alessandro1977 napisał(a):A ja dziś po raz pierwszy rano walczyłem z lodem na szybach samochodu...nie preferuję skrobaczek bo szkoda szyb a sprayu nie miałem...wywijałem więc skrobaczką i połamała mi się...musiałem czekać aż się stopniowo nagrzeją...
Janusz Bajcer napisał(a):alessandro1977 napisał(a):A ja dziś po raz pierwszy rano walczyłem z lodem na szybach samochodu...nie preferuję skrobaczek bo szkoda szyb a sprayu nie miałem...wywijałem więc skrobaczką i połamała mi się...musiałem czekać aż się stopniowo nagrzeją...
Nie wiem czy dzisiaj Marcinie obchodzisz imieniny - jeśli tak to mam dla Cibie prezent
Gorąca skrobaczka
Ps. Jeśli nie masz dzisiaj imienin , bierz prezent też.
jorgus111 napisał(a):Leszek Skupin napisał(a):Poczekamy - zobaczymy ... my ruszymy pewno dopiero na wiosnę, więc... może do tego czasu to wariactwo się uspokoi
A u nas wczoraj wyleli wieniec na nowym domku, a od następnego tygodnia wchodzą z krokwiami
alessandro1977 napisał(a):A ja dziś po raz pierwszy rano walczyłem z lodem na szybach samochodu...nie preferuję skrobaczek bo szkoda szyb a sprayu nie miałem...wywijałem więc skrobaczką i połamała mi się...musiałem czekać aż się stopniowo nagrzeją...
Mibi napisał(a):jorgus111 napisał(a):Leszek Skupin napisał(a):Poczekamy - zobaczymy ... my ruszymy pewno dopiero na wiosnę, więc... może do tego czasu to wariactwo się uspokoi
A u nas wczoraj wyleli wieniec na nowym domku, a od następnego tygodnia wchodzą z krokwiami
No to chyba w 2009 zamieszkacie
Nie ma to jak "własne podwórko".
Mibi napisał(a):alessandro1977 napisał(a):A ja dziś po raz pierwszy rano walczyłem z lodem na szybach samochodu...nie preferuję skrobaczek bo szkoda szyb a sprayu nie miałem...wywijałem więc skrobaczką i połamała mi się...musiałem czekać aż się stopniowo nagrzeją...
Otwarcie sezonu skrobaczkowego jest faktem.
Przykrycie dachu i szyb specjalną plandeką pozwala uniknąć skrobania. Ja używam wersji która chroni szybę czołową i boczne z przodu plus lusterka. Sprawdza się bardzo dobrze.
carnivalka napisał(a):A ja się przed chwilą dowiedziałam,że zmarł 18 letni syn moich dobrych znajomych.Tragedia,po prostu ,okropieństwo.Zwłaszcza,że kilkanaście lat temu zmarła Im maleńka córeczka.
maciek1956 napisał(a):carnivalka napisał(a):A ja się przed chwilą dowiedziałam,że zmarł 18 letni syn moich dobrych znajomych.Tragedia,po prostu ,okropieństwo.Zwłaszcza,że kilkanaście lat temu zmarła Im maleńka córeczka.
Rozumiem ten ból bardzo dobrze, do tej pory nie mogę znaleźć wytłumaczenie takich tragedii.
alessandro1977 napisał(a):Plandeki odpadają bo według mnie są niepraktyczne...nie wyobrażam sobie, że rano jeszcze musiałbym walczyć z plandeką...
JacYamaha napisał(a):alessandro1977 napisał(a):Plandeki odpadają bo według mnie są niepraktyczne...nie wyobrażam sobie, że rano jeszcze musiałbym walczyć z plandeką...
A ja 2x dziennie z plandeką-od wczesnej wiosny do późnej jesieni
Serdeczne wyrazy współczucia-smierć bliskiej osoby zawsze boli ale jako rodzic każdy z nas podświadomie czuje, że odejdzie wcześniej. Nawet nie chce o tym myśleć....brrr