Co sądzicie o moich planach?

Witam wszystkich serdecznie!
W 2 poł. sierpnia wybieramy się pierwszy raz do Cro, pierwszy raz tak daleko Od kilku dni czytam i analizuję wszystkie informacje, wskazówki i relacje, które udało mi się znaleźć w necie. Niby już wiele wiem i mam zarys naszej wycieczki, ale nadal to zarys, a im więcej czytam, tym większy zamęt w głowie, pomożecie mi troszkę?
Jedziemy w dwójkę w ciemno i spośród wielu wspaniałych miejsc w CRO wytyczyłam nam 4 możliwe warianty trasy (w sumie 16 lub 17 dni licząc dojazd do/z Polski):
1. opcja :
Polska-Postojna-wyspa KRK (3 dni w tym jeden dzień:wypad do Puli) -Brela (7 dni w tym: Split, Trogir, Makarska+wjazd na Śv. Juri, Omiś+Cetina) - Dubrovnik (2 dni w tym może wyspa Lokrum - warto?) -okolice Śibenika, tylko nie wiem jeszcze gdzie - ( 2 dni w tym wycieczka na Kornati lub wodospady na rzece KRK) - Plitvice (1 dzień) - Polska
2. opcja:
trasa ta sama, co w pkt 1 tyle, ze w odwrotnym kierunku (może pod koniec sierpnia na wyspie KRK będzie odrobinę mniej tłoczno niż na początku 2 połowy miesiąca? kusi mnie podobno cudowna plaża w Baśce;)
3. opcja z promem:
Polska-Postojna-wyspa KRK(3 dni w tym jeden dzień:wypad do Puli) - Brela (7 dni w tym: Split, Trogir, Makarska+wjazd na Śv. Juri, Omiś+Cetina) - Dubrovnik (2 dni w tym może wyspa Lokrum ) - w sobotę promem z Dubrownika do Splitu - Plitvice - Polska
4. kolejna opcja z promem:
Polska - Postojna - wyspa KRK(3 dni w tym jeden dzień:wypad do Puli) - Plitvice (1 dzien) - Brela (7 dni w tym: Split, Trogir, Makarska+wjazd na Śv. Juri, Omiś+Cetina) - Dubrovnik (2 dni w tym może wyspa Lokrum ) - w sobotę promem z Dubrownika na Hvar (pobyt na Hvarze do poniedziałku, w poniedziałek prom do Rijeki) - Polska

Co sadzicie o poszczególnych opcjach? Która polecacie lub jakie modyfikacje wg Was powinnam wprowadzić? Dodam, ze nikt z moich znajomych nie był jeszcze w CRO, więc nie mam kogo poprosić o radę, a przygotowanie trasy i miejsc pobytu przypadło w udziale właśnie mi. Tak jak pisałam, sporo czytałam, CRO jawi mi się niczym bajka, chciałabym uniknąć tzw. owczego pędu: trochę odpocząć, ale i trochę zwiedzić. Zastanawiam się też, czy biorąc pod uwagę fakt, że jedziemy w najgorszym z możliwych miesięcy (podobno baaardzooo tłoczno), to czy nie będziemy przebywać w poszczególnych miejscowościach zbyt krotko by znaleźć w miarę niedrogie apartamenty ( 30-35 euro za 2 osoby) Chcielibyśmy przeznaczyć na wyjazd nie więcej niż 4 000 zł I jeszcze jedno pytanie: czy w CRO jest rzeczywiście tak czysta, lazurowa woda i znajdziemy w sierpniu nie zatłoczone zatoczki w miejscowościach, które planuję odwiedzić?

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie,


Pozdrawiam!

Ja byłem w Chorwacji raz i to co ty planujesz, chcę rozłożyć na kilka lat. Jeśli teraz zaliczysz wszystko, to co zostawisz sobie na następne lata no i jeśli na jeden wyjazd planujesz kilkanaście miejsc od Słowenii po Dubrownik plus wyspy, to to będzie rzeczywiście owczy pęd a nie wypoczynek. Czy znajdziesz czas, żeby położyć sie na plaży, popływać, wypić piwo i to bez stresu, że następnego dnia rano trzeba się pakować i jechac dalej?
A proponowane opcje, to przecież jedna trasa z drobnymi modyfikacjami. Bez znaczenia więc którą wybierzesz i tak się umęczysz.
Fajne te długie przejazdy promami, tylko pomyśl o kosztach. I w ogóle, przy takich ambitnych założeniach, kasy może być za mało.
Może zrób tak: Riwiera Makarska jako baza wypadowa plus Dubrownik i Omiś a w drodze Plitwickie Jeziora. Za rok inna opcja, itd., itd. Generalnie, zdecyduj się na jeden region - najlepiej Dalmacja na południe od Splitu - i to wystarczy.
Paweł

J0nka napisał(a):Witam wszystkich serdecznie!
W 2 poł. sierpnia wybieramy się pierwszy raz do Cro, pierwszy raz tak daleko Od kilku dni czytam i analizuję wszystkie informacje, wskazówki i relacje, które udało mi się znaleźć w necie. Niby już wiele wiem i mam zarys naszej wycieczki, ale nadal to zarys, a im więcej czytam, tym większy zamęt w głowie, pomożecie mi troszkę?
Jedziemy w dwójkę w ciemno i spośród wielu wspaniałych miejsc w CRO wytyczyłam nam 4 możliwe warianty trasy (w sumie 16 lub 17 dni licząc dojazd do/z Polski):
...
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam!

