
I jeszcze Cappy pomarańczowy z cząstkami owoców.
No i tradycyjnie jedną paczkę papierosów - ostatniego wypalam zawsze na dzień przed kolejnym wyjazdem. W tym roku te 20 sztuk muszę rozłożyć na 24 miesiące, gdyż musimy odpuścić Chorwację

stachan napisał(a):Ja osobiście żłopię Jamnicę Sensation limeta/kiwano - pyszne chemia, trochę smakuje mydłem, ale zawsze targam zgrzewkę do chałupy![]()
I jeszcze Cappy pomarańczowy z cząstkami owoców.
No i tradycyjnie jedną paczkę papierosów - ostatniego wypalam zawsze na dzień przed kolejnym wyjazdem. W tym roku te 20 sztuk muszę rozłożyć na 24 miesiące, gdyż musimy odpuścić Chorwację
empire13 napisał(a):Prošek i magnesiki. Niestety w zeszłym roku nie kupiłem winka i w barku została ostatnia butelka.
stachan napisał(a):Ja osobiście żłopię Jamnicę Sensation limeta/kiwano - pyszne chemia, trochę smakuje mydłem, ale zawsze targam zgrzewkę do chałupy
empire13 napisał(a):A i jeszcze piwo bzowe. Chyba ozujsko. Żonie smakuje. Dla mnie jako lemoniada też może być
kaeres napisał(a):LUKASQ napisał(a):Czerwone jest tragedia
Jakie ?
I dla kogo ?