejsc postojowych ale by je uporządkować (czytaj - wywalić auta z ulic ścisłego centrum tudzież okolic rynku. I co? I ludzie marudzą, że 2.5 zł to za dużo...

Pääkäyttäjä napisał(a):
Dziwne są te wyceny... W teściową na parkingu wjechał koleś, drzwi dość mocno wgniecione, połamana listwa ozdobna. Teoretycznie, do wyciągnięcia (wgniota wielkości sflaczałej piłki plazowej), auto - stary Pug 206 z 1999 roku. Obstawiałem, że dostanie max 500 stów (używane drzwi bez uzbrojenia 200 pod kolor - bo to srebrny lakier, montaż i duperele 150) i jeszcze zostanie na flaszkę wina. A tu szok i niedowierzanie - prawie 2 000 Za co?

Gdy w 2016 w Foce ktoś wgniotl mi drzwi, dostałem 1 000 z hakiem a wycena była na 2 200. Foka byla z 2006 roku...

Nic nie kumam. No chyba, że teściowa nas ściemnia...

nie ściemnia, jestem kolejnym "przypadkiem" przy starej Corsie, za wgniotkę tylnego pasa nad kołem dostałem 1/4 wartości pojazdu, wystarczyło tylko pociągnąć z wyczuciem, by wróciło na swoje miejsce, a resztę zrobił sobie pewnie handlarz, bo poszła na sprzedaż, kasa się zgodziła, więc nie oponowałem

---

To dziś ten dzień... Finał LM Piwko się chłodzi

Mnie smuci że tak dużo naszych rodaków pije alkohol a wielu go nadużywa. Zachęcam wszystkich do odstawienia używek.. wyjdzie to każdemu na zdrowie .
Tak więc nie pifko tylko może jakiś soczek ?

yzedef napisał(a):Mnie smuci że tak dużo naszych rodaków pije alkohol a wielu go nadużywa. Zachęcam wszystkich do odstawienia używek.. wyjdzie to każdemu na zdrowie .
Tak więc nie pifko tylko może jakiś soczek ?

Jeżeli to pytanie do mnie, to zaprawdę Ci mówię powinno brzmieć właśnie odwrotnie... może pifko zamiast znowu soczek lub inna mineralka?

Ja odkrywam świat piw i win bezalkoholowych...

Pääkäyttäjä napisał(a):Ja odkrywam świat piw i win bezalkoholowych...

Jak zrobią wódkę bezalkoholową to będzie koniec świata

yzedef napisał(a):Mnie smuci że tak dużo naszych rodaków pije alkohol a wielu go nadużywa. Zachęcam wszystkich do odstawienia używek.. wyjdzie to każdemu na zdrowie .
Tak więc nie pifko tylko może jakiś soczek ?

Piwko jest dobre, a nawet zdrowe. Oczywiście z umiarem. Sobota, gryyyyl, i 5czarnych kozłów. Miodzie. Pozdrawiam.

dids76 napisał(a):

Pääkäyttäjä napisał(a):Ja odkrywam świat piw i win bezalkoholowych...

Jak zrobią wódkę bezalkoholową to będzie koniec świata

W czopkach.

anakin napisał(a):

dids76 napisał(a):

Pääkäyttäjä napisał(a):Ja odkrywam świat piw i win bezalkoholowych...

Jak zrobią wódkę bezalkoholową to będzie koniec świata

W czopkach.

Czopki są najskuteczniejsze, bo w miejscu aplikacji jest dobre ukrwienie i wchłanianie.

Panowie już niedługo, jest coś takiego jak Alcarelle i w ciągu kilku lat trafi do sprzedaży podobno.
Syntetyczny alkohol bez kaca bez negatywnego wpływu na wątrobę .
https://www.spidersweb.pl/2019/03/alcos ... relle.html

yzedef napisał(a):Panowie już niedługo, jest coś takiego jak Alcarelle i w ciągu kilku lat trafi do sprzedaży podobno.
Syntetyczny alkohol bez kaca bez negatywnego wpływu na wątrobę .
https://www.spidersweb.pl/2019/03/alcos ... relle.html

Bez kaca? Eeeeee co to za picie jak kaca ni ma
Co do tych czopków, to jak tu chuchnąć?