Cro to nie tak daleko, zależy skąd jedziesz.
Aby pomóc-parę pytań:
-czym jedziesz i skąd.
-gdzie zamierzasz spać w Cro:kamp czy kwatera.
-i trochę niedyskretne pytanie-ale konkretne:
jaką kwotę przeznaczasz na wakacje.
Bo jak poprzednik napisał plany strasznie ambitne jak na pierwszy raz.
Pozdrawiam.

Masz bardzo ambitne plany, ale czy realne? Trochę dużo tego wszystkiego jak na jeden raz, zobaczysz, że jeszcze do Cro nie raz przyjedziesz. W drugiej połowie sierpnia jest najwięcej ludzi w Chorwacji, co kilka dni szukanie nowego apartamentu i rozpakowywanie się, pakowanie - osobiście tego nie lubię. Jak mało dni mieszkasz to więcej zapłacisz. Jedź maksymalnie w 2 stałe miejsca i zrób z tych miejscowości bazy wypadowe. Będzie upał to nie będzie Ci się chciało zwiedzać tylko poleżysz na plaży. Będąc np na Riwierze Makarskiej i w okolicach Krk zaplanujesz sobie na miejscu wycieczki.
Pozdrawiam

J0nka napisał(a):Witam wszystkich serdecznie!

Zastanawiam się też, czy biorąc pod uwagę fakt, że jedziemy w najgorszym z możliwych miesięcy (podobno baaardzooo tłoczno), to czy nie będziemy przebywać w poszczególnych miejscowościach zbyt krotko by znaleźć w miarę niedrogie apartamenty ( 30-35 euro za 2 osoby) Chcielibyśmy przeznaczyć na wyjazd nie więcej niż 4 000 zł I jeszcze jedno pytanie: czy w CRO jest rzeczywiście tak czysta, lazurowa woda i znajdziemy w sierpniu nie zatłoczone zatoczki w miejscowościach, które planuję odwiedzić?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie,
Pozdrawiam!

uff-upał dzisiaj gorszy niż w Cro.
niedoczytałem dokładnie tego postu - 4000 zł nie wystarczy
na realizację chyba nawet połowy tego planu

Zgadzam się z przedmówcami, plany fajne ale... Piszesz że jedziecie pierwszy raz, czytasz i analizujesz informacje, wskazówki i relacje, dochodzisz do wniosku że wszystko jest ciekawe i warte zwiedzania więc wiadomo chce się zobaczyć jak najwięcej ale chyba nie tędy droga, moim zdaniem nie zdążycie nacieszyć się jednym miejscem i już będziecie musieli go opuszczać i jednak faktycznie może to być owczy pęd. Weźmy np. Omiś+Cetina przyjedzieci, zaparkujecie będziecie sobie chodzić po Omisiu i patrzeć na zegarek bo jeszcze trzeba zaliczyć Cetinę(upraszczam), na drugi dzień już przecież tego nie da się przełożyć bo już w planach co innego... to tylko taki przykład, ale czy tak może to nie wyglądać? Weź pod uwagę też pogodę, wypoczywając np. w jakimś tam rejonie zawsze wycieczkę do... można przesunąć na inny mniej upalny dzień, a mając z góry określony nazwijmy to plan zwiedzania CRO może być różnie, dlatego my wybieramy jakiś rejon CRO w tym roku Dubrownik i okolice, upajamy się nim do upadłego, a na następne wakacje może znowu CRO ale inne miejsce. Trochę to chaotycznie napisane ale tak jakoś wyszło. Pozdrawiam

Dziekuję za sprowadzenie mnie na ziemie... Co prawda tak po cichu intuicyjnie też czułam, że plany mam zbyt ambitne, ale chyba potrzebowałam usłyszeć to jeszcze od kogoś kto ma już doświadczenie z CRO...

Idąc za Waszymi radami wybierzemy się na Rivierę Makarską (myślę, że Brela lub Baśka Voda będą ok-zadecydujemy na miejscu) i stamtąd, jak sił w upale starczy, to zrobimy kilka wypadów (Split, Trogir, Cetina, Biokovo, Hvar) Dubrovnika nie chciałabym pominąć, chociaż gdzieś czytałam, że na jeden dzień nie opłaca się tam jechać - miasto zbyt piękne na pobieżne zwiedzanie, a i odległość jest spora... -zresztą zobaczymy jak to będzie

Wiecie, im więcej się czyta, tym trudniejszy wybór gdzie się zatrzymać: Brela, Baśka Voda, Makarska, Podgora, Tucepi, Hvar - wszędzie podobno cudownie, zdjęcia i relacje zachęcają i bądź tu mądry... Puli, wyspy KRK i wycieczki na Kornati też żal, ale- jak słusznie zauważyliście - przynajmniej będzie co planować następnym razem (choć od mojej drugiej połowy usłyszałam, że mam nam tak zaplanować pobyt by sie nacieszyć CRO bo za rok już tam na pewno nie pojedziemy-zobaczymy... )

Jedziemy samochodem (gaz), bierzemy trochę jedzenia ze sobą, no i w razie czego namiot (choć mam nadzieję, że znajdziemy jakiś apartament do 35 euro). Budżet mamy ustalony na max 4 000zł i po redukcji moich planów wierzę, że wystarczy...

