Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

........oj, jak ktoś ma chorobę immulogiczną, to przy takiej pogodzie, będzie odczuwał większe dolegliwości niestety .

Zasmuciło mnie, że roboty w domu dużo. Sprzątanie, zakupy przed świętami. Oj joj joj.

Ural napisał(a):(...) Sprzątanie, zakupy przed świętami. Oj joj joj.

Poruszyłeś ciekawy temat.
Zawsze mnie zastanawiało "sprzątanie przed świętami".
Osobiście z jestem zdania, że wystarczy trzymać codzienny porządek/czystość w domu, nie gromadzić brudu, to nie trzeba będzie 2 razy w roku wykonywać herkulesowych prac. Na moje szczęście, Olga ma takie samo zdanie.
A znam ten ból. Za łebka trzeba było się pod buławą mamy nieźle nagonić.
Na pytanie: "dlaczego, przecież jest czysto" nie padała rozsądna odpowiedź, tylko: "bo tak trzeba".
Podobnie z zakupami przedświątecznymi. O ile rozumiem "tamte czasy", że trzeba było postać za pomarańczami czy innym delikatesem, to dziś są to normalne zakupy, jak na długi weekend. Po prostu sklepy nie są czynne w poniedziałek.

Ale cieszę się już na wielkanocnego królika w białym sosie z truflami

Zjadłoby się króliczka. Niekoniecznie z truflami, może być z buraczkami

No ale okien nie myjesz co tydzień, w szafkach także kurzy nie wycierasz, a jeszcze zasłony, firany itp, itd.

Wy tam Bobo na Śląsku pewnie kardamele z ogórkiem i jakiem w środku czy jak tam one się nazywają z modrą kapustą zapewne jadacie w Wielkanoc.

Ural napisał(a):- No ale okien nie myjesz co tydzień,
- w szafkach także kurzy nie wycierasz,
- a jeszcze zasłony, firany itp, itd.

- co ~miesiąc-półtora
- na bieżąco
- nie mamy zasłon ani firan (w niektórych oknach żaluzje, odkurzane na bieżąco)

Co miesiąc myjecie okna bo u was pyli na Śląsku z kopalni, a u mnie nie

Ural napisał(a):Co miesiąc myjecie okna bo u was pyli na Śląsku z kopalni, a u mnie nie

U nas też nie pyli, wioska w górach,
ale Olka myje okna regularnie.
I to nie wszystkie na raz (oj, ile roboty), tylko "dziś jedno, pojutrze drugie itd."
Zażyczyła sobie kiedyś takiego Kärchera do mycia okien, to się nim bawi.
Średnio każde jest myte co półtora miesiąca.

No bo w Niemczech mieszkacie, a Niemki co tydzień sprzątają na glanc. W Polsce byście tak nie myli okien

Ural napisał(a):Co miesiąc myjecie okna bo u was pyli na Śląsku z kopalni, a u mnie nie

Pardon, z czego...? Syf to raczej jest z niskiej emisji jak już... Wiosną i latem jest normalnie.

W nawiązaniu do męczeńskiego okresu przedświąteczne

Ural napisał(a):Wy tam Bobo na Śląsku pewnie kardamele z ogórkiem i jakiem w środku czy jak tam one się nazywają z modrą kapustą zapewne jadacie w Wielkanoc.

Domyślam się, że o karminadle chodziło? To nie jest potrawa świąteczna ale raczej taka na dzień powszedni.

Ural napisał(a):Co miesiąc myjecie okna bo u was pyli na Śląsku z kopalni, a u mnie nie

Nie słyszałem nigdy, żeby kopalnie pyliły Zresztą jak ostatnio obserwuję, w Warszawie czy Krakowie zawartość pyłów w powietrzu coraz częściej jest wyższa niż na Śląsku... a kopalni tam nie ma

Przy moim domu jest droga gruntowa i okna w ostatnim okresie wytrzymują max 2-3 dni. Wszystko w piasku...a najgorzej dachowe

Ja mieszkam 500m od kopalni
Okna myjemy 3x w roku, nigdy przed świętami bo te spędzamy zawsze u mamusi

sito_zabrze napisał(a):Ja mieszkam 500m od kopalni
Okna myjemy 3x w roku, nigdy przed świętami bo te spędzamy zawsze u mamusi

Hm, dziwne

Ural napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Ja mieszkam 500m od kopalni
Okna myjemy 3x w roku, nigdy przed świętami bo te spędzamy zawsze u mamusi

Hm, dziwne

Która część wypowiedzi jest dziwna ? Odpowiem