Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

walp napisał(a):aby potrafić znaleźć korelacje między teorią kwantów, a obserwacjami zjawisk codziennych.
Ciągle tego nie potrafię, więc mnie to martwi.

Eeee tam, popatrz na Słońce. Gdyby nie tunelowanie (zjawisko kwantowe) to nie byłoby syntezy jąder i wtedy... ciemność widzę.

Albo morskie "fale wyjątkowe" (zwane również monstrualnymi).
Nie są one co prawda zjawiskiem kwantowym, ale... świetnie opisuje je "kwantowe" równanie Schrödingera.

Weekend do poniedziałku do godziny 14

8 stopni, deszcz i mega wiatr, majówka w Kołobrzegu:(

boboo napisał(a):

walp napisał(a):aby potrafić znaleźć korelacje między teorią kwantów, a obserwacjami zjawisk codziennych.
Ciągle tego nie potrafię, więc mnie to martwi.

Eeee tam, popatrz na Słońce. Gdyby nie tunelowanie (zjawisko kwantowe) to nie byłoby syntezy jąder i wtedy... ciemność widzę.

Albo morskie "fale wyjątkowe" (zwane również monstrualnymi).
Nie są one co prawda zjawiskiem kwantowym, ale... świetnie opisuje je "kwantowe" równanie Schrödingera.

"Mądrego warto posłuchać..."

I jeśli się tak głębiej nad tą kwestią zastanowić, to skoro mechanika kwantowa rządzi zjawiskami w nano skali, a my i otaczający nas wszechświat, jesteśmy z tych malutkich cząstek zbudowani, to powinniśmy tego również doświadczać.

Z drugiej strony, z wykładów z fizyki wiadomo, że te kwantowe zjawiska w dużych skalach, (przynajmniej niektóre, a może większość...tego nie wiem), są bardzo podatne na wpływ otoczenia.
Mówimy wtedy o utracie spójności układu z otoczeniem i ta cecha prawdopodobnie przyczynia się do nieobecności (a raczej niedostrzegania przeze mnie) subtelnych zjawisk kwantowych w życiu codziennym.

Ponieważ "mądrego warto posłuchać" to chciałbym, aby bluesman (kiedy zostanie odwieszony) wyjaśnił mi zależność pomiędzy opadami deszczu u anakina,
a dualizmem korpuskularno falowym, o którym wspomniał.

I nadzieja na to, że to objaśni, mnie cieszy.

Co mnie martwi? Pogoda pokrzyżowała majówkowe plany. Wyjazd na Bałtyk odwołany.

Moja majówka pod znakiem remontu kuchni przebiega zgodnie z planem .
Byle jaka pogoda nawet mi na rękę. Mniej żal, że w czterech ścianach .

My też na szczęście nie zdecydowaliśmy się na majówkę nad morzem a na jakikolwiek zagraniczny wyjazd chwilowo mamy blokadę bo nadal czekamy na dowód dla najmniejszej córki.

Ale nie ma tego złego... Ustroń, +20°C, wieje jak nad morzem...

Pääkäyttäjä napisał(a):My też na szczęście nie zdecydowaliśmy się na majówkę nad morzem a na jakikolwiek zagraniczny wyjazd chwilowo mamy blokadę bo nadal czekamy na dowód dla najmniejszej córki.

Ale nie ma tego złego... Ustroń, +20°C, wieje jak nad morzem...

PSX_20190502_211123.jpg

Podobny widok mam pod blokiem, tylko zamiast Wisły jest Odra i kominów trochę więcej. Acha zamiast gór widać hołdy z Szarrrloty

maslinka napisał(a):Ale majówka w Gliwicach nie jest taka zła :

Właśnie widzę.

No to cheers

My też spędzamy majówkę w domu, szukałam dzisiaj krzeseł, aby "nabyć drogą zakupu" i znalazłam na jednej ze stron taki opis stelażu krzesła: "Cała konstrukcja opiera się na drewnianym stelażu. Nogi, podstawa siedziska i oparcia wykonana została z drewna, którego struktura i kolor są jak najbardziej zbliżone do naturalnego" Widzieliście drewno zbliżone do naturalnego

Przeglądałam zdjęcia z wyjazdu do Chorwacji z 2011 r. i znalazłam takie. Zaprzeczam, że jesteśmy w muzeum techniki, to wyposażenie naszego apartamentu w Arbaniji, niestety nie działał, bo jak mówił właściciel "TV kaput", jakoś nie było nam przykro...

Wszelkie prognozy i aura na żywo odstraszały od górskiego weekendu. Tymczasem od przyjazdu, ani kropli. Przyjemna temp. to pieszych wędrówek
Tylko te rozkopane drogi na majówkę i korki (Wisła)

To, że jutro trzeba iść do pracy, po dwóch tygodniach przerwy .

elka21 napisał(a):To, że jutro trzeba iść do pracy, po dwóch tygodniach przerwy .

Nawet trzy dni przerwy daje taki efekt No i jeszcze matura w rodzinie ...

Ja mam łatwy start - home office