Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

napisał(a) **Bea.ta** » 21.12.2018 20:45

amatus1 napisał(a):Ogromna tragedia i to jeszcze w takim okresie.

Czy w innym okresie bolałoby mniej?

Mam ogromny szacunek dla pracy górników, spędziłam parę dni na Nikiszowcu, gdzie mogłam poczuć atmosferę śląska.
Zwiedzanie kopalni, spotkania z górnikami.
Największe wrażenie zrobił na mnie mur przy kościele św. Anny, w którym wmurowane są tabliczki z imionami, nazwiskami oraz datami urodzenia górników, którzy zginęli w pracy ....

[*]

napisał(a) **amatus1** » 21.12.2018 22:01

Oczywiście, że taka sama ale zawsze kiedy będą zbliżać się święta Bożego Narodzenia w pamięci rodzin, żon, dzieci nie będzie radości tylko ....sam straciłem w wieku 11 lat ojca dnia 3 Maja i powiem szczerze, że moja osobista tragedia przez wiele lat nie pozwalała się radować tego dnia...cały kraj się raduje a ja przez wiele lat nie mogłem się przełamać a nawet dziś po tylu latach w ten dzień jakże radosny jest we mnie duża nuta westchnienia...

napisał(a) **te kiero** » 22.12.2018 08:11

Jeszcze gorszą traumę ma ten co stracił w ten sam sposób ojca...
każde takie zdarzenie, to powrót wszystkich dręczących myśli...

napisał(a) **amatus1** » 23.12.2018 22:29

Ucieszył mnie dziś fakt, że po 2 dniowej walce i poszukiwaniach odpowiedniego stojaka udało mi się bez cięcia obsadzić naszą choinkę:). Powoli traciliśmy nadzieję jednak poczciwy ślusarz uratował nasze święta i drzewko stoi:)

: Można świętować

napisał(a) **śmigacz** » 23.12.2018 23:04

Wczoraj dowiedziałem się że zrosła mi się pęknięta kość śródstopia po 40 dniach w 1/3. Niestety nie mogłem sobie pozwolić na leżenie w domu. Większość czasu spędzałem za kierownicą dostawczaka. Takiego uczciwego leżenia miałem maksymalnie 3 dni. Lekarz tego nie widział ale jak wkładał płytę CD z prześwietleniem RTG to miałem z całej siły pod biurkiem zaciśnięte kciuki. No ale udało się

Za miesiąc kolejna kontrola na której ma być zrost już w 100%. Lekarz nawet mi nie dał zwolnienia które i tak nic mi nie da. Praca na wlasnym. Jak to powiedział stażystce tutaj mamy przykład pacjenta który nie stosuje się do moich zaleceń. Wiedział że nie będę leżał o czym go poinformowałem już gdy chciał mi założyć gips na który się nie zgodziłem. Stanęło na ortezie.

napisał(a) **dallaska** » 25.12.2018 09:48

czy z taka peknieta koscia srodstopia mozna chodzic? od 2 tygodnii mam ból przy chodzeniu własnie srodstopia czy powinnam zrobic usg czy lepiej rtg zeby zdiagnozowac czy moze oba badania? łykne czasami przeciwbolowe ale nie da sie chodzic z bolem.z opaska na srodstopiu? a dał jakies leki? ja chyba mam podobna sytuacje i jeszcze nie poszłam do lekarza.

napisał(a) **śmigacz** » 25.12.2018 12:15

Ja po dwóch dniach chodzenia z opuchlizna trafiłem do szpitala. Da się chodzić. Poza ortezą która miałem trzy tygodnie gdy wychodziłem z domu dodatkowo kupiłem sobie kule. Czy każdy ból to pęknięcie tego nie wiem. Mój byl taki że nie mogłem stanac na nodze. Tak moja stopa wyglądała w dniu kiedy mi pękła kość. Masa krwiaków dookoła stopy. Dostałem jakiś lek przeciwbólowy ale nie jestem zwolennikiem jedzenia tabletek bez potrzeby i nie skorzystałem. Dodatkowo prywatnie rehabilitacja bo na NFZ to jeszcze z miesiąc musiałbym czekać w kolejce a na czasie mi zależało i zroscie.

napisał(a) **dallaska** » 25.12.2018 14:36

a jakie zabiegi najlepiej wziasc?pojde na rtg chociaz wolałabym usg bardziej.juz ciagnie sie to 2 tygodnie sa dni ze kuleje.a tabletek tez nie biore.

napisał(a) **śmigacz** » 25.12.2018 17:18

U mnie zapisali mi pole magnetyczne i jonoforezę czy jakoś tak. Tyle że moje podejście do rehabilitacji jest jak mojego ojca który mowi: "Pomoże Ci jak umarłemu kadzidło" . No ale chyba pomogło.