amatus1 napisał(a):Anakin współczuję. W mojej szkole wreszcie wszystko wróciło do normy, znaczy się pracy z dziećmi. Na razie jesteśmy pierwsi w gminie ale liczę, że kolejne również ruszą, oby jak najszybciej.
Wiesz co, dla mnie to nie jest jakiś wielki problem, bo młody chodzi do I kl. Technikum i potrafi się już zająć sam sobą.
Współczuję rodzicom młodszych dzieci.
Tych, które wymagają opieki.
Nie popierałem tego strajku od samego początku.
Bo niby dlaczego?
Czy nauczyciele popierali policjantów, pielęgniarki, górników?
Jakoś sobie nie przypominam.
Podwyżki?
Oczywiście, że się należą.
Tak jak 40- godzinny tydzień pracy!
romuald22 napisał(a):Ale jak Szanowni Państwo Policjanci się postawili w zeszłym roku to pieniążki się nagle znalazły.
Wtedy prawdopodobnie nie byłeś taki ( )
Czy strajk Szanownych Panów Policjantów dotknął w jakich sposób kogokolwiek z postronnych?
Czy ten strajk naraził Twoje dzieci na stres związany z egzaminami końcowymi czy maturami?
Czy strajk policjantów spowodował, że musiałeś brać wolne w pracy by zająć się dzieckiem?
Czy strajk policjantów naraził Cię na jakiekolwiek wydatki (związane np z zatrudnieniem opiekunki)?
Czy strajk policjantów spowodował, że musiałeś tłumaczyć dziecku dlaczego nie może iść do szkoły i dlaczego (być może) nie będzie mógł przystąpić do egzaminów/matury?
Czy można porównywać postulaty tych, którzy pracują po 200 godzin miesięcznie, z narażeniem zdrowia i życia do tych, którzy pracują po godzin 100 w cieplarnianych warunkach?
Niech każdy walczy o swoje, bo każdy ma prawo zarabiać więcej i więcej.
Tylko niech tego nie robi za pomocą szantażu, do którego się używa najmłodszych.
Bo oni tutaj nie są niczemu winni.
A tak gwoli zaspokojenia Twojej ciekawości ( bo niewątpliwie ciekawy jesteś) w tych strajkach nie brałem udziału, bo od 3 lat mnie w tym cyrku już nie ma.