Nie martw się tym co mówią na tym forum starzy bywalcy. Gdybym tego słuchał nie odważył bym się na podobny plan , który zrealizowałem w lipcu tego roku. Miłem tylko 10 dni( taki urlop) i nie zdążyłem tylko na Krk i do Puli.Na twoim miejcsu zaczołbym od Plitvickich potem do Dubrownika (Starą drogą na Split) i cofać się wzdłuż wybrzeża. Zawsze jeśli wyjdą w trakcie niespodzianki - można plan zredukować. Co do "owczego pędu" to jakieś urojenia - leżenie na plaży w upale to dopiero jest męka. Są tacy którzy tak lubią( chyba większość), ale są tacy których ciekawi wszystko i wszędzie i wolą zaglądać w każdą dziurę - ja tak lubię i wtedy odpoczywam. Jeśli z tobą jest podobnie - to nie martw się zrealizujesz ten plan w 100 %.
P.S. Na tym forum większość to maniacy chorwaccy( 5-8 wyjazdów) - jest jeszcze tyle do zobaczenia na świecie, że jeden góra dwa wyjazdy w zupełności wystarczą żeby zobyczyć w tym kraju to co najpiękniejsze. Co innego leśli jeździ się poleżeć na plazy.
pozdr.

SONATA napisał(a): Na tym forum większość to maniacy chorwaccy( 5-8 wyjazdów) - jest jeszcze tyle do zobaczenia na świecie, że jeden góra dwa wyjazdy w zupełności wystarczą żeby zobyczyć w tym kraju to co najpiękniejsze. Co innego leśli jeździ się poleżeć na plazy.
pozdr.

Tak, tak...Wystarczy jeden góra dwa wyjazdy, żeby zobaczyć w tym kraju to co najpiękniejsze.Proponuję tylko wyjechać na 2 miesiące lub na całe wakacje
Pzdr

Witam,

właśnie wróciliśmy z chłopakiem z pierwszego w życiu pobytu w Chorwacji. Pojechaliśmy totalnie w ślepo nawet bez mapy. Jak na pierwszy wyjazd proponuje wam zwiedzić tylko jakąś część chorwackiego wybrzeża. Jedźcie sobie do Makarskiej. Ze znalezieniem pokoju nie ma problemu, ludzie z ulicy wołają do siebie na pokój. Stamtąd możecie jechać w kilka fajnych miejsc. Jeśli chodzi o Dubrownik to jest tam pięknie ale drogo. Żeby trochę zobaczyć potrzeba kasy. My z Makarskiej ruszyliśmy w zwiedzanie wybrzeża. Dojechaliśmy do Rijekii stwierdziliśmy, że zrobiliśmy błąd. Nie da się oglądnąć wszystkiego w tak krótkim czasie, lepiej to rozłożyć na kilka urlopów

JOnka vel Ekspres !!!!!! Nie tak szybko ! Chorwację zdobywa się jak kobietę, powoli i delikatnie. Bo inaczej jej nie zapamiętasz !!!!

Co do Dubrownika. Nie jest aż tak źle z tą drożyzną. Pisze to co zrobiłem w tym roku. Pierwszy raz byłem w Dubrowniku rok temu. Wizyta moja trwała chyba sześć godzin. Przeleciałem starówkę muru i z powrotem. I nic mi w głowie nie pozostało, oprócz zdjęć. O zgrozo !!!! Ktoś mi potem powiedział, że do Dubrownika wraca się jak do kochanki. Miał rację !!! wróciłem w tym roku na całe osiem dni !!!!!
Sześć kilometrów przed Dubrownikiem w Zatonie znalazłem apartament z klimatyzacją za 30 euro !!! 3 osoby. Już miałem bazę. Zeszłem miasto we wszystkie kierunki jakie się dało, oglądałem je z góry, z murów, z dołu, z morza. z Lokrum !!! W dzień i w nocy ! Jest wspaniałe. Zakupy robiłem w Dubrowniku i nie jest tak źle. A z resztą można zakupy zrobić w Hercegowinie po drodze. A piękny duży sklep KONZUM jest przy porcie i ceny jak w całej CRO !!! Po trodze targ, tam też warto zagladać!
Restauracje wiadomo !!!! Ale jest taka jedna w porcie, podają ryby i owoce morza w garach !!! Miałem problem z konsumpcją tyle tego było !!!

Pozdrawiam i polecam